Z tragedii Polski – nadzieja

Z tragedii Polski – nadzieja

http://news.yahoo.com/s/time/20100415/wl_time/08599198193000

Time, Zbigniew Brzezinski 15.4.2010, tłumaczyła Ola Gordon

Przez dziesięciolecia słowo Katyń, przez Polaków uważane było za odrażającą zbrodnię, jak również tragedię. Od tej pory będzie ono również oznaczało dodatkowy kataklizm narodowy – ale być może także nadzieję.

W przeszłości Katyń oznaczał masowy mord popełniony w 1940 roku w lesie na zachód od rosyjskiego miasta Smoleńsk przez radzieckich żołnierzy, którzy zabili bezbronnych polskich jeńców wojennych. Ofiary zbrodni stanowiły większość polskich wojskowych, jak i elity intelektualnej. Druga tragedia Katynia – katastrofa 10 kwietnia przy podejściu do lotniska w Smoleńsku samolotu wiozącego dostojników na uroczystości upamiętniające tą właśnie masakrę z 1940 roku – co doprowadziło do śmierci prawie 100 osobistości politycznych nowej niezależnej i znowu demokratycznej Polski. Ci którzy zginęli podczas tej współczesnej pielgrzymki pokoju łącznie z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim. Zdjęcia z polskich dni żałoby.

A jednak możliwe jest, że przyszli historycy w tych połączonych wydarzeniach zobaczą – a zwłaszcza w wyniku drugiego – początek naprawdę istotnego punktu zwrotnego w stosunkach polsko-rosyjskich. Gdyby to przeszło, stanowiłoby to geopolityczną zmianę w Europie o prawdziwie historycznym znaczeniu.

Kilka dni przed drugą tragedią, polski premier Donald Tusk i premier Rosji, Władimir Putin spotkali się by sformalizować przedłużający się proces bolesnego kompromisu w odniesieniu do zbrodni katyńskiej. To co się stało w lesie 70 lat temu było w polskim społeczeństwie przez wiele lat zakazanym faktem. Od końca II wojny światowej do 1989 r. Polska była politycznie podporządkowana ZSRR. Nawet najbliższym krewnym tych, którzy zginęli w Katyniu nie wolno było o tym mówić. Ludzie, którzy twierdzili, że ich ojcowie albo dziadkowie zginęli w określonym dniu w 1940 roku byli często postrzegani z podejrzliwością, myślano, że mogą oni być świadomi tego, kim naprawdę byli mordercy. Dopiero w czasach Borysa Jelcyna, prezydenta Rosji od 1991 do 1999 r. rozpoczął się poważny proces potwierdzenia tego, co się stało w przeszłości.

Kiedy Tusk i Putin spotkali się 7 kwietnia, ich celem było formalne i kompleksowe pojednanie narodów. Putin mówił w tym wydarzeniu i mówił dobrze. Ale wciąż mówił bardziej jako mąż stanu robiący to, co było potrzebne, jakoś tak naprawdę nie dotarło w ludzkim rozumieniu do Polaków. Natomiast w kilka godzin po tragicznej katastrofie samolotu koło Smoleńska trzy dni później, Putin sam był na miejscu, w Katyniu, docierając do Polaków spontanicznie w sposób ciepły i ze współczuciem. Nagle przelał uczucia człowieka w sprawie, która podzieliła oba narody. Okładki Timesa.

Trudno powiedzieć jakie będą reakcje w Polsce w długim okresie na to co, miało miejsce tak niedawno. Polska nadal opłakuje swoich zmarłych, jest możliwe, że mogą jeszcze pokazać się teorie spiskowe. Ale jestem pewien, że gesty z ostatnich kilku dni uwolnią z Polaków i Rosjan stopień wzajemnego ludzkiego ciepła. Jest szansa, że razem rozpoczną nową erę w historycznie trudnych stosunkach między dwoma narodami.

Gdyby tak się stało, mapa Europy Środkowej ulegnie zmianie. Nie można sobie wyobrazić pojednania polsko-rosyjskiego, które  nie prowadziłoby również do większego bezpieczeństwa dla innych, którzy mieszkają w sąsiedztwie Rosji, czy to Estończyków czy Ukraińców, a może nawet Gruzinów, którzy walczyli w krótkiej wojnie z Rosją w 2008 r. Nie należy przeceniać skutków zmiany nastroju, ale w końcu sprawy ludzkie są kształtowane przez człowieka. Wrażliwość, z jaką przywódcy rosyjscy  odnoszą się do tej tragedii, w połączeniu ze zdecydowaniem przywódców Polski, by stawić czoło przyszłości bez oskarżeń, wróży dobrze temu co nastąpi.

Jeśli moja pełna nadziei perspektywa się zrealizuje, rozwijające się pojednanie między Polakami i Rosjanami będzie kolejnym kamieniem milowym w procesie większego europejskiego porozumienia. Dopiero w ostatnich latach miało miejsce prawdziwe i społecznie daleko idące pojednanie między Polską i Niemcami – zaciętymi wrogami podczas II wojny światowej. I to jest tylko kwestia dziesiątków lat kiedy coś podobnego stało się między Niemcami i Francuzami. Europa w której stare nienawiści jak te między Rosją i Polską zostały odłożone na bok, przyczyni się do poprawy stosunków USA z Rosją.

W skrócie, może nadejdzie dzień kiedy w Katyniu stanie pomnik poświęcony wszystkim jego ofiarom: wcześniejszym, których śmierć i cierpienie w 1940 roku ignorowano przez tak długi czas, a nawet o których kłamano, oraz najnowszych z nich, które zginęły na misji pokojowej w 2010 r. Jeśli tak, Katyń w końcu zasłuży by stać się miejscem większej nadziei w zbiorowej pamięci Europy.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/