W imię Boga

Cykl przygotowany do publikacji na http://www.grypa666.wordpress.com

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URL.

Wspomóż mnie. Od lat pracuję bez wynagrodzenia, badając struktury władzy globalnej i związek z polską racją stanu. Poniższe opracowanie  jest cząstką tej pracy.

Wspomóż mnie na konto lub Pay Pala.

………………..

W imię Boga (1)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła. I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek – przebój polskiego liryka i piosenkarza żydowskiego pochodzenia, Czesława Niemena (1939-2004)

Trwoga krytyków skrajnych sekt o losy świata jest uzasadniona. Dawid Rockefeller powiedział na kolacji ambasadorów ONZ (23.9.1994): Jesteśmy na krawędzi globalnej transformacji. Wszystko co potrzebujemy, to odpowiedni wielki kryzys i wtedy narody zaakceptują Nowy Porządek Świata. Jest on obecnym namiestnikiem rodu Rotszyldów, władców globalnych finansów od paru stuleci, uważanych przez niektórych judeocentryków za nosicieli nasienia ich Mesjasza. W swych pamiętnikach (Memoirs Random House 2003 s. 405), Rockefeller pisze: Niektórzy nawet wierzą, że jesteśmy częścią tajnej kliki pracującej przeciwko najlepszym interesom USA, charakteryzując moją rodzinę i mnie jako internacjonalistów spiskujących z innymi na całym świecie celem budowy ustroju bardziej zintegrowanego politycznie i ekonomicznie – jeden świat, jeśli chcecie to tak nazywać. Jeśli jest to oskarżenie to przyznaję, że jestem winny i jestem z tego dumny.

Historyk niemiecki Wolfgang Eggert krytykuje także inne grupy, pisząc we wstępie do swej petycji w sierpniu 2008 r.: Jak przyjąłbyś wiadomość, że skrajne sekty stopniowo przejmują kluczowe pozycje władzy międzynarodowej? I że robią to, bo uważają się za wybrańców Boga? Wybrańców dla nakierowania globalnych wydarzeń na biblijną przepowiednię, by umożliwić przyjście Mesjasza, jak przewidziano na koniec świata? A jeśli ci fanatycy w ostatnim kroku ku realizacji swego celu, planują sprowokować III wś. zaczynając od Bliskiego Wschodu? […] tak właśnie jest. Petycja domaga się działań przeciw potężnym lobby kultów, które chcą wywołac nuklearną katastrofę, żeby wypełnić przepowiednię biblijną.

Eggert uważa, że trzeba zdemaskować tych fanatyków i odsunąć ich od władzy, lecz nie rozumie ich mocy, licząc na petycje. Eggert w pierwszej kolejności wysłał osobiste e-poczty do 120 żydowskich antysystemowców w USA i Izraelu: w paru pierwszych godzinach kampanii przychodziły odpowiedzi […] Szybko odpowiedzieli Noam Chomsky i nuklearny „szpieg” Wanunu, a wysoko postawiony urzędnik bezpieczeństwa w ONZ zamówił wszystkie moje książki. Zaraz po tym momentalnie napływ odpowiedzi ustał […] chociaż ciągle wysyłałem listy (http:/www.henrymakow.com/historian_demands_action_on_do.html). Zastraszenie podziałało na potencjalnych sygnatariuszy. Po 3 miesiącach na sajcie petycji ws. chyba najważniejszej dla ludzkości były tylko 32 podpisy (11.11.2008).

Eggert karci wszystkie główne religie za ich skrajne sekty oraz przestrzega przed następną ofiarą żydowskich mas na ołtarzu mesjanizmu. Chabad-lubawiczerowie grają pierwsze skrzypce: Mesjanistyczna sekta, która widzi siebie jako prawą rękę Boga, podważa judaizm głównego nurtu i kluczowe pozycje władzy międzynarodowej. Z poparciem chrześcijańskich fanatyków dostaje się do pałaców prezydenckich Ameryki, Rosji i Izraela. Stamtąd obie grupy próbują nakierunkować światowe wydarzenia na przepowiednie biblijne – wydarzenia, które trzeba egzekwować do gorzkiego końca: Wtedy po wypełnieniu ostatniej przepowiedni wyczekiwany Mesjasz zejdzie na ziemię. Dokładnie taka wizja przygotowuje grunt na najbardziej niszczycielską z wojen – Armageddon.

Chrześcijańsko-judeocentryczna klika lansuje wojnę z Iranem, z zamiarem wciągnięcia Rosji w ostateczną bitwę „Goga przeciw Magogowi”. Eggert: Nie bądźmy zdumieni, jeśli w Teheranie prezydent Mahmud Ahmadinedżad dołączy do ostatniego aktu biblijnego dramatu, bo i on ze zwolennikami wierzą w przyjście niebiańskiego Mesjasza. Ostateczny warunek tego „aktu niebiańskiego wyzwolenia”: rozpoczęcie III wś. Znani krytycy USA w Białym Domu (włącznie z senatorami i kongresmanami) wskazują już na niebezpieczeństwo zainscenizowanego ataku nuklearnego, który sprowokowałby tę wojnę, inicjując proces masowego mordu.

To nie paranoja. Eggert ostrzega o ekstremie rozmaitej maści, każda oparta na wierze we własnego mesjasza. Książki nt. losu duszy po śmierci, sądu ostateczego i przeznaczenia ludzkości od lat zajmują pierwsze miejsca na listach bestsellerów w USA. Nieprzypadkowo również w Ameryce „chrześcijańscy” fundamentaliści, idąc w ślady Busha-juniora, przejęli czołowe pozycje rządowe i sympatyzują z apokaliptycznymi zielonoświątkowcami. Podobnie silny wpływ wywierają zainspirowane Biblią loże masońskie rytu szkockiego i niby wolnomularskie zakony. Grupy te, jak judeocentrycy i syjonistyczni ewangeliści, dążą do spełnienia Pisma, utrzymując swych członków złudą, że mają powołanie i zostaną wyróżnieni zbawieniem.

W artykule krytycznym (Guardian 20.4.2004), profesor George Monbiot zestawia koniec świata wg fanatyków judeochrześcijańskich: założenie Izraela i okupacja reszty ziemi biblijnej, odbudowa Świątyni na miejscu meczetu Al Aksa, pójście do Nieba 144 tys. wybrańców, ostateczna bitwa w dolinie Armaggedon, masowa zagłada Żydów w Izraelu i II Przyjście Jezusa. Monbiot: wierzący w to próbują sprowokować ostateczną bitwę – ze światem islamu, Osią Zła […] Ludzie, którzy w to wierzą, nie wierzą troszkę. Jest to dla nich sprawą wiecznego życia lub śmierci.

Ludzie boga

Apokaliptycyzm Busha-juniora ukształtowała przyjaźń z dr Tony Evansem, pastorem i założycielem ruchu Dotrzymujących Obietnicy, którzy wierzą, iż przed końcem świata ludzie Boga muszą przejąć władzę dla uratowania świata. Taką eschatologię wchłonął Bush – pisze S. R. Shearer, szef mesjanistycznej agencji prasowej (CounterPunch 4.1.2003). Potwierdza to doradca Busha i autor jego przemówień, David Frum, nawiązując do kultury nowoczesnego ewangelizmu w Białym Domu (Progressive luty 2003). Shearer dodaje, że eschatologia doprowadziła prezydenta Busha-kuniora do przekonania, że jest mesjańskim przywódcą, pośrednikiem Boga w przywróceniu Boskiej władzy na Ziemi, tj. roli przypisywanej przez normalnych Mesjaszowi. Latem 2004 r. Bush zakończył spotkanie z amiszami mówiąc: Wierzę, że Bóg mówi przeze mnie. Nie mógłbym wykonywać swego zadania bez tego (Lancester New Era 16.7.2004). W biografi Busha (Made in Texas) Michael Lind pisze: wielu protestanckich prawicowców związanych z Bushem interpretuje wydarzenia, szczególnie w Izraelu i krajach sąsiednich, w świetle przepowiedni biblijnej. Wierzą, że Armageddon wkrótce się wydarzy.

Wg prof. Monbiota, w eschatologicznej frakcji byli w 2004 r. najwładniejsi, np. naczelny prokurator John Ashcroft, (który przed przyjęciem stanowiska namaścił się w hołdzie Królowi Dawidowi), kilku wiodących senatorów i przywódca republikanów w Kongresie, Tom DeLay. Lobbing rozszerza zasięg tej władzy. Na YouTube można obejrzeć fundamentalistów szturmujących biura senatorów i kongresmenów, domagając się prawodawstwa i działań na rzecz Izraela i fałszywego mesjanizmu. Histerię nakręcają tacy jak ewangelicki pastor Timothy LaHaye, autor bestsellerów opartych na Księdze Apokalipsy, w których wniebowzięcie żywcem jest tuż tuż, a wybrani dostaną nowe, nieśmiertelne ciała, podczas gdy reszta ludzkości ginie w końcu ziemskiej historii. Teologia ewangelistów wymaga przed II Przyjściem pełnego odrodzenia biblijnego Izraela i odbudowy Świątyni zburzonej w 70-tym r. Akcje Sanhedrynu zmierzają do obu celów (patrz artykuł Wybrańcy Boga http://piotrbein.net/2010/03/16/wybrancy-boga/).

LaHaye przewodzi założonej przez siebie w 1981 r. tajnej Radzie dla Polityki Państwowej (CNP), organizacji o prawicowym programie chrześcijańskim, szczególnie odnośnie Bliskiego Wschodu, gdzie ma zajść II Przyjście. W CNP jest kilkuset najpotężniejszych konserwatystów USA. Spotykają się tajnie, by dyskutować strategie kierowania kraju na prawicowość (New York Times 28.8.2004). Tajna lista członków to spis syjonistów chrześcijańskich i neokonów, sądząc ze znanego kręgu CNP: Bush, Cheney, Wolfowitz, Chertoff, Rumsfeld, b. dyrektor DIA (Agencja Wywiadu Obrony) i wice dyrektor CIA gen. Daniel Graham, b. specjalny asystent wice dyrektora CIA od administracji i wice dyrektor operacyjny CIA Max Hugel, b. ambasador w ONZ John Bolton, teleewangeliści Jerry Falwell i Pat Robertson, pisarz Chuck Missler… Osoby z kręgu CNP  doprowadziły do wojen z Irakiem. Haaretz (4.5.2003) pisał, że nową wiarę Waszyngtonu w wojnę z Irakiem rozpropagowała mała grupa 25-30 neokonów, niemal wszyscy Żydzi i intelektualiści (np. Richard Perle, Paul Wolfowitz, Douglas Feith, William Kristol, Eliot Abrams, Charles Krauthammer), ludzie wzajemnie zaprzyjaźnieni i oddani sobie, przekonani, że idee polityczne są główną siłą napędową historii. William Kristol powiedział, że grupa jest właściwie odpowiedzialna za tą wojnę.

Monbiot podsumowuje ewangelistów, poważną politycznie grupę wyborców w płd. USA: dążą do sprowokowania nowej wojny światowej. Dla jej członków inwazja na Irak to rozgrzewka, gdyż wg Objawienia 9:14-15 czterej aniołowie spętani nad wielką rzeką Eufrates będą uwolnieni, aby wytracić trzecią część ludzi. W decyzji o inwazji doradzał Białemu Domowi specjalista od kodu biblijnego, Michael Drosnin. Kod biblijny jest sztuczką, odtwarzalną na książkach Moby Dick czy Wojna i Pokój. Po debacie naukowej z „odkrywcami” kodu, prof. Dror Bar-Natan z Jerozolimy pisał zrezygnowany, dlaczego nie odeprze „odparcia zarzutów”: Bardziej mnie teraz zaprząta powrót do badań matematycznych na pełny etat, zanim szkoda wyrządzona mej karierze stanie się nieodwracalna. Bar-Natan zaangażował się w problem kodu dla obrony matematyki przed nadużyciami, na prośbę szanowanej osoby i dla ciekawości prawdy. Przekonał się, że głównie naciągnięto nie matematykę, tylko judaizm i historię żydowską […] wielu rabinów i historyków powinno ubolewać jeszcze bardziej niż ja i jeszcze bardziej poczuwać się do odpowiedzi (http://cs.anu.edu.au/~bdm/dilugim/WNP/NoResponse.txt).

Sesję w Pentagonie z udziałem Drosnina (21.2.2003) zwołał wice sekretarz obrony Wolfowitz. Time (21.12.2003) nazwał Wolfowitza ojcem chrzestnym wojny w Iraku. Obecny był anonimowy dyrektor operacyjny głównego sztabu sił zbrojnych USA oraz 7 przywódców wywiadu wojskowego, m.in. dyrektor DIA gen. Lowell Jacoby i z-ca Wolfowitza, dr Linton Wells, szef  „mózgu” Pentagonu 3CI (dowodzenie, kontrola, telekomunikacja i wywiad). Porządek ponad półtoragodzinnego zebrania miał jeden punkt: Co Biblia mówi o obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie, terroryzmie oraz losach Husajna i ibn Ladena. Szczególnie interesujące była data ataku na Irak wg kodu biblijnego. Drosnin odparł — 2003, co natychmiast wzięły na warsztat wywiady USA i Izraela, traktując tę informację bardzo poważnie – powiedział Drosnin (New York Times 8.3.2003). Waszyngton rozpoczął inwazję w „przepowiedzianym” czasie.

Gen. William Boykin odpowiedzialny za wywiad, wojnę z terrorem i złapanie Osamy i Sadama, oświadczył publicznie, że służy w armii Boga, którą Szatan chce zniszczyć wraz z Amerykę. W przemowieniu do baptystów generał pokazał zdjęcia zrobione wkrótce po zestrzeleniu helikoptera USA przez powstańców somalijskich. Wywołując zdjęcia znalazł dziwny cień nad miastem: To jest nasz wróg. Księstwo ciemności, demoniczna obecność w mieście, którą  Bóg objawił mi jako wroga. Boykin awansował na sekretarza stanu w departamencie obrony (Los Angeles Times 16.10. 2003).

Zapytany, czy Bush wierzy i wie, że bierze udział w przepowiedzianych wydarzeniach na Bliskim Wschodzie i ostateczną bitwą dobra ze złem, apokaliptyczny teleewangelista pastor Jack Van Impe odparł: Biuro Kontaktów publicznych Białego Domu i doradca bezpieczeństwa Condoleezza Rice skontaktowali się ze mną, bym zrobił zarys. Sporządzałem go godzinami i wydam publice we wrześniu, ale jest w jego rękach. Będzie wiedział dokładnie, co ma się wydarzyć na Bliskim Wschodzie i którą część będzie grał pod kierunkiem Boskiego Świętego Ducha (MSNBC 13.8.2003). Apokaliptyczne książki Van Impe prognozują, że ostatnia godzina świata nadejdzie do 2012 r., kiedy Rosja i kraje arabskie napadną na Izrael i ulegną zagładzie w Armageddonie.

Pastor Robert Upton prowadzi mesjanistyczną organizację Kongres Apostolski, która opisuje swóją orientację jako chrześcijańsko-syjonistyczna i utrzymuje więzy z przywódcami Izraela, a na swym sajcie oznajmia: W bezpośrednim wyniku [działań] Pastora Uptona i jego zespołu, chrześcijanie wpływają na politykę Waszyngtonu i wpływają na prawdziwą zmianę w Ameryce. Upton spotkał Busha osobiście: Jesteśmy w stałym kontakcie z Białym Domem (Village Voice 11-18.5.2004).

Wojnę z Irakiem prowadzili fanatycy tacy sami, jak ich przeciwnicy islamscy, malowani w mediach jako religijni szaleńcy. Historyk wojskowy na Uniwersytecie Cambridge, prof. Corelli Barnett skomentował podczas wojny z Irakiem: Reżimy w Waszyngtonie i Londynie zachowują się jak odbicia lustrzane ibn Ladena. Wierzą, że są „nowonarodzonymi chrześcijanami” z religijną misją. To mnie przeraża (EIR 28.3.2003). Bush uzasadnił decyzję wojny z Irakiem na szczycie pokojowym w Akabie w czerwcu 2003 r.: Prowadzi mnie misja od Boga. Bóg powiedział „George, idź walcz z tymi terrorystami w Afganistanie” i poszedłem. Potem Bóg powiedział „George, idź skończ z tyranią w Iraku” i poszedłem. A teraz znów czuję słowa Boga „Idź załatw państwo Palestyńczykom, bezpieczeństwo Izraelczykom, a pokój Bliskiemu Wschodowi” i na Boga, zrobię tak (BBC 6.10.2005).

Dla apokaliptyków konflikt w Iraku to rozgrzewka przed atakiem na Iran. Nie może się tego doczekać teleewangelista pastor John Hagee. W bestsellerze Jerusalem Countdown nalega, że USA musi z Izraelem zapobiegawczo zaatakować Iran, celem wypełnienia planu Boga dla Izraela i Zachodu. Wg Hagee atak spowoduje zjednoczenie państw arabskich pod wodzą Rosji przeciw Izraelowi, jak rzekomo napisano w Księdze Ezekiela 38-39, z czego wyniknie piekło na całym Bliskim Wschodzie i cały świat obejmie Armageddon. Joel Rosenberg, doradca premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, też przewiduje rzeź, która utoruje drogę 1000-letniemu królestwu Chrystusa (http://www.joelrosenberg.com/ezekiel.asp). Opublikowawszy książkę, Hagee założył CUFI (Chrześcijanie Zjednoczeni dla  Izraela).

Inaguaracja CUFI pokazała poparcie republikanów dla Hagee i nawoływań do ataku na Iran. Obecni byli senatorzy republikańscy Rick Santorum i Sam Brownback, a Bush przysłał słowa poparcia. Przewodniczący ogólnokrajowego komitetu republikanów Ken Mehlman przemówił: żaden reżim nie jest ważniejszy dla globalnego dżihadu niż Iran. Dwa dni wcześniej arabofobowie Newt Gingrich i John McCain przekazali taką mądrość w niedzielnych pogawędkach telewizyjnych. Członek Knesetu, Benny Elon wywnioskował w Jerusalem Post, że inspiracja przyszła od Hagee. Nawet demokraci pokazali poparcie dla Izraela na imprezach CUFI. Słynny towarzysz ewangelickiej prawicy, rabin Daniel Lapin powiedział, że Hagee bez wątpienia, tak – absolutnie ma posłuch w Białym Domu (American Prospect czerwiec 2006).

Apokalipsa wymaga odpowiedniej marionetki w Iranie. W 2005 r. ku zdumieniu Irańczyków, wśród których prezydent miał ogromne poparcie, liberalny reformista Mohammad Czatami nie powtórzył sukcesu wyborczego z poprzednich kadencji. Zachód pomógł radykałom dojść do władzy irańskiej. Pentagon posłał myśliwce z Iraku i Afganistanu nad Iran, by zebrać dane celownicze dla przyszłej wojny. Poparcie dla pro-zachodnich irańskich liberałów spadło z dnia na dzień, podobnie jak wkrótce potem, gdy do bojkotu wyborów w Iranie nawoływała dziwna koalicja, od Białego Domu po europejskie kręgi „lewicowe” (Deutscher Welle 27.6.2005). Na prezydenta Iranu wybrano ściśle konserwatywnego Ahmadinedżada, lustrzane odbicie Busha i prezydenta Izraela, Mosze Katzava. W szczycie wojny globalnej, Ahmadinedżad oczekuje przyjścia Mahdi, który obok Jezusa oczyści świat z grzechu przed Dniem Zmartwychwstania.

W 2007 r. na największej dorocznej konferencji AIPAC, potężnej pro-izraelskiej organizacji w USA, marszałek Kongresu demokratka Nancy Pelosi powiedziała: Nie można dopuścić, by Iran dostał broń atomową. Zagraża bezpieczeństwu Izraela i świata oraz równowadze w regionie, podczas gdy Izrael wybiera odważne decyzje dla pokoju. Wice prezydent Cheney opisał Iran jako przywódcę globalnego terroru: Przywódca tego ruchu mówi otwarcie i specyficznie o budowie totalitarnego imperium obejmującego Bliski Wschód, rozciągającego się do Europy i na wyspy Indonezji […] Prowadzimy tę wojnę na naszych warunkach i zwyciężymy. Na tę nutę, powtórzywszy kalkę o groźbie atomowego Holokaustu ze strony Iranu,  Hagee oświadczył: śpiący olbrzym syjonizmu chrześcijańskiego obudził się.

……………………

W imię Boga (2)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Biblia Scofielda

Wszędzie, gdzie przemawiał w ponad 3800 miejscach w świecie chrześcijańskim (USA, Kanada i 5 in. krajów), emerytowany oficer armii USA, Gordon Mohr próbował zdemaskować nieboskość i antychrześcijańską nienawiść judaizmu. Wszędzie spotkał mnie sceptycyzm […] zindoktrynowanych chrześcijan, często wrogość. Faktycznie kaznodzieje Ameryki są gorszymi wrogami prawdy niż sami Żydzi (http://www.scripturesforamerica.org/html2/jm0106a.htm). Żydowska Liga Anty-Defamacyjna, ADL, okrzyknęła go podrzegacz nienawiści! (ADL Special Bulletin grudzień 1990). Mohr napotkał na ignorancję także najwyżej: Nawet eksperci religijni jak Jack Van Impe, Jerry Falwell, Pat Robertson i David Webber, zapaleni chrześcijańscy syjoniści (jeśli może być tak niewłaściwa nazwa), uważają mnie za apostatycznego religijnego potępieńca, bo przyjąłem ocenę Żydów przez Chrystusa w Janie 10:26 […i] Mateuszu 23:10.

Chrześcijanie, ba – ich przywódcy! – omijają Słowo Chrystusa, pozostając ignorantami nt. ludobójstwa Rosjan przez Żydów-bolszewików, czołowy temat Mohra. Czy fanatyzm ewangelików też wynika z ignorancji? Wszak w Słowie nie ma przyzwolenia na mord, choćby wroga w odległych krajach islamu. Bo chociaż żyjemy w ciele, nie walczymy cielesnymi środkami. gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej (Kor 10:3-4). Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan (Rzym 12:19). Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich (Efez 6:13).

Apokalipsa teraz? Ewangelia mówi o zaskoczeniu, a nie o uprzedniej wiedzy złoczyńców (którzy cynicznie powtarzają – Pokój i bezpieczeństwo!) i o zagładzie ich, zamiast masowej śmierci niewinnych: dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy, gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada (1 Tes 5:3). A dzień Pański nadejdzie jak złodziej (2 Piotr 3:10), na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi (Łk 21:35). II Przyjścia na pewno nie ogłosi sekta judeochrześcijan: I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu […] A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec (Mt 24:11-14). Fanatycy chcą manipulować nadejściem zbawienia, lecz chrześcijanie nie potrzebują, bo Pan Bóg chroni wszystkich kochających Go, lecz wszystkich niegodziwców  unicestwi on (Psalm 145:20).

Jak doszło do Kłamstwa, klaruje Charles Carlson. Poza Lobby Izraela w Kongresie USA, inny, bardziej sprytny i złowieszczy front działa wewnątrz amerykańskich kręgów chrześcijańskich. Izrael osiągnął ogromny wpływ na republikanów wpływając na tzw. chrześcijańską prawicę. Zanim powstał Izrael, jeszcze przed sformalizowaniem syjonizmu w Światową Organizację Syjonistyczną (WZO) w 1895 r., istniał ruch ewangelików, wierzący w istnienie Izraela w Palestynie i przewidywalny koniec świata. Mitologie spreparowane przez kryptożydowskich jezuitów w XVI w. dokumentują J.W. O’Malley (The First Jesuits Harvard University Press 1993) i D. McDougall (The rapture of the Saints Artisan 1998).

Syjoniści wykorzystali tezy wczesnego ewangelizmu, najmując amerykańskiego pastora, Cyrusa Scofielda, żeby przeinterpretować Biblię, co zbadał Joseph Canfield (The Incredible Scofield and his Book; Niewiarygodny Scofield i Jego Książka). Scofield był tak ambitny jak nieuczciwy. Skazany w USA na 2 lata więzienia za oszustwa, po uwolnieniu został pastorem z ambicją interpretacji Biblii. Ambicja ta zbiegła się z potrzebą syjonistów, kiedy na światowej konferencji w 1897 r. zdecydowali założyć państwo w Palestynie. Kilkuletnią pracę Scofielda nad Biblią, sponsorował wpływowy nowojorski przedstawiciel WZO, Samuel Untermyer. Oxford University Press, brytyjskie wydawnictwo niedopuszczające dotąd amerykańskich autorów ani religijnych treści, w 1908 r. wydało Scofield’s Study Bible z przypisami lansującymi poparcie Izraela, wyjątkowość Żydów oraz konieczność wojen. Syjoniści przewidzieli zdolność Ameryki utrzymania ich rasistowskiego państwa. Chrześcijanie mieli w tym celu interpretować w Biblii istnienie Izraela jako warunku II Przyjścia.

Biblia Scofielda stała się najbardziej popularną wersją Biblii w USA, mimo że Stary ani Nowy Testament nie wynoszą Żydów ponad innych, nie obiecują im państwa ani nie wymagają jego istnienia dla ponownego przyjścia Zbawiciela. Przez biblię Scofielda syjoniści przemycili swój program do rzesz fundementalistów. System przypisów zniekształcających orginał Biblii, wionie talmudyzmem. Takiej natury są też przypisy dodane po śmierci Scofielda przez zespoły ekspertów pod egidą Oxford University Press. Dodają one treści i słowa, jakich nie sugerował Scofield, a które wypływają z ewolucji syjonizmu (np. antysemityzm), ujawnia Carlson (http://whtt.org/show/). Wydawnictwo Oxford przyspieszyło zmiany po śmierci autora tak, jakby sami syjoniści dokonywali nowych wydań. Zostawiając nazwisko zmarłego, w tytule i jako redaktora, w 1967 r. (6-dniowa wojna Izraela w celu okupacji Palestyny) dodano przypisy do wydania z 1945 r., a usunięto te, które nie zdały syjonistycznego egzaminu.

Antyarabska teologia tego wydania 1967 r. ogromnie przyczyniła się do wojny, robiąc z chrześcijan współsprawców ludobójstwa Arabów – pisze Carlson. Nowe przypisy nadały Izraelowi prawo do ziem Palestyńczyków, a odebrały je właścicielom i przygotowały do potępiania antysyjonistów: Popełnienie grzechu antysemityzmu przez jakiś naród przynosi niechybny sąd (s. 19-20 przypis 3 do Księgi Rodzaju 12:3). Sąd jest przywilejem Boga, Nowy Testament ani 10 Przykazań nie wymieniają antysemityzmu, a grzech jest pojęciem osobistym. Jesus obiecał sąd i zbawienie osób, a nie narodów. Teodor Herzl, Dawid Ben-Gurion, naczelny rabin Izraela ani ADL nie sformułowaliby tego lepiej dla amerykańskich chrześcijan i ich przywódców siejących nienawiść.

Odnośniki do państwa Izrael dodano po jego utworzeniu w 1948 r., robiąc z Izraela bóstwo. Wydanie z 1967 r. dopisało oksfordzkie „przepowiednie“, tj. przypisy 2 i 3 do Księgi Rodzaju 12:1-3: Przez nasienie Abrama, Bóg dał bezwarunkową obietnicę błogosławieństw dla narodu Izraela, że odziedziczy wyznaczone terytorium na zawsze […] obietnica błosławieństwa dla tych osób i narodów, które błogosławią potomków Abrama, a klątwa na tych, którzy prześladują Żydów […] Niezmiennie doprowadza to do kiepskiego położenia ludzi, którzy prześladują Żyda, a do dobrego tych, którzy go chronią […] Przyszłość jeszcze w większym stopniu udowodni tę zasadę. Nie ma tego we wcześniejszych wydaniach. Nie było też jeszcze państwa syjonistów, a Izrael oznaczał wtedy osobę i starożytny ród, zgodnie z niesfałszowaną Biblią. Sformułowanie i przpowiednia biady dla prześladowców Żydów utrwala cele ADL. Ta pasożytnicza organizacja stwarza kulturę, w której opozycja polityce Izraela jest antysemityzmem, karalną zbrodnią nienawiści.

Jeszcze w 1950 r. słownik Webster’s New International Dictionary definiował Izrael tylko jako osobę i biblijny ród. The Random House Dictionary z 1968 r. dodał państwo założone w 1948 r. do biblijnych znaczeń: (i) lud tradycyjnie pochodzący od Jakuba; Hebrajczycy lub Żydzi; (ii) imię dane Jakubowi po jego walce z aniołem. Księga Rodzaju 32:28; (iii) (uprzednio) północne królestwo Hebrajczyków, w tym 10 plemion; (iv) grupa uważana za wybranych przez Boga. W tym słowniku Izraelczyk to mieszkaniec nowego państwa, a Izraelita zachowuje biblijne znaczenia. Natomiast Nowa Encyklopedia Powszechna (NEP 1997) nosi piętno syjonizmu: obok znaczenia nowego państwa, podaje znaczenie biblijne, ale ograniczone do plemienności i państwowości oraz teologiczne określenie religijno-narodowej wspólnoty żydowskiej wprowadzone po niewoli babilońskiej i używane także przez chrześcijan. NEP nie podaje znaczenia Izrael – wyznawca Boga, tylko talmudyczne znaczenie wywyższające Żydów. Nie ma też w NEP wzmianki o chrześcijanach-syjonistach. Suplement z 1999 r. omawia kwestie chrześcijaństwa i islamu oraz dodaje informacje o konflikcie w Iraku, lecz ani słowa o jego sile napędowej w USA.

Izrael w słowniku na komputerze Apple, wersja 2.0.2 (2007): nowe państwo, biblijny naród hebrajski z plemienia Jakuba oraz państwowość do czasu niewoli babilońskiej. Wikipedia podaje ponadto: ziemia obiecana Izraelitom przez Boga oraz wyznawcy Boga w chrześcijańskiej liturgii. Jak w biblii Scofielda, stopniowe dodatki i zmiana nacisku legitymizują Izrael i pośrednio uzasadniają ludobójstwo uświęconą walką o należne Żydom miejsce. W 1947 r. ONZ przyznał przyszłemu Izraelowi małą część terytorium, które dziś okupuje. Pytani przez Carlsona, skąd mają prawo okupacji, Izraelczycy odpowiadali: Od Boga, jak w Przymierzu Abrahamowym w Księdze Rodzaju, obietnicy Boga Abramowi, przyszłemu dziadowi kogoś nazwanego Izrael.  Biblijną obietnicę jednej osobie, syjoniści biorą za podstawę pretensji do sporej części Bliskiego Wschodu. Miliony chrześcijan dały się nabrać scofieldowskiej indoktrynacji i mediom (w tym książkom i Wikipedii), nie kwestionując zabronionego przez Boga zabijania, od Palestyny przez Liban po Irak i Afganistan.

Ulepszać przypisy

W biblii Scofielda z 1908 i 1945 r. czytamy przypis do Jana 8:37-39: Kontrast między „Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama” a „Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama“ to kontrast między jego cielesną a duchową potomnością. Izraelici i Ismaelici są tymi pierwszymi [tj. potomstwem Abrahama]; wszyscy wyznający „drogocenną wiarę abrahamową“, Żydzi czy nie, są tymi drugimi. Ismail, syn Abrahama i Hagar, służącej żony, Sary, w islamskiej tradycyji jest przodkiem Mahometa i Arabów. W 1967 r. zastąpiono ten przypis tak: Wszyscy Żydzi są potomkami Abrahama, ale niekoniecznie jego duchowym potomstwem. Żydzi są różnych ras, więc nie mogą wszyscy pochodzić od Abrahama, Chaldejczyka sprzed ok. 3 tys. lat. Przypis musiał napisać izraelski patriota, bo nikt inny nie miałby interesu w lansowaniu takiej genetycznej bzdury. Wstyd tym, którzy przyjmują ten rasizm; to jest odstępstwo od chrześcijaństwa – wnioskuje Carlson.

Chaldejczycy zamieszkiwali dzisiejszy płd. Irak ok. 800 r. pne. i rządzili Babilonią w l. 625-539 pne. W czasie II wojny w Iraku, ok. 400 tys. ich potomków umknęło przed prześladowaniami i morderstwami, głównie przez islamską ekstremę. Chociaż stanowili 3% ludności Iraku, aż 40% uchodźców irackich to Chaldejczycy! Co najmniej 46 monastyrów i świątyń chaldejskich zbombardowano w Iraku od 2003 r. Nie tylko na Bałkanach chrześcijaństwo jest pod obstrzałem, rękoma islamistów. W spisku kryptożydowskich dönmeh zginęło 500-750 tys. Chaldejczyków w Turcji w l. 1914-1920, przy okazji ludobójstwa Ormian i Greków. Arabscy i islamscy badacze uważają Arabów (i Mahometa) za bezpośrednich potomków pierwszego syna Abrahama i za starszego pół-brata Izaka, którego syn Jakub został później nazwany Izrael. Wielu Arabów wierzy, iż są współdziedzicami obietnicy abrahamowej przez Ismaila, więc Izraelczycy nie mają biblijnego prawa do ich ziem. Zastępując Izraelici i Ismaelici słowem Żydzi, syjoniści chcieli zapobiec protestom przeciw kradzieży ziemi palestyńskiej.

Syjoniści postawili inny stempel na tejże stronie z 1967 r., gdzie komentują potępienie faryzeuszy przez Jezusa w Janie 8:44: To, że szatańskiego ojcostwa nie można ograniczać do faryzeuszy, widać w I Janie 3:8-10. Nie ma wątpliwości, do kogo Jezus nazwał synami diabła:  potępił faryzeuszy w 77 miejscach Nowego Testamentu, często nazywając ich diabelscy i żmije, co syjoniści pozostawili bez komentarza. Natomiast I Jan 3 apeluje do wiernych, żeby unikali grzechu, by pozostać dziećmi Bożymi i nie stać się dziećmi diabelskimi. Bez antyislamskiego jadu oratorów-ewangelików, nie byłoby grzechu – wojen na Bliskim Wschodzie, bo nie miałyby poparcia przez zorganizowane judeochrześcijaństwo w USA. Benny Hinn przemawiał do tysięcy w Dallas nt. Palestyny: Jesteśmy po stronie Boga. To nie jest wojna Żydów z Arabami. To jest wojna Boga ze Złem. Tłum, przygotowany biblią Scofielda, pochłaniał słowa Hinna. Samuel Blumenfeld, doświadczony autor podręczników pisze: Islam to religia rządzona przez Szatana […] Czy można wierzyć komukolwiek spod wpływu Szatana? (Calvinist Chalcedon Report kwiecień 2002).

Nadzór nad chrześcijanami-syjonistami mają organizacje ewangelickie, zakładane przez ośrodki kontroli syjonistycznej. Poza CUFI, Carlson  wymienia nową Koalicję Zjednoczenia dla Izraela (UCI), której celem jest wspomagać kontrolę nad chrześcijańską prawicą i kierować jej rozprzestrzenianiem przez wpływ na poglądy wszystkich pro-izraelskich chrześcijan w USA na bieżące wydarzenia dotyczące Izraela. Teksty przygotowują amerykańsko-izraelskie think-tanki. Np. Ed Lasky opublikował tekst pt. Odłączanie Ewangelików od Izraela, w redagowanym przez siebie American Thinker (30.1.2007), który przedrukował biuletyn UCI (http://www.israelunitycoalition.org/news/article.php?id=817).

Carlson demaskuje ten przykład oburzającej nieuczciwości myśli judeo-chrześcijańskiej. Wymieniając ocknienie na uczelniach, w mediach i kuluarach Kongresu, Lasky martwi się: Wygląda na to, że wypływa nowa strategia, która próbuje osłabić amerykańskie poparcie dla Izraela. Lasky odwołuje się nieszczerze do zachodnich emocji wokół rzekomo wspólnych amerykańsko-izraelskich uczuć co do demokracji, kultury, terroryzmu i religii, zagrożonych osłabianiem się ewangelizmu. Carlson odpiera: Mamy nadzieję, że jesteśmy częścią „zagrożenia” dla ewangelicznego poparcia Izraela […] Nie będziemy przeznaczać miejsca na debatowanie pretensjonalności Lasky’ego nt. „demokratycznego Izraela” i „sojusznika” przeciw islamowi […] wielu innych dobrze obnażyło każde z tych roszczeń. „Judeo-chrześcijaństwo” jest synonimem chrześcijaskiego syjonizmu, a ten na pewno nie jest podstawą „zachodniej cywilizacji”.

Carlson szacuje liczbę chrześcijan oszukanych na syjonizm w USA na 70 mln. Lasky twierdzi, że popierają oni Izrael i kochają Żydów, bo tak nakazuje np. Księga Rodzaju 12:3: ten, kto błogosławi Izrael, będzie błogosławiony, a ten kto przeklina Izrael, będzie przeklęty. Tymczasem ten urywek dotyczy obietnicy Pana Boga dla Abrama: będę błogosławił tych, którzy błogosławią ciebie, a tego, który cię przeklina, przeklnę (The Holy Bible: Revised Standard Version, Catholic Edition Catholic Truth Society: London 1966; wydanie autoryzowane przez Wydział Edukacji Chrześcijańskiej Narodowej Rady Kościołów Chrystusa w USA). Ta sama obietnica Abramowi jest w autoryzowanej wersji Króla Jakuba (np. The Holy Bible: Authorized King James Version World Bible Publishers: Iowa Falls, Iowa, USA oraz The Holy Bible World Publishing Company: Cleveland and New York). Izrael nie mógł wystąpić w Księdze Rodzaju 12:3, bo ród o tej nazwie jeszcze nie istniał. Abram został dziadem Jakuba, (nazywanego Izrael) trzy pokolenia później. A jednak wpisano Izrael w przypisy na s. 19 Scofield Reference Bible (Oxford University Press 1967).

Lasky niechcący ujawnia sztuczkę skojarzeniową: Dla chrzecijan ewangelicznych, którzy interpretują Izrael w znaczeniu Żydzi, Księga Rodzaju jest napomnieniem do syjonizmu jak i filosemityzmu. Istnieje też uczucie sympatii dla Żydów z powodu tragicznej historii antysemityzmu chrześcijan w Europie. W takim razie podważanie ewangelizmu kwestionuje teologię u podstaw biblijnego mandatu „błogosławienia Żydów”. Carlson odpowiada: słowo „Żyd” nie występuje nigdzie w Księdze Rodzaju ani gdzie indziej przez setki lat po Abrahamie. „Żyd” pochodzi od Judy, pra, pra, prawnuka Abrahama. Lasky bierze swe fałszywe, mylące napomnienie nie z Biblii, tylko z przypisów na s. 19 w wydaniu Scofield Reference Bible.

Teologię zastępstwa widać u chrześcijan europejskich – lamentuje Lasky – gdzie nie istnieje już więź między Bogiem a Żydami (oraz Izraelem) […] podczas gdy większość kościołów amerykańskich, jak dotąd, odrzuciła ją.  Carlson: Lasky nazywa teologią zastępstwa to, co Apostoł Paweł nauczał wszystkich  zwolenników Chrystusa. Znajdujemy to we wszystkich bibliach, nawet na s. 1268 oksfordzkiego wydania Scofield Reference Bible. Cytując Galacjan 3:24-29, gdzie wszyscy Chrystusowipotomkami Abrahama, Carlson przypomina: Wszystkie kościoły uczą, że nowotestamentowi zwolennicy Chrystusa są „synami Abrahama”. Nowe Przymierze […] ignoruje pochodzenie i rasowe rozróżnianie […] Dla każdej sekty i wyznania chrześcijańskiego to jest tradycyjna Droga Chrystusa.

Lasky wymyślił teologię zastępstwa, by zdyskredytować naukę Biblii. Carlson: Słowa Pawła miażdżą światowy syjonizm na pył, gdyż niewyróżniając jakiegoś plemienia ponad inne w oczach Boga, przeciwstawia się on każdemu, kto jest rasistą. Paweł do Galacjan: Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wszyscy jesteście w Jezusie Chrystusie (Gal 3:28). Carlson: Co tak trudno zrozumieć, panie Lasky? Polityczne państwo Izrael nie ma znaczenia dla tych, którzy podążają za Chrystusem w prawdzie.

Zamiast pompatycznego życzenia Lasky’ego, że związek Izraela z judeochrześcijanami jest zrobiony w niebie, Carlson proponuje modlitwę: Niech Bóg rozbije to, co słabi i źli ludzie połączyli […] UCI lansuje Izrael jako ikonę do wywieszania obok Jezusa w kościołach ewangelickich. Nie jest już rzadkością widzieć narodową flagę Izraela nad kościołami ewangelickimi. Dla takich jak Hagee, którzy dość dumnie nazywają siebie „chrześcijanami-syjonistami”, miłość do Izraela jest sprawą religijnej wiary ponad narodową suwerenność. Zaślepienie judeochrześcijan przypomina millenaryjne ruchy i powszechne złudzenia panujące w Niemczech i Austrii przed dojściem do władzy nazistów. Zawładnęli oni umysłami narodu przez wskrzeszenie mitów budujących ducha nacjonalizmu, mobilizując masy do oczyszczenia Niemiec z wpływów żydowskich, komunistycznych, słowiańskich. Judeochrześcijańską paranoję podsycają nowi „millenariusze“, mierząc we wroga zewnętrznego „uzasadnionego“ Wielką Zmyłką – w islam i prawosławie. Jak wtedy, znów ktoś stoi przeszkodą judeocentryzmowi.

………………….

W imię Boga (3)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Izraelscy szaleńcy

Dwie trzecie Żydów zginie w bitwie Har-Magedonu (CBS 6.10.2002). Doktryna chrześcijan-syjonistów zakłada zagładę nieochrzczonych Żydów, więc przywódca izraelskiej organizacji pokojowej Gusz Szalom, Uri Avnery upomniał się o Izraelczyków: Przed przyjściem [Mesjasza] Żydzi muszą przejść na chrześcijaństwo [albo] zginąć w gigantycznym holokauście bitwy Armageddon (Independent 9-10.7.2002). Ludność Izraela byłaby pierwszą ofiarą Har-Magedonu, starożytnego pola bitwy w płn. Izraelu, a jednak nie brak tam odpowiedników Hagee. Izraelscy mesjaniści wypatrują wojny z Irakiem. Rabin Elieser Waldmann w przywództwie Izraela przypomina, że zmarły autorytet Kabały, Kook, domagał się wojny: jest niemożliwe zrealizować Zbawienie przez środki inne niż wojna (Executive Intelligence Review 3.11.2000).

Gerszom Gorenberg w książce The End of Days (Koniec Dni) o chrześcijanach przy końcu świata (Żydzi umrą lub przekonwertują się) cytuje ewangelistę Misslera, że Auschwitz był tylko wstępem do tego, co spotka Żydów w nadchodzącym Końcu Dni (Washington Post 11.10.2002). Następstwa są bardzo poważne dla Izraela – osądził Richard Landes, dyrektor Ośrodka Badań Milenijnych Uniwersytetu Bostońskiego. Mamy fundamentalistów, którzy bardzo sprzyjają Izraelowi i mówią o zagładzie 2/3 Żydów w [przepowiedzianej] bitwie Armageddon, co z Auschwitz zrobi zabawkę (Jewish Week 5.2.1999). Pastorowi baptystów Chuckowi Smithowi nie żal milionów Żydów i muzułmanów, którzy zginęliby w świętej wojnie rozpętanej dla spełnienia Apokalipsy, bo to wszystko jest częścią przepowiedni biblijnej (Executive Intelligence Review 3.11.2000).

Z zagłady zdaje sobie sprawę rabin Richman, ale mimo to założył bezwyznaniową sieć apokaliptyków i rozmawia z amerykańskimi zielonoświątkowcami, bo ludobójstwo na Ziemi Świętej jest konieczne dla przyjścia Mosziacha (New Yorker 20.7.1998). W tym sensie fanatyczny alians żydowsko-chrześcijański przypomina współpracę syjonistów z hitlerowcami, która doprowadziła do zagłady milionów Żydów. Żydowscy mesjaniści głoszą więc, że dni Izraela są policzone. W efekcie skazują na śmierć to samo państwo, które założyli w 1948 r. Jak przy zakładaniu Izraela, logiką jest biblijna przepowiednia. Tak jak Żydowstwo europejskie zapłaciło w Szoa cenę nowego państwa opartego na ruinach Rozproszenia Żydów, to żydowskie Królestwo Mesjańskie ma być zbudowane na ofierze milionów Izraelczyków i ruinach ich państwa.

Ww. Drosnin doradza także Izraelowi kodem biblijnym. Po odkodowaniu pod koniec l. 1990-tych wzmianki o III wś. rozpoczętej atakiem nuklearnym, Drosnin konferował z lewicą premiera Peresa, potem z ojcem następcy Peresa, Netanjahu, z szefem Mosadu i z doradcą rządu ds. bezpieczeństwa (Michael Drosnin Der Bibel-Code Wilhelm Heyne Verlag: München 1997 s. 66f, 90, 167, 267f, 220). W jesziwie jerozolimskiej, premier Netanjahu regularnie studiuje pisma rabina Kooka wraz z największymi rabinami (Executive Intelligence Review 3.11.2000). Premier Netanjahu, jego następca Szaron, prezydent Izraela Mosze Katzav i wielu mniej znanych polityków, dyplomatów, wojskowych i osób w mediach, konsultowali się z rabinem  Schneersonem, uważanym przez lubawiczrów za Mesjasza (http://en.wikipedia.org/wiki/Menachem_Mendel_Schneerson).

Książka reportera Haaretz, Sefi Rachlevsky’ego, dowodzi, że mesjańczycy izraelscy chcą poświęcić Izraelczyków w wojnie, by ustanowić przepowiedzianą teokrację Nowej Jerozolimy. Szanowany w Izraelu komentator Motti Golan napisał sztukę nt. mesjańskiej sekty żydowskiej, która przechwytuje kontrolę rządu Izraela, zgładza premiera i rzuca bomby atomowe na arabskie stolice, pomagając przyjść Mesjaszowi, ale zabijając Izraelczyków. B. generała, historyka Jehoszafata Harkabi niepokoi odnowienie pamięci o rewolcie Bar Kochba, która wg syjonistów spowodowała exodus Żydów (co kwestionują niektórzy historycy – patrz artykuł Wybrańcy Boga), jak i o masowym samobójstwie w twierdzy Masada (jeden z ostatnich punktów oporu przeciw Rzymianom). Oba wydarzenia przekształcono w mity narodowe, które mogą doprowadzić Żydów do nieracjonalnych zachowań, a nawet śmiertelnej katastrofy (Washington Report on Middle East Affairs grudzień 2002).

Obamowska zmiana w Białym Domu niczego nie zmieni. Nowa ekipa podżega do wojny jak Wolfowitz i neokoni. Wg intelektualisty Normana Podhoretza (Commentary Magazine luty 2008), atomowa wojna Izrael-Iran ma przynieść dziesiątki milionów ofiar w Egipcie i Syrii: pomimo zdziesiątkowania ludności i zniszczenia głównych miast Izraela, przeżyje on, choć ledwo, ledwo […] Lecz nie Iran i jego kluczowi arabscy sąsiedzi, szczególnie Egipt i Syria, które trzeba zaatakować, żeby żadne inne państwo nie skorzystało na ataku Izraela przez Iran […] Izrael może z rozpaczy zabrać szyby naftowe, rafinerie i porty w Zatoce Perskiej.

NATO ma specjalną rolę. Jeśli Izrael wypowiedziałby wojnę Iranowi pod pretekstem obrony, US-NATO interweniowałoby dla obrony Izraela, bez potrzeby wszczęcia następnej nielegalnej wojny. Mahdi Nazemroaya pisze: NATO i Izrael mają przyjąć główną odpowiedzialność w nadchodzących konfliktach z Iranem i Syrią […] To wynika z ulokowania sił i okrętów NATO na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie i na granicach Iranu i Syrii. Minister ds. strategii Izraela, Avigdor Lieberman powiedział, że celem dyplomacji i bezpieczeństwa jego kraju musi być przyłączenie do NATO i wejście do UE (Haaretz 1.1.2007). Izrael wszedł w układ o współpracy z NATO i wraz z Turcją tworzy trzon Paktu na Bliskim Wschodzie i w basenie M. Śródziemnego.

Militaryzacja Strefy Gazy i Zachodniego Wybrzeża przez NATO ma m.in. na celu, jak w Libanie i z „murami berlińskimi” w Palestynie, wstrzymać napływ palestyńskich posiłków w przypadku wojen, które znacznie osłabiłyby armię Izraela IDF, dając przewagę Arabom. Dlatego rozbija się jedność Palestyńczyków, Syryjczyków i Libańczyków, podobnie jak w Iraku i Iranie. Konsultacje NATO-Izrael w Brukseli objęły wejście sił NATO do Strefy Gazy, zapobieżenie zbrojeniom Palestyńczyków, obronę przeciwlotniczą Izraela w razie ataku na Iran i współpracę wywiadów. USA, UE i NATO dały Izraelowi zielone światło do rozpoczęcia wojny na Bliskim Wschodzie przez atak na Iran (Yedioth Ahronoth 28.6.2007) i będą bronić prawa Izraela do istnienia (Times 5.3.2006; Azeri Press Agency 11.7. 2007; Guardian 16.7.2007; Khaleej Times 27.1.2008). Izraelscy dowódcy przygotowują wojsko do wojny na całego. Nazemroaya: kiedy żywy organizm ma „prawo do istnienia” kosztem wszystkiego wokół niego, jest wtedy zagrożeniem jak rak.

SFOR w Bośni i KFOR w Kosowie kontrolowali Serbów, a w Palestynie NATO utrzyma w szachu Arabów. Przed konferencją pokojową w Annapolis, Mosad zneutralizował Hamas, a do władzy dopuścił Mahmouda Abbasa, który podpisał z Izraelem umowę o integracji gospodarek arabskich z Izraelem oraz umieszczenie sił międzynarodowych dla nadzoru i wprowadzenia tego w Palestynie. Francja napierała na obecność tam wojsk UE lub NATO przed „globalną wojną z terrorem”. Propozycja Sarkozy’ego o utworzeniu Unii Śródziemnomorskiej tłumaczy Annapolis i saudyjską propozycję pokojową – zintegrować gospodarki Izraela i arabskie, poddając region kontroli UE i US-NATO. Angela Merkel zadeklarowała Niemcy i UE do wznowienia arabsko-izraelskiego procesu pokojowego (Xinhua News Agency 10.12.2006), po czym dyplomacje niemiecko-francuska i saudyjska wspólnie przystąpiły do zmiękczania Palestyńczyków (Associated Press 31.3.2007).

Nowoładowcy tak manipulują Izraelczykami (media, religia, zastraszenie antysemityzmem), jak nami. Znany z korupcji Ehud Olmert pozostał premierem na przekór izraelskiej większości. Podobnie w USA czy Polsce panują judeocentrycy pomimo protestów. Klika potrzebowała utrzymać koalicję Olmerta do wybuchu wojny. Wrogowie Izraela są zgodni, że był on narzędziem obcych interesów. Minister obrony Iranu Ali Szamchani ostrzegł rząd USA w 2004 r., że w przypadku ataku izraelskiego, irańska reakcja wymierzy także w USA. Dlatego Izrael potrzebuje pozwolenia od USA na atak (Telegraph 19.8.2004), USA brało udział w próbach pocisków izraelskich, a przygotowania do wojny koordynuje amerykańsko-izraelska grupa (Jerusalem Post 7.7.2007). Po wojnie w Libanie, z-ca genseka Hezbollah, szejk Naim Kassam oświadczył, że Izrael wykonuje uplanowane decyzje amerykańskie (Al-Manar 12.7.2007): Agresję zaplanowano z góry […] okazuje się, że Ameryka rządzi Izraelem.

W 2008 r. wojnę z Iranem zwiastowały m.in. zmiany w dowództwie sił USA (17.3.2008  http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=8371) i atomowa histeria w Izraelu (Jerusalem Post 17.3.2008). W książce Second Chance (Druga Szansa), Brzezinski obawia się, że jeśli USA pchnie wojnę z terrorem do Iranu: era globalnego prymatu Ameryki okaże się wtedy bardzo, bardzo krótka. Kissinger sugerował układ dyplomatyczny z Iranem. Wygrają fanatycy, czy trzeźwi? Nawet jeśli wojna US-Izraela nie użyłaby głowic nuklearnych w Iranie, zbudowane z metalicznego uranu pociski i ataki na obiekty nuklearne dodałyby tysiące ton radioaktywnego pyłu do atomowego zanieczyszczenia globu.

Lubawiczerowie

Jedna z największych ortodoksyjnych sekt żydowskich, chabad-lubawiczerowie, powołuje się na babilońską wersję Talmudu i wierzy w Kabałę. Wyliczając grzechy Jezusa Chrystusa, ta chasydzka sekta oczekuje zmartwychwstania ww. rabina Schneersona (nazywając go z miłością Rebbe), nieśmiertelnego Mosziacha, tj. mesjasza (www.noahide.com/yeshu.htm 26.3.2008). Po śmierci Rebbe w 1994 r. przyznano mu jako pierwszej osobie religijnej, najwyższe wyróżnienie cywilne, Złoty Medal Kongresu USA za niezwykły i nieprzerwany wkład do światowej edukacji, moralności i uczynki dobrego serca. Spośród sekt rozmaitych religii, niemiecki historyk Wolfgang Eggert uważa chabad-lubawiczerów za najbardziej niebezpiecznych dla bezpieczeństwa i pokoju. Chrześcijańscy syjoniści pragną przyspieszyć II Przyjście, a lubawiczerowie – interwencję Mosziacha. Eggert cytuje ich rabina: świat czeka na nas, abyśmy wypełnili nasza rolę w przygotowaniu świata do przywitania Mosziacha.

Rebbe, przytaczany przez prezydentów USA jako przykład braterstwa i współczucia, nauczał za założycielem sekty chabadu w 1797 r., rabina Zalmana z Liady (rozdział Wybrańcy Boga podrodział  Szersze zjawisko), że ciało Żyda jest zupełnie innej jakości niż ciało członka jakiekolwiek innego narodu […] Rzeczywistość nie-Żyda to sama próżność. Napisano: I obcy będą pilnować i żywić stada twoje. Całe stworzenie nie-Żydów istnieje tylko dla korzyści Żydów (Washington Report of Middle East Affairs marzec 2000). Wiodący lubawiczerowie kilkakrotnie złamali prawo – pranie pieniędzy, kontakty z mafią i przemyt narkotyków – odosobnione przypadki, więc nieznaczące, wyjaśniają przywódcy lubawiczerów, lecz złuda wybraństwa narodu osiągnęła wśród sekty poziom alarmujący.

Za Rebbe wiernym rasizmowi Majmonidesa, rabin lubawiczerów Yitzhak Ginsburg wypowiedział się w Maariv (6.10.2004): Naszym obowiązkiem jest zmuszenie ludzkości do przyjęcia 7 praw Noego, a jeśli nie, to zostaną zabici. Ich witryna potwierdza karę śmierci za złamanie któregokolwiek z 7 Praw: Poza kilkoma wyjątkami, wyrok jest […] przez ścięcie szablą, najmniej bolesną spośród 4 metod egzekucji przestępców (patrz Hilchos Melachim 9:14). (Cztery metody egzekucji: w Torze: Skilah – ukamieniowanie; Srifah – spalenie; Hereg – ścięcie głowy; Henek – uduszenie.) Licznych formalności proceduralnych niezbędnych, kiedy oskarżonym jest Izraelczyk, nie trzeba przestrzegać w przypadku noachida; można go skazć na podstawie zeznania jednego świadka, nawet krewnego, lecz nie kobiety. Nie jest wymagane ostrzeżenie przestępcy przez świadka [przed dokonaniem przestępstwa] i jeden sędzia może wydać wyrok (Sanhedrin 57a, b; Hilchos Melachim 9:14) (http://www.noahide.org/article.asp?Level=173&Parent=166).

Jerusalem Post (19.10.2001) pisał o sekcie chabad-lubawicz, podobnie jak Jewish Virtual Library: Jest to organizacja o ogromnych światowych środkach finansowych […] ruch o monumentalnej doniosłości. Praktykujący Żydzi są wielce uzależnieni od jej emisariuszy na całym świecie […] jej rabini dominują lub gotowi są dominować gminy żydowskie w zadziwiającej liczbie państw. Globalny budżet lubawiczerów wynosi co najmniej 100 mln USD, tj. nie mniej niż połowę rocznego budżetu Watykanu – pisze niemiecki magazyn Focus, nazywając Rebbe ukrytym władcą Izraela […] Żaden inny żydowski mąż stanu wizytujący USA, czy z Partii Likud czy z Partii Pracy, nie uniknął prywatnej audiencji u niego. W ostatnich latach sekta przejęła większość głównych rabinatów na świecie. Skrajny judeocentryk Alan Dershowitz powiedział na zjeździe misjonarzy-agentów (szaliach) chabad-lubawiczerów w Nowym Jorku w 2006 r.: Nie możemuy spocząć, aż będzie co najmniej jeden szaliach w każdwj szkole wyższej na świecie.

Z USA, przez kanały izraelskiej dyplomacji i wywiadu oraz za pomocą lobbingu, sekta lansuje swe cele polityczne. Wpływ lubawiczerów na politykę USA, podobnie jak chrześcijańskich syjonistów wzrósł za Busha-juniora, który wprowadził do Białego Domu trzech lubawiczerów: swego długoletniego sekretarza prasowego Ari Fleischera, wice szefa kadr Joshuę Boltona i wice sekretarza obrony, Paula Wolfowitza, motor neokonów w Lobby Izraela, części światowej sieci kompleksu jot. Wolfowitz poprowadził USA do wojny z Irakiem w 2003 r., którą rzekomo przepowiedziała Biblia. Przepowiednia zainspirowała lub przekonała prezydenta, wice prezydenta i doradców prezydenta oraz liczne wpływowe osoby w rządzie i Kongresie – związane osobiście lub ideologicznie z okultystyczno-mesjanistyczną siecią sekty.

Lubawiczerowie mają natychmiastowy dostęp do najwyższych władz USA, np. podczas kryzysu 11 IX, do prezydenta Busha przez jego sekretarza prasowego Fleischera, Żyda z ugrupowania reformistów. Ortodoksyjny Żyd, senator Joseph Lieberman, popiera lubawiczerów. Przewodniczący senackiego komitetu ds. armii, demokrata z Michigan senator Carl Levin pochwalił przed senatem USA ideały swej sekty, chabad-lubawicz. Żydowscy kongresmeni USA regularnie uczęszczali na seminaria prowadzone przez rabina lubawiczerów. Wyświęcony rabin ortodoksyjny Dov Zakheim (b. kontroler finansowy w departamencie obrony, podległy z-cy sekretarza obrony Wolfowitza) oraz b. z-ca sekretarza skarbu Stuart Eizenstat, to chabad-lubawiczerowie. Rabin lubawiczerów, Shea Harlig przemowił do Kongresu, że ten zbiera się, by wypełnić jedno z siedmiu Praw Noego (18.3.2007 http://mauricepinay.blogspot.com).

Od lat badacze ostrzegają o tym zamożnym kulcie z ambicjami przywództwa judaizmu, osiąganego tajnymi pociągnięciami o wielkim zasięgu (Jewish News of Greater Phoenix 13.5.2005 i 20.5.2005). Ta sama sekta lubawiczerów, która popiera radykalnych prawicowych osadników żydowskich w Palestynie, ma poważanie mężów stanu w Europie. Z okazji inauguracji okazałego ośrodka sekty w 2006 r. w Berlinie, prasa doniosła o poparciu lubawiczerów przez ministrów rządu Niemiec: spraw wewnętrznych Schäuble i sprawiedliwości Zypries. W 2007 r. niemiecki minister spraw zagranicznych Steinmeier inaugurował synagogę lubawiczerów w Berlin-Wilmersdorf.

Naczelny przedstawiciel sekty w USA, Levi Shemtov to wg prasy nieoficjalny rabin Kapitolu, siedziby rządu USA (Washington Post 3.7.1999). Thomas Kahn, dyrektor kadr komitetu budżetowego demokratów w Kongresie: Nie ma nikogo bardziej szanowanego i goręcej przyjmowanego w Kongresie, administracji i korpusie dyplomatycznym. E-edycja Jerusalem Post (22.10.2000) raportuje zdarzenia dnia w „ambasadzie” chabadzkiej w Waszyngtonie. W biurze Shemtova znajdują się zdjęcia trzech stowarzyszonych polityków, w tym b. republikańskiego marszałka Kongresu, Newta Gingricha, bliskiego przyjaciela. Na ścianach, zdjęcia Clintona, Ala Gore i b. premiera Izraela, Netanjahu. Umizgi lubawiczerów przyjęły też rada bezpieczeństwa USA i departament stanu, a lobbysta sekty regularnie kontaktuje się z rzeszą ambasadorów. Dokładnie 25-iu przyszło na dedykację budynku chabadów, którą zaszczycił także kandydat demokratów na wice prezydenta senator Lieberman, inni kongresmani, burmistrz Waszyngtonu i sekretarz rolnictwa Dan Glickman – powiedział Shemtov.

………………….

W imię Boga (4)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Lubawiczerowie a syjonizm

Ataki 11 IX i następstwa zbiegły się z programem lubawiczerów. Zaraz po 11 IX przepowiadali atak na Irak co do dnia. Ich rabin przewidział wojnę10 lat naprzód, podając święto Purim, w które także zakończyła się I wojna z Irakiem. Magazyn lubawiczerów Emes News (24.10.2001): Podczas gdy prasa nie przewiduje takiego ruchu, a departament stanu zaprzecza planom ataku na Irak, osoby znające rabina lubawiczerów wiedzą doskonale, że kiedy powiedział Ameryka wypowie wojnę Basrze [miasto w płd. Iraku], nic w świecie nie zapobieże takiemu wydarzeniu. IsraelNN (26.3.2003) doniósł o zbiegu dat wojen z Irakiem z Purim: wojna przeciw Irakowi i Hussajnowi jest dla nas […] mędrcy przez wieki tłumaczyli Torę, mówiąc że wszystko, co się dzieje na świecie jest dla dobra narodu żydowskiego […] Żydzi, szczególnie ci na Ziemi Izraelskiej, są głównymi aktorami na scenie historii, a goje […] grają role pomocnicze, podczas gdy złoczyńcy to rekwizyty i sceneria w tle […] B-G, wielki dramaturg, stworzył świat dla dobra Narodu Żydowskiego i naszym obowiązkiem jest wcielać Torę. Z pomocą kabalistyki artykuł dowodzi cudu bożego w Procesie Norymberskim, więc obecnie zamiast chować się przed posądzeniami [o sprowadzenie ataku na Irak?] powinniśmy dziękczynnie przyznać, co Pan Wszechświata robi dla nas z wrogami. Sadam Hussajn, Jaser Arafat, Baszar Assad, Osama ibn Laden i in. dyktatorzy, terroryści i mułłowie w regionie to nowi […] Hitlerzy. Nadchodzą wielkie rzeczy…

Rabin sekty, Naftali Estulin pisze w nowojorskim wydaniu e-magazynu Beis Moshiach Magazine (http://www.beismoshiach.org) o rewolucji Rebbe w 2001 r.: Bush-syn został dzięki Opatrzności prezydentem i ma okazję skończyć dzieło ojca: wyplewić zło ze świata jako począątek i przedsmak spełnienia przepowiedni Mesjańskich […] Rebbe dał nam zadanie sprowadzenia Mosziacha, które Bush-ojciec myślał, że może zaniedbać, ale Rebbe zaaranżował sprawy tak, żeby Bush-syn mógł skończyć zadanie. Świat czeka na nas, na nasze spełnienie naszej roli w przygotowaniu świata na wielkiego Mosziacha. Rebbe prowadzi wojny Mosziacha na własną rękę, lecz nam powierzył przygotowanie świata. Naprawdę wojna wybuchła przez machinacje Wolfowitza. Lieberman, ogłosił, że strategia konfliktu z Irakiem postępowała wg planu narzuconego Kongresowi przez niego i senatora Johna McCaina Aktem o Wyzwoleniu Iraku. Lieberman, który poparł republikańskiego McCaina w wyborach prezydenckich 2008 nazwał Schneersona największą żydowską osobistością religijną w moim życiu.

Lubawiczerowie chcą uradykalnić wszystkich Żydów – reformistów, konserwatystów i ortodoksyjnych –  do szowinizmu bazującego na talmudycznej wyższości Żyda nad gojem. Po likwidacji przeciwników, Mosziach przechrzci wszystkich, którzy przeżyją, na chasydyzm. Wojsko będzie pomocne, podobnie jak 11.IX samoloty użyto za zgodą dowództwa obrony przestrzeni powietrznej USA (NORAD), czym pisze m.in. Carol Valentine. W niepojęty sposób NORAD nie przechwycił rutynowo jumbo-jetów. Za ataki  obwiniono islamskich terrorystów celem rozpoczęcia „globalnej wojny z terrorem“. W czasie dochodzeń rządowych ws. 11.IX, chabad-lubawiczer Carl Levin pozwolił kłamać dowódcom odpowiedzialnym za fiasko przechwycenia atakujących samolotów. 13.9.2001 r. krzywoprzysiężco zeznawał gen. Richard Myers, wiceprzewodniczący Wspólnego Dowództwa USA i b. dowódca NORAD, a 25.10.2001 r. – ówczesny dowódca NORAD, gen. Ralph Eberhart. Komitet Levina awansował Myersa na nowego przewodniczącego Wspólnego Dowództwa.

Dla innych lubawiczerów, mesjaszem jest naród żydowski i on ma przynieść nowy ład. W liście do Karola Marksa, Baruch Levy pisał (La Revue de Paris nr 574 1.6.1928): Naród żydowski jako całość będzie swym własnym Mesjaszem. Osiągnie władzę nad światem przez rozwiązanie innych ras, zniesienie granic, likwidację monarchii i ustanowienie światowej republiki […] W tym nowym porządku świata dzieci Izraela będą bez żadnego oporu dawać wszystkich przywódców. Rządy rozmaitych narodów tworzących republikę światową wpadną bez trudu w ręce Żydów. Żydowscy władcy będą wtedy mogli obalić wlasność prywatną i wszędzie wykorzystywać zasoby państwowe. Tak wypełni się obietnica Talmudu, w którym napisano, że gdy nadejdą czasy Mesjańskie, Żydzi będą posiadać bogactwo całego świata w swych rękach.

Shear-Yashuv Cohen, pierwszy w historii rabin zaproszony przez Benedykta XVI na synod biskupów zakończył przemówienie żalem do Piusa XII, że nie zrobił dość, by uratować Żydów podczas II wś. oraz ostrzeżeniem, żeby biskupi zapobiegli rozpoczęciu następnego Holokaustu przez Iran. Rabin zrobił za to dość w terrorystycznych czystkach etnicznych Palestyny i uczy ludobójczego, rasistowskiego judaizmu. Tak wygląda dialog judeochrześcijański; papież niedopuścił hierarchy prawosławnego do moralizowania nt. zbrodni ustaszowskich, tylko rabina z krwią na rękach – nt. Szoa zawinionego przez syjonistów jak Cohen. Rabin opowiada, jak Rebbe schowany w piwnicy uczy dziadka Cohena z rasistowskiej Tanji, podstawy judaizmu chasydzkiego, pióra rabina Zalmana z Liady. Rebbe wyjątkowo traktował wnuka Cohena, gdy ten odwiedzał światowe centrum lubawiczerów przy 770 Eastern Parkway w Brooklynie (http://www.chabad.org/therebbe/article_cdo/aid/295122/jewish/Shaar-Yashuv-Cohen.htm). Lubawiczerowie grają więc czołową rolę w polityce holokaustianizmu, judeochrześcijaństwa i syjonizmu. Czy zniszczenie mnogości i różnorodności sekt judaizmu ortodoksyjnego, znienawidzonego przez syjonistów, było spiskiem lubawiczerów w Szoa?

Rabin Cohen nauczył się przemocy syjonistycznego, mesjanistycznego judaizmu od Avrahama Yitzhaka Kooka i jego syna, Zvi Yehudah. Kook sformułował uzasadnienie powrotu Żydów do Izraela, bez wymogu uprzedniego przyjścia Mosziacha, bo syjonizm sam przyniesie zbawienie zgodnie z antybilblijną koncepcją przymuszania ręki Boskiej. „Maurice Pinay” cytuje Kooka (6.10.2008): Nic w naszej wierze […] nie neguje idei, że własnym wysiłkiem możemy zacząć strząsać kurz wygnania poprzez naturalne procesy historyczne […] że mamy święty obowiązek spróbować to zrobić jakimikolwiek środkami w naszej dyspozycji. Wg rabina Kooka, syjonizm jest narzędziem apokaliptycznego, rabinicznego zbawienia rękami człowieka, które zgładzi wszystkich oprócz syjonistów: Grzech morderców, niegodziwych królów i wszystkich złoczyńców na ziemi dokonał się. Pokuta musi być przez krew tego, kto ją przelał […] eliminację wszystkich obecnych machin kulturowych, ich całego falszu i sztuczek, strasznego brudu i jadu. W miejsce tej zgniłej kultury pojawi się królestwo świętych i egzaltowanych. Światło Izraela pojawi się, by założyć świat z ludami nowego ducha. Zauważmy zbieżność idei Kooka i iluminatów.

Cohena wyszkolono w założonej przez Kooka, pierwszej w Palestynie jesziwie Mercaz Harav, która współtworzyła ultrarasistowski, terrorystyczny ruch osadników: Rabin Kook zachęcał uczniów do walki o osady na Zachodnim Brzegu i uczestniczył w niej (Haaretz 7.3.2008). Rabin Cohen był w młodości związany z terrorystycznym Irgunem. W walkach o powstanie Izraela w 1948 r. Cohen został ranny i trafił do obozu jenieckiego w Jordanii (National Catholic Reporter 6.10.2008 http://ncrcafe.org/node/2154). Jako naczelny rabin Haify był przez długi czas doradcą i przewodnikiem duchowym armii Izraela, IDF. Był też wice burmistrzem Jerozolimy, ośrodka tarć żydowsko-arabskich, obok Gazy, Wzgórz Golanu i Zach. Wybrzeża. Jest pionierem Yeshivat Hesder, kombinacji talmudycznej wyższości rasowej ze zbrojną „obroną”. Cohen wspomina, jak z Zvi Yehudah uczestniczyli w zaborze ziem arabskich w wojnie 1967 r. (IsraelNN 6.6.2005). Cohen bierze udział w inicjatywach wokół Wzgórza Świątyni w Jerozolimie i powiedział, że zakaz wstępu tam Żydom jest już nieważny (IsraelNN 11.12.2007, World Net Daily 28.1.2004).

Witryna (http://www.chabad.org/library/article_cdo/aid/7880/jewish/Chapter-1.htm) wyjaśnia, skąd się bierze ich wywyższanie i rasistowska, ludobójcza polityka. Tanja uczy na podstawie Kabały i Gemary, że w odróżnieniu od gojów, każdy Żyd ma drugą duszę, część Boga na wysokości. Dusze gojów to demoniczne skorupy, a cokolwiek robią, to dla samowychwalania. Po II Soborze Watykańskim ucichły krytyki papieskie pod adresem Talmudu i judaizmu. Papieże ani bislupi nie nalegają na reformy rasistowskiej, plemiennej nienawiści tkwiącej w rabinicznych pismach i polityce. A katolicki krypto-rabin, arcybiskup Paryża kardynał Jean-Marie Lustiger polecał odwiedzone przez siebie w Nowym Jorku jesziwy i chabad-lubawiczerów jako jednolite w duchowych i praktycznych wyborach, model religijny (Jewish Week 14.2.2003).

Od sabataizmu po syjonizm

Podobnie jak u starożytnych Żydów, niektóre kulty współczesnych możnowładców wierzą, że nasienie żydowskiego króla Dawida, protoplasty zbawiciela narodu wybranego, dziedziczy się drogą reinkarnacji mesjaszy. Wierzy w to kult „spadkobierców” ducha Boga po działającym w Turcji w XVII w. mistyku Sabataju Cwi. Sabatajczycy działają do dziś, w konspiracji. Hugon Hajducki wini sabataizm za liczne, fatalne w skutkach wydarzenia społeczne i polityczne na świecie ostatnich 200 lat, które od XIX w. przypisywano bez różnicy wszystkim Żydom. Niejednokrotnie sami sabatajczycy gorliwie pomagali w szerzeniu antyżydowskiej propagandy, aby w ten sposób, łamiąc Prawo, przyśpieszyć osiągnięcie mesjańskiego czasu. Sabataizm przyjęły także niektóre sekty judeochrześcijańskie. Sabatajczykiem był wiedeński bankier Samuel Oppenheimer, którego rodzina odegrała ważną rolę w dalszym rozwoju sekty.

Największym propagatorem sabataizmu był Natan z Gazy (Aszkenazy). Cwi miał przejąć władzę światową w imię naprawy świata (hebr. tikkun). Pozornie sprzeczne z sabataizmem, dziwaczne zachowanie Cwi, Aszkenazy tłumaczył masom misją mesjańską przywódcy. Sabataizm rozpowszechnił się wśród Żydów imperium tureckiego, a od 1666 r. do wschodniej Rzeczpospolitej z napływem Żydów po wojnach polsko-tureckich. W końcu XVII w. sabataizm upowszechnił się w Europie Zach. w ramach oczekiwań mesjańskich. Sformułowano ideę zgromadzenia Żydostwa w Palestynie, dokąd na wzór wypraw krzyżowych zorganizowano nawet krucjaty, by spotkać mesjasza. Jednak zrażeni do judaizmu sabatajczycy znaleźli mesjanizm w chrześcijaństwie i wielu przechrzciło się.

Rozpowszechnianiu sabataizmu sprzyjało pochodzenie z Kresów żony Sabataja, Sary, ukraińskiej Żydówki, która przeżyła pogromy w 1648 r. przez Kozaka, Bogdana Chmielnickiego. Nawet te pogromy sabatajczycy uważali za bóle porodowe rodzącego się mesjasza. Wg polonofobów, Chmielnicki był Polakiem, co obarcza naród polski za jego zbrodnie, a rzeczywiście pogromy uderzyły równie okrutnie w polskich ziemian i katolików na Ukrainie. Bez czci sugerowanej przez usytuowanie rzeźby, oglądałem pomnik Chmielnickiego na głównym placu Kijowa w przeddzień obchodów 1020-lecia chrztu Rusi Kijowskiej. Choćby na tę okazję powinien być przykryty ze skruchą.

Cwi ogłosił się Mesjaszem Boga Jakubowego, a po nieudanej próbie koronowania na króla Izraela w Istanbule, władze sułtańskie aresztowały go. Przyjął islam, by uniknąć kary śmierci, lecz Aszkenazy tłumaczył konwersję mesjanizmem dla tikkun. Żydom przymuszonym do chrztu w Hiszpanii lub islamizacji przez Osmanów, Sabataj dawał nadzieję na Mesjasza bez względu na trudne czasy. Rabini ortodoksyjni potępili Sabataja, który podważał rytuały talmudyczne. Od tamtego czasu sabatajczycy ukrywają swe przekonania. Wzorem Sabataja niektórzy przeszli na islam, by zapobiec sułtańskim prześladowaniom. Podobne zasady zrealizował polski Żyd, Jankiel Lejbowicz (1726-1791), pseudonim Jakub Frank, który na Podolu w 1755 r. ogłosił się wcieleniem Sabataja. Następnie uszedł na Wołoszczyznę, gdzie przyjął islam.

Lejbowicz przyjął swój pseudonim po części na podstawie zaszczytnej opinii o przybyłych do imperium tureckiego Żydów sefardyjskich z Płw. Iberyjskiego, zwanych w imperium frankami. Jakub Frank zwalczał ortodoksyjnych rabinów, bo podtrzymywali doktrynę, że Żydom nie wolno przyspieszać nadejścia mesjasza ani tworzyć żydowskiego państwa. W tej walce frankiści szukali oparcia u katolików. Ogłosiwszy się przywódcą założonej przez siebie w 1757 r. sekty, której patronowały polskie duchowieństwo katolickie i arystokracja, Frank i jego grupa przyjęli chrzest. Później część duchowieństwa zwalczała ich, poznawszy prawdziwe cele sekty. Oportunistyczne zmiany wyznania przez Franka (a przedtem przez Cwi) kontrastują z oddaniem, jakie wykazali Męczennicy chrześcijańscy.

Frankiści upatrzyli Polskę na miejsce powstania obiecanego królestwa. Są więc oni najwcześniej znanymi syjonistami, mimo że nie pisze się o tym, kładąc nacisk na syjonizm ścisły, tj. dążenie do utworzenia, utrzymania i ekspansji Izraela od XIX w. Pierwszymi entuzjastami nowego osadnictwa żydowskiego i to koniecznie rolniczego w Palestynie celem przygotowania warunków, by można było w przyszłości myśleć o założeniu tam własnego państwa – byli dwaj wybitni żydzi z ziem polskich: Dawid Baer Gordon z Wilna i Zebi Hirsch Kalischer z Leszna – pisze prof. Feliks Koneczny. Podobne poglądy mieli w Rosji Perec Smolenski i Leo Pisker. Jako rabin Torunia, Kalischer zwrócił się do Rotszyldów frankfurckich o fundusze na wykupienie Kraju Izraela (Erec Izrael) od Arabów. Zbierano fundusze i po 1880 r. powstały już tam pierwsze osady rolnicze. Osadnikami byli w znacznej części chasydzi, którzy emigrowali, by mieć warunki nieskrępowanego judaizmu.

Mniej znany jest syjonizm oparty na państwowości żydowskiej w Europie. Jasne jest, że Izrael jest za mały dla milionów Żydów, nawet jeśli wyczyścić etnicznie Palestynę. Dalszy zabór państw ościennych, jeśli udałby się, nie daje domu Żydom nieprzywykłym do gorącego klimatu, a deficyt wody i terenów rolniczych w regionie stawia dalsze przeszkody. Z podobnych praktycznych przyczyn powstał syjonizm terytorialny, dążący do tworzenia żydowskich państewek w krajach zamieszkania diaspory. Teoretyk żydowskiej państwowości Izrael Zangwill zaproponował: Zbudować Jerozolimę w każdym poszczególnym kraju, również jak w Palestynie; oto jest misja Żydów (Stefania Laudynowa Sprawa światowa. Żydzi, Polska, ludzkość tom I i II Chicago 1917 i 1919).

Terytorialiści rozważali lokalizację w Ugandzie, Angoli, Egipcie, Ameryce Płd., lecz gdy wzrosła świadomość narodowa Żydów Europy Śr.-Wsch na ogólnej fali ruchów wyzwoleńczych, rozwinęła się koncepcja fołkizmu (autonomizmu). Np. żydowski teoretyk Szymon Dubnow sprzeciwiał się asymilacji Żydów, ponieważ członkiem danego narodu trzeba się urodzić, bo przyjść do niego nie można (J. Orlicki Szkice z dziejów stosunków polsko-żydowskich 1918-1949 Szczecin 1983); trzeba walczyć o równouprawnienie i autonomię narodowo-kulturalną. Ponieważ 1/3 Żydostwa światowego mieszkała pod koniec XIX w. na ziemiach polskich pod zaborami, tam też ulokowali swe nadzieje terytorialiści. Prekursorem tej myśli byli frankiści.

Polscy patrioci obawiają się, że Polska jest celem frankistycznych dążen do re-kolonizacji, która zagroziłaby suwerenności narodów na b. obszarach osadnictwa żydowskiego, od Bałtyku po Morze Czarne, oraz bezpieczeństwu i stabilności regionu. „Niepodległość” Kosowa stworzyła precedens nielegalnego zaboru przez „większość” utworzoną machinacjami. Syjoniści i mesjaniści byli aktywni w okresie międzywojennym. Bo wojna światowa, pokój światowy i epoka Mesjasza to jedno, zapewniał A. Tannenbaum po I wś. — wojnie Goga i Magoga (narody zdominowane przez Szatana), zapowiedzianej w starożytnej literaturze i Talmudzie, a czas od zawarcia pokoju wersalskiego to epoka Eliasza (Weltkrieg, Weltfrieden und Meschiaszeit Łódź 1920). Kilka lat później Szmarjan Lewin, b. rabin z Grodna i Jekaterynosławia zapewniał, że Mosziach przyjdzie teraz, a nie później.

Frank zabiegał u króla i duchowieństwa o przydział terytorium dla swej sekty w Polsce. Obiecał nawet w tym celu namówić 15 tys. frankistów na chrzest katolicki. Nawiązując do biblijnej rywalizacji Jakuba z Ezawem, Frank nauczał, iż polskie ziemie są królestwem mesjańskim obiecanym frankistom (nowy Jakub), którzy rywalizują z polską szlachtą (odpowiednik biblijnego Ezawa). Nowy Ezaw musi utracić swoje dziedzictwo na rzecz nowego Jakuba, tj. narodu wybranego. Frank uznał chrzest za niezbędny warunek uzyskania szlechectwa, bez którego frankiści nie mogliby panować nad Rzeczpospolitą. Chrześcijanie widzieli w wysiłkach Franka pierwsze oznaki II Przyjścia – nawracanie Żydów, więc sprzyjali mu. Podobnie sprzyjają syjonistom współcześni judeochrześcijanie.

Przyjąwszy chrzest wraz z grupą współpracowników (17.9.1759) i po uroczystym przyjęciu do Kościoła katolickiego (18.11.1759) w obecności króla Augusta III, do końca roku Frank skłonił do chrztu ok. 700 frankistów. Konwersji na ogół towarzyszyła zmiana nazwiska przez tłumaczenie na polskie lub po rodzicach chrzestnych. Masowe zmiany nazwisk zdarzały się w przełomowych momentach historii polsko-żydowskiej, służąc ukryciu żydowskiej tożsamości, np. za rządów przybyłej z ZSRR pod koniec II wś. żydokomuny, która wymordowała podobną masę patriotów i działaczy polskich (którzy przeżyli wojnę), co hitleryzm i sowietyzm podczas wojny.

W żydokomunie był ojciec b. prezydenta Polski, Zdzisław (tow. Stolzman), który zmienił nazwisko na Kwaśniewski. Komunista Stolzman jako agent NKWD nadzorował oraz wykonywał tortury i morderstwa na polskich patriotach w sowieckiej bazie wojskowej Borne Sulinowo na Pomorzu. Sprawa wyszła, gdy na artykuł o Stolzmanie w polskim dwutygodniku wydawanym w USA (Gwiazda Polarna 17.2.1996) zareagowali świadkowie okrucieństw. Aleksander Kwaśniewski kłamał podczas kampanii wyborczej, że ma stopień magistra i ukrył, wbrew polskiej racji stanu, że jest absolwentem (dyplom nr 1792 z 20.6.1980) Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych ZSRR, znanym jako wylęgarnia agentów KGB. W l. 1982-1989, przyszły prezydent został zarejestrowany jako agent SB. Prezydent Kwaśniewski poparł judeocentryków, „potwierdzając“ w oczach światowej opinii nienaukowe redukcje liczby polskich ofiar w Auschwitz, „ulegając“ presji międzynarodowej kampanii przeciw narodowi polskiemu za rzekomą winę w hitlerowskiej zbrodni na Żydach w Jedwabnem, a potem idąc na rękę fałszywym restytucjonistom, którzy sterowali ww. antypolskimi akcjami, by urobić światową opinię publiczną przed atakami restytucyjnymi na Polaków.

Chrzty frankistów często wiązały się z nadaniem szlachectwa, przywilejów i majątków z ziem magnatów i biskupów polskich, co rzekomo miało chronić ich przed prześladowaniami rabinów ortodoksyjnych. Frank sprzeciwiał się rozproszeniu swoich wyznawców, zabiegając o przejęcie terenów Polski przy granicy z Turcją celem utworzenia autonomicznej kolonii. Wg Edwarda Gigilewicza była to pierwsza w historii próba wyodrębnienia Judeopolonii z terytorium Rzeczpospolitej. Jako alternatywę Frank zgłosił wydzielenie terenów Polski przy granicy z Morawami, gdzie istniały skupiska frankistów.

…………………..

W imię Boga (5)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Zdrada i Nowy Ład

Niedługo po fali masowych konwersji polskim biskupom doniesiono, że frankiści zachowują obrządki judaistyczne i głoszą nadejście mesjasza, a wielu nawet widzi we Franku wcielenie Chrystusa. Duszpasterz konwertytów żydowskich, ks. Gaudenty Pikulski zebrał oskarżenia w Złości Żydowskiej wydanej w 1760 r. Są to protokoly debat jakie odbywaly sie w katedrze lwowskiej pomiędzy talmudystami a frankistami w biernej obecnosci duchownych katolickich. Zeznania frankistów potwierdziły zarzuty. Franka zamknięto w klasztorze jasnogórskim, a jego zwolenników próbowano zyskać dla katolicyzmu. Frank ogłosił jednak z więzienia, że jest mesjaszem zwiastowanym przez proroka Izajasza i cierpi za grzechy Żydów. Zyskał i tym kłamstwem rzesze zwolenników, którzy przybywali na Jasną Górę. Frank przekonał dalsze rzesze nawiązując do rozpowszechnionej przez Cwi idei zaślubin z Szechiną, która wg niego była ukryta w ikonie Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Judeocentryczne manipulacje chrześcijaństwem mają długą historię.

Wobec krnąbrności Franka, władze polskie nadzorowały frankistów osiadłych w majątkach kościelnych, a sejm w 1764 r. pozbawił ich przywilejów, szlachectwa oraz ziem otrzymanych z okazji chrztu. Frankiści zaczęli pokładać swe nadzieje polityczne w Rosji, deklarując chęć konwersji na prawosławie. Po uwolnieniu przez wojska rosyjskie, które zdobyły Częstochowę (21.1.1773), Frank zamieszkał w Brnie, gdzie żyli już jego zwolennicy i wraz z nimi próbował pozyskać polityczne poparcie u Habsburgów. Głównym siedliskiem frankistów pozostawała jednak Rzeczpospolita, gdzie w tym czasie zarejestrowano ich 24 tys., wciąż zarzucając brak lojalności politycznej, sekciarstwo, nieobyczajność oraz osłabianie gospodarki przez transfer środków finansowych za granicę.

Frankiści łamali prawo religijne i etykę, bo postrzegali dekalog i przepisy religijne jako przeszkodę w osiągnięciu zbawienia. „Konwersje“ sabatajczyków realizowały kabalistyczną ideę religijną wewnątrz innych religii. Hajducki: Dopiero nowa superreligia, powstała na gruzach ortodoksyjnego judaizmu, islamu i chrześcijaństwa […] może uchodzić za religię „Boga Prawdy” […] Trudno oprzeć się wrażeniu, że ta szalona koncepcja jest obecna w poglądach niektórych radykalnych ekumenistów. Nowa Religia skrycie podzieli wiernych jak w sabataizmie: na nadrzędnych żydowskich kabalistów sabatajskich i resztę potrzebną do osiągnięcia ostatecznego celu, zgodnie z talmudycznym traktowaniem gojów. Sabataizm nie był w stanie i nie chciał zerwać więzów z talmudycznym judaizmem, pomimo rabinicznych klątw. Poglądy sekty na temat epoki mesjańskiej miały element apokaliptyczny wspólny z dzisiejszym mesjanizmem żydowskim i holocaustianizmem.

Sabataizm trudno rozszyfrować za względu na istnienie równoległych nurtów, przyznaje Hajducki. Część jawna, powierzona „prorokowi” Natanowi z Gazy, skierowana była do rzesz żydowskich i gojowskich, natomiast ezoteryczną tajną zarezerwowano dla wtajemniczonych członków mesjańskiej grupy: Niejednokrotnie poglądy prezentowane tym dwóm grupom wiernych różniły się od siebie lub były tylko luźno ze sobą powiązane. Odrębności były nie tylko efektem poważnych różnic w interpretacjach iluminacji Sabataja i Natana, ale i poglądu o zróżnicowanych możliwościach duchowych wiernych.

Frankiści mieli protekcję Kościoła Katolickiego, niektórych pastorów protestanckich, oświeconych monarchów (m.in. króla Danii, królów Rzeczypospolitej Augusta III Sasa i Stanisława Augusta Poniatowskiego, władców Rosji, cesarzowej rzymskiej Marii Teresy i jej syna cesarza Józefa II) oraz sułtana. Protekcja sprzyjała zakładaniu tajnej siatki wyznawców przez Franka w całej Europie. Osobiście angażując się w liczne intrygi polityczne, Frank wprowadzał  poukrywanych sabatajczyków na wpływowe pozycje. Podobnie jak w Polsce podstępnie uzyskali szlachectwo, w Rosji sabatajczycy stali się zausznikami caratu i twórcami miejscowej masonerii, a w Austrii i Rzeszy przedstawicielami niezależnej od Habsburgów potęgi finansowej Oppenheimerów – pisze Hajducki.

W l. 1770-ych, 21 lat przed śmiercią Franka, funkcjonowała już zorganizowana konspiracja. Frank mianował na jej przywódcę Adama Weishaupta, przechrztę nienawidzącego katolicyzm, wychowanka jezuitów, syna być może sabatajskiego rabina. Weishaupt założył (1.5.1776) sabatajską organizację wolnomularską „Zakon Iluminatów”, z celem obalenia istniejącego porządku społecznego i religijnego, stworzenia porządku światowego oraz światowej religii, pisze Hajducki; Rewolucja miała wybuchnąć w Monachium i rozszerzyć się na cały świat. Ze względu jednak na wykrycie spisku sabatajczycy przenieśli ciężar swoich działań nad Sekwanę, gdzie już od pewnego czasu infiltrowali skutecznie masonerię francuską.

Sabatajczycy byli w dyktaturze jakobińskiej we Francji (także w jakobińskim spisku Tadeusza Kościuszki), a później w zakonspirowanych organizacjach anarchistycznych, socjalistycznych i komunistycznych w całej Europie. Częstokroć zsekularyzowany sabataizm stawał się jedną z destrukcyjnych sił rewolucyjnych ostatnich dwustu lat, ponoszącą odpowiedzialność za niejedną zbrodnię polityczną. Ślady sabbatajczyków są widoczne np. w tureckiej rzezi Ormian czy w okultystycznych środowiskach nazistowskich. Sabataizm-frankizm wpłynął na późniejsze ruchy mesjanistyczne i sekciarskie, żydowskie, chrześcijańskie jak i masońskie: do dziś istnieje szereg niejawnych sabatajskich wspólnot religijnych! Poglądy XVII- i XVIII-wiecznych sabatajczyków obecne są również w koncepcjach innych odłamów judaizmu (żydowscy mesjaniści i protestanccy judeochrześcijanie), ale również w świeckich koncepcjach tzw. religii Holokaustu – pisze Hajducki.

Wśród iluminatów, masonerii i syjonistów oraz w bolszewizmie, hitleryzmie i komunizmie, totalitarnych systemach pod przywództwem lub pod silnym wpływem judeomasońskim, panowała ideologia frankistowska lub podobna. Frankizm wpłynął na ukształtowanie się w XIX w. koncepcji odrębności Żydów w kategoriach państwowych i politycznych, a nie religijnych, kładąc podstawy do syjonizmu, szczególnie terytorialnego. Niezwykle władni frankistyczni Żydzi-sabatajczycy wierzą, że ich reinkarnowany król przywróci biblijne, szczęśliwe państwo Izrael króla Dawida, po zniewoleniu i zniszczeniu gojów i ich religii. Absolutne zło i cierpienie, włącznie z zastosowaniem antysemityzmu i antyjudaizmu, ma poprzedzić to „zbawienie“. Tak twierdzą liczne źródła judeocentryczne, które przytacza Christopher Bjerknes.

http://www.jewishracism.com/Jewish_Genocide_Enlarged.pdf

Frankiści i sojusznicy wyznający mesjanizm dla wybranych poczuli się pewnie w zdobytych przez wieki pozycjach i otwarcie mówią o Nowym Ładzie z Jednym Rządem Światowym, Jedną Religią i Jedną Walutą. Dziwaczne połączenie domen gospodarczej i religijnej z polityczną nie jest przypadkiem.  Koncepcja globalnej, zintegrowanej władzy w rękach ponadnarodowej organizacji, której wzorem i zaczynem była i pozostaje masoneria, zakłada kierowanie polityką i gospodarką świata, nie oglądając się na prawo religijno-moralne ustanowione przez Boga w Objawieniu. Ideologia masońska stwierdza, że celem masonerii jest rozsiewanie rewolucji we wszystkich zakątkach globu, utworzenie światowej republiki, zniesienie granic państw i wyrugowanie uczuć patriotycznych – pisze ks. Aleksander Posacki w Encyklopedii Białych Plam, podając Bnai Brith za przykład organizacji o takich założeniach.

Globalizm nazwano komunizmem XXI w. oficjalnie mającym budować globalną społeczność demokratyczną, bowiem pozorna demokracja nie różni się praktycznie od socjalizmu, jak zauważył Pascal Bernardin w pracy Machiavel nauczycielem (polskie wydanie Komorów 1997). Odbywa się pozornie pokojowa „ewolucja“ polityczno-społeczna niby ku lepszemu życiu w bezpiecznym świecie, lecz ci u władzy nie cofną sie przed żadnym złem, by osiągnąć „zbawienie“ dla garstki „wybranych“. Fakt dyrygowania przełomowymi wydarzeniami opartymi o zło i kłamstwo –  agresja NATO na Bałkanach, ataki 11.IX, inwazja i okupacja Afganistanu i Iraku, planowana wojna z Iranem, bałkanizacja Kaukazu i Azji Środkowej – wskazuje, że grupy te stają się coraz butniejsze. Używają frazesów miłych przeciętnemu człowiekowi, zwodzą go masową dezinformacją i manipulują gospodarczo, społecznie i religijnie w przygotowaniu dlań zniewolenia i zguby. Rozpętując antysemityzm, podobnie syjoniści zdradzili miliony Żydów w Szoa, zbierając ich na parę lat w gettach, w oczekiwaniu na przesiedlenie w miejsce wolne od antysemityzmu. Po to tylko, żeby ich w końcu unicestwić, bo odrzucili wybiórczy mesjanizm i odmówili emigracji do Ziemi Obiecanej.

Przeszkodą w realizacji Nowego Ładu są państwa narodowe, oparte na poczuciu misji historycznej, wyznania i tożsamości, które propaganda utożsamia z nacjonalizmem, sugerując negatywną konotację. Europejski nacjonalizm jest szkodliwy, trzeba z tym skończyć. Zniesienie granic w Unii Europejskiej miałoby pożądany efekt– odezwał się jakiś Izraelczyk, z którym dzieliłem przedział w pociągu Hamburg-Amsterdam kilka lat temu. Wszystkie narody muszą wyrzec się tożsamości i ojczyzny i zlać się w jedną masę, tylko nie Izraelczycy? – przerwałem. Od wieków „nacjonalizm“ wytycza normy postępowania poprzez religię, kulturę, etykę i obyczaje narodowe. Zastąp to sztucznym tworem norm i przepisów ułożonych przez np. eurokratów, a narody idą w rozsypkę. Cios odczuwają najsilniej narody tradycyjne. Ich włączenie do nowoładowych struktur jest istotne dla nowoarchitektów, lecz idzie oporniej. Dlatego oni tak nachalnie wpędzają Serbów w „struktury euroatlantyckie“ i zaciskają pętle na Rosję i Chiny.

Pokomunistyczną Polskę zniewolono strategią przewrotu wewnątrz Solidarności, wprowadzenia żydomasonów do rządów i kluczowych instytucji, rabunku z przejęciem gospodarki w obce ręce, chaosu i degradacji społecznej oraz frontalnego ataku na Kościół – tradycyjną ostoję wartości narodu polskiego. Zanim George Soros „zreformował“ gospodarkę rosyjską, przećwiczył to na Polsce, wprowadzając dalekoidące zmiany przez instytucje Społeczeństwa Otwartego i rzesze organizacji „pozarządowych“ uzależnionych od jego „filantropijnej“ kasy, zgarnianej w mega-spekulacjach na rynkach świata jak i w rabunkach majątków narodowych.

W Polsce, jak i w pozostałych b. demoludach, pokomunistyczne przemiany przyniosły kryzys polityczny i administracyjny. Rozwiązały się więzi społeczne wśród niespotykanej dotąd zbiorowej frustracji, depresji i nerwicy: tak ciężkiej sytuacji ogólnej w historii Polski jeszcze nie było; przeżywanie ogólnej niemocy, fale nieracjonalnej agresji, powódź fałszywych informacji, deptanie uświęconych wartości, cynizm niektórych polityków przyczyniają się do przemieszczenia agresji na Kościół, jakoby odpowiedzialny za wszystkie zło – pisze polski katolicki ks. Czesław Stanisław Bartyzel.

Erozja moralno-duchowa cywilizacji życia

…………………

W imię Boga (6)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Przewrotność i kozioł ofiarny

Młody Lejbowicz studiował kabalistykę (mistyczną interpretację Tory) i okultyzm w Turcji, gdzie dołączył do dönme, żydowskich konwertytów na islam. Wciąż wpływowy kult, dönme podziela dogmat sabatajski. Dönme byli we włoskich lożach masońskich, które rozprzestrzeniły się do Salonik w imperium osmańskim przez Sefardyjczyka, Emmanuela Carasso, wielkiego mistrza masonerii i syjonistę. Carasso przewodniczył Komitetowi Unii i Postępu, w którym liderzy Młodych Turków (Djavid Bej, Mustafa Kemal “Ataturk”, dr Nazim i in.) byli Żydami jawnymi lub ukrytymi (kryptożydami) albo masonami. Saloniki były gniazdem terrorystów i rewolucjonistów. Obalenie sułtana zaplanowały loże masońskie, a Komitet rekrutował spiskowców do masonerii i brał stamtąd przywódców.

Carasso pracował z żydowskim syjonistą i rewolucjonistą terroru, Władimirem Żabotyńskim oraz z Israelem Lazarewiczem Helphand (Alexander Parvus), który zainspirował kryptożyda, bolszewika Leo Trockiego (Lew Bronstein) do nieustannej rewolucji. Helphand sprowadził Lenina ze Szwajcarii do Rosji w 1917 r. (Dennis Fahey The Rulers of Russia). Wraz z Carasso, Helphand ciągnął zyski z handlu bronią i zbożem podczas rewolucji Młodych Turków. W Turcji Żabotynski prowadził kampanię propagandową dla Żydostwa światowego po przejęciu władzy przez dönme (Universal Jewish Encyclopedia 1941 s. 2 i 312). Założył antysemicki Rewizjonistyczny Ruch Syjonistyczny oraz antyarabski, antyzachodni Irgun, by zabrać ziemie od Nilu po Eufrates. Terror Carasso-Parvus dał wyniki: Kiedykolwiek ktoś popełnia desperancki czyn, jest to zawsze czyn żydowski i nie ma nawet jednego lojalnego członka tej rasy w całym Imperium […] Masakry, które wstrząsnęły światem i które zdarzały się tak często, że dla ich opisu wynaleziono nazwę „pogrom“, zorganizowały i przeprowadziły rozwścieczone władze policyjne w odwecie za zbrodnie popełnione przez żydowskich rewolucjonistów – raportował William Curtis w National Geographic (maj 1907).

Ruch Młodych Turków, odpowiedzialny za obalenie sułtanatu i ludobójstwo na Ormianach w 1915 r., miał tak bliskie powiązania z dönme jak hitleryzm z frankistami. Patroni Hitlera, węgierski Żyd Moses Pinkeles (Ignatius Trebitsch-Lincoln) i inny frankista Adam Alfred Rudolf Glauer (Rudolf Glandeck Freiherr von Sebottendorf) pomogli Hitlerowi dojść do władzy. Frankiści wierzą, że Mesjasz musi być kryptożydem, który znęca się nad Żydami. Skrajnymi żydowskimi syjonistami byli Hitler, Goebbels, Göring, Eichmann, Himmler, Rudolf Hess, Reinhard Heydrich, Hans Frank, von Ribbentrop, Odilo Globocnik, Alfred Rosenberg, Gregor Strasser, czołowi przywodcy SS i in., co opisał m.in. Żyd, Dietrich Bronder w trudnej do znalezienia książce (Before Hitler Came 1964) i co potwierdził Hennecke Kardel w Adolf Hitler – Founder of Israel. Lenni Brenner, Mark Weber i witryna jewsagainstzionism opisują umowę syjonistów z hitlerowcami o poparciu dla nowego państwa i emigracji Żydów z Niemiec do Palestyny.

Nazizm sfinansowali żydowscy bankierzy, podobnie jak przedtem bolszewików, co opisał Anthony Sutton w swych książkach o Wall Street. Międzynarodowe elity syjonistyczne współpracowały z hitlerowcami i przyczyniły się do eksterminacji milionów Żydów, przeważnie zasymilowanych lub ortodoksyjnych, którym obca była idea zasiedlania Palestyny i tworzenia państwa żydowskiego kosztem miejscowych Arabów. Idea ta stała w rażącej sprzeczności ze starotestamentowymi nakazami rozproszenia narodu żydowskiego i lojalności do goszczących narodów, do czasu przyjścia Mosziacha. Zdradę i ludobójstwo własnego narodu przez międzynarodowych syjonistów i ich miejscowych sługusów w radach żydowskich i policji żydowskiej w gettach oraz kapo w obozach zagłady opisali np. rabini Moshe Shonfeld i Michael Ber Weissmandl.

Miliony ludzi, które można było ocalić

Judeocentrycy karzą autorów za pisanie prawdy. Weber jest na czarnej liście „rewizjonistów“ i „anty-semitów“ (np. w Wikipedii), a Brennera i żydowskich antysyjonistów nazywają nienawidzącymi własny naród, mimo że np. Brenner propaguje kłamstwa o krwiożerczym antysemityzmie w Polsce międzywojennej. Z lojalności do Polski tysiące Żydów z polskiej inteligencji zginęło w wyniku hitlerowsko-radzieckiego tajnego układu (28.9.1939) o zniszczeniu polskiej inteligencji i przywództwa. Miliony Żydów polskich, przeważnie ortodoksyjnych, zginęły po syjonistyczno-hitlerowskiej decyzji na konferencji w Wansee (20.1.1942) o likwidacji Żydów skoncentrowanych w gettach i przeciwnych emigracji do Palestyny. Masom żydowskim znowu grozi Szoa: wbija im się w głowy, że są prześladowani, łącznie z powodowaniem przez rabinów aktow niechęci, a nawet pogromów, by konsolidować Żydów niby to dla obrony – pisze anonimowy działacz polonijny.

Skrajne sekty mesjańskie nie stronią od przewrotnych metod i niemoralności. Obrządki frankistów gorszyły ortodoksyjnych Żydów, bo jawnie łamały prawo mojżeszowe, były nadzwyczaj żywiołowe w stosunku do norm przyjętych w judaizmie. Raziły i chrześcijan, bo frankiści uprawiali seks jako akt rytualnego połączenia przeciwieństw i chrzcili się w złej wierze, dla celów politycznych, oficjalnie oznajmiając, że ich masowe konwersje to symbol odrzucenia „starej synagogi“. Aby zyskać wpływy, Frank użył swą żonę i córkę w „seksualnych łapówkach“. Amerykańscy neokonserwatyści, tj. obok izraelskich członków Likudu najbardziej radykalni syjoniści żydowscy, znani są z niemoralnych dla chrześcijan praktyk seksualnych oraz, jak u frankistów, małżeństw jedynie w obrębie własnej sekty.

Dla korzyści politycznych, Frank oskarżył Żydów ortodoksyjnych o mordy rytualne (co przypisywano później „antysemityzmowi“ carskiemu) i chciał zjednać sobie przywódców muzułmanów i chrześcijan. Rabini ortodoksyjni zachęcali frankistów do przejścia na katolicyzm, pozbywając się heretyków. Frankiści skorumpowali nie-Żydów wprowadzając komunistów, wolnomularzy i iluminatów w rządach, systemach edukacji i mediach, którzy wcielili mitologię Franka. Ostatecznym celem Franka było zniszczenie życia na Ziemi i dziś istnieją środki na osiągnięcie tego celu. Hitlerowcy, a potem komuniści pod przywództwem kryptożydów, wyrządzili ludzkości ogromne szkody. Frankistycznym Żydom pozostaje do wykonania jeszcze gorsze zło – pisze Bjerknes, powołując się na źródła żydowskie, np. artykuł Garshoma Sholema w Commentary ze stycznia 1971 r. i Encyclopaedia Judaica (Macmillan: Nowy Jork 1971 tom 7 kolumny 55 do 71). Bjerknes przypomina, że frankiści produkują nieprzerwany strumień rewolucjonistów, zrodzili marksistów, podtrzymują syjonizm, podkopują społeczeństwa chrześcijańskie i islamskie. Bezprawie i chaos są niezbędne dla ich „zbawienia“. Surowo przestrzegają zasady milczenia nt. swej wiary w obalenie prawa.

Niektórzy judeocentrycy wierzą, iż duch boski zamieszkuje w dynastii Rotszyldów, czyli jeden z rodu jest królem wszystkich Żydów. Rotszyldowie planowali wykup Palestyny przez zadłużenie jej władców, sułtanów. Gdy to się nie udało, w ramach planu panowania nad światem Palestyna miała być podbita przez obalenie tureckiego cesarstwa, po czym miał wyniknąć konflikt narodów o własność Palestyny i panowanie nad Wschodem i światem, czyli ogólna azjatycko-europejsko-afrykańska wojna o Jerozolimę jako cel (Chicago Daily Tribune 27.6.1880). W ten sposób chrześcijanie i muzułmanie nie mieliby podstaw do odwetu za przejęcie Ziemi Świętej przez Rotszyldów. Zmęczenie narodów wojnami dałoby judeocentrykom przejmującym Palestynę fałszywą pozycję proponentów wiecznego pokoju.

Działania skrajnych judeocentryków służą ich postępującej dominacji. Dla fałszywego mesjanizmu są oni gotowi poświęcić miliony gojów i Żydów. Życie i cierpienie ludzkie nic dla nich nie znaczą, bo ich dogma oczekuje nieskończonej ofiary dla zbawienia garstki. W grudniu 1938 r. David Ben-Gurion, ojciec syjonistycznego państwa Izrael zadeklarował (Yad Vashem Studies Vol XII s 199): Jeśli wiedziałbym, że można ocalić wszystkie dzieci [żydowskie] w Niemczech, zabierając je do Anglii, a tylko połowę z nich, zabierając do Erec Israel, wybrałbym to drugie rozwiązanie, bo musimy uwzględniać nie tylko życie dzieci lecz również historię narodu Izraela.

Kultowa ofiara kilku milionów Żydów podczas II wś. celem wypchnięcia niechętnych do kolonizacji Palestyny nie przekonała nawet miliona do emigracji. Syjoniści zabierają ziemię Arabom na rzecz Wielkiego Izraela. Ralph Schoenman przypomina, że w maju 1948 r. Ben-Gurion powtórzył swą strategię ekspansji z pomocą karabinów maszynowych: Słabym punktem jest Liban, bo reżim muzułmański jest sztuczny i łatwy do podminowania. Założymy tam państwo chrześcijańskie, a potem rozbijemy Ligę Arabską, wyeliminujemy Transjordanię; Syria przypadnie nam. Wtedy zbombardujemy i zagarniemy Port Said, Aleksandrię i Synaj. Posiadanie tych ziem jest niezbędne dla skrajnych syjonistów. Wojnom w regionie nie będzie końca, aż spełni się mesjański cel lub ktoś unieszkodliwi ten kult. Skrajni judeocentrycy gotowi są znowu poświęcić masy żydowskie, w wojnach z Iranem i arabskimi sąsiadami.

Nie wiadomo, czy Rotszyldowie posługują się kryptożydami lub odwrotnie, czy może działają w symbiozie przeciw gojom w rozpowszechnianiu mitu żydowskiego mesjanizmu i przewagi. Celem jest podważyć niezawisłość i kulturę gojów i doprowadzić ich do samoniszczących wojen i rewolucji. Rotszyldowie współpracują z Żydami z pozornie przeciwnego skraju politycznego: międzynarodowy kapitał maszeruje pod sztandarem Rotszyldów, a międzynarodowy proletariat pod flagą Karola Marksa – dwie grupy żydowskie i nie do pogodzenia (Munsey Magazine January 1906 s. 386). Talmudysta Marks gorliwie występował przeciw chrześcijaństwu i gojom (Atlantic Monthly July 1921 s. 107). Marksistowscy Żydzi głoszą zastąpienie narodowej suwerenności światową władzą. Polegają na komunistach jak i na „międzynarodowych“ organizacjach w rękach żydomasonerii: Liga Narodów, ONZ, UE, a niedługo Unia Ameryki Płn.

Trzecia księga Tory, Księga Kapłańska (Leviticus 16) opisuje zwyczaj kozła ofiarnego, który judeocentrycy stosują do zrzucanie poczucia winy na swe ofiary. Starożytni Żydzi całopalili Bogu jednego kozła w dzień pokuty. Składali wszystkie swoje grzechy na drugim koźle i posyłali go na pustynię. Judeocentrycy poświęcają „drugiego kozła“ wpierw w światowych mediach. Rusofobia panuje tam od czasów carskich, antypolonizm od czasów międzywojennych, antyserbizm od późnych l. 1980-ych, a antyarabizm i antyislamizm od początku „wojny z terrorem”. Te narody i grupy były (i nadal są) przedmiotem ataków mierzących w elity („głowa“ narodu czy grupy), biologiczne przetrwanie, majątek narodowy i ziemie, podstawowe wartości oraz religię.

Geopolityka tajnych stowarzyszeń

Przez dwa millenia Żydzi głosili nie-Żydom liberalizm jako sposób na usunięcie barier przeciw żydowskiemu dostępowi do imigracji, następnie rządów, handlu, wyższego wykształcenia i mediów. Historia dowodzi, że osiągnąwszy kontrolę tych instytucji, Żydzi wprowadzali najbardziej tyrańskie i nieliberalne reżimy – wnioskuje Bjerknes (s. 236-237). Normalnie większość postępuje moralnie, jest odpowiedzialna społecznie i działa na ogół niezależnie. Lecz skorumpowana mniejszośc postępująca nie- lub amoralnie, jedynie dla egoistycznych racji i działająca w zmowie, plemiennie, by zgromadzić bogactwa goszczącego narodu i skorumpować jego środki przekazu, rząd i uniwersytety – taka podstępna mniejszość może łatwo przygnieść społeczeństwo.

Kiedy tylko Żydzi asymilowali się, Rotszyldowie lansowali antysemityzm, żeby oddzielić Żydów od reszty i zmusić ich do migracji do innego regionu. Żydzi przeciwstawiali się, np. dr Israel Abrahams z Ligi Żydów Brytyjskich powiedział, że Żydzi-niesyjoniści nie mogą uznać założenia Izraela jako rasistowskiego państwa żydowskiego, ponieważ obywatelstwo i narodowość nie mają nic wspólnego z religią. Żydowska diaspora to nie naród, gdyż Żydzi należą do wielu narodowości i nie mogą kontrolować polityki Palestyny ani być pod jej kontrolą. Narodowość nie łączy, tylko dzieli Żydostwo światowe (London Times 17.6.1918).

Masy żydowskie na ogół nie chciały zmieniać miejsca i kraju zamieszkania, do czasu aż podżegacze syjonistyczni zaczynali terror podszywając się pod inne grupy, żeby strachem wypędzić Żydów do Palestyny. Syjonistyczni hitlerowcy najpierw zaatakowali zasymilowanych w Niemczech Żydów, następnie dobrali się do zasymilowanych i ortodoksyjnych Żydów Europy Wsch. Plan rotszyldowski zrealizowano dopiero, gdy wschodnioeuropejskie masy Żydów pod okupacją hitlerowską sterroryzowano likwidując miliony ich braci i sióstr w Szoa. Ofiara całopaleniowa Bogu ze zwierząt ofiarnych to tradycja judejska od dawnych czasów, lecz Żydzi wierni Torze odrzucają pretensje do ziemi palestyńskiej jak i syjonistyczną interpretację Holokaustu jako tragedii wyłącznie żydowskiej. Jak tylko państwo „Izrael“ zostanie ocenione jako państwo syjonistyczne, którym nie kierują nauki tradycyjnej wiary żydowskiej, Żydzi na całym świecie będą mogli żyć w pokoju.

http://www.jewsagainstzionism.com/about/mission.cfm

Syjonizm mógł powstać w Polsce, kiedy dwa prawa w l. 1556-58 przeniosły kontrolę gospodarki państwa z polskiej szlachty na miejscowy „sanhedryn”, który stał się ostoją dla przyszłych judeocentryków, od kabalistów, przez frankistów i marksistów, po monopolistyczny system bankowy zaopatrujący judeocentryków w pieniądze i polityczne przebicie. Bjerknes (s. 349-368) wymienia ok. 260 publikacji syjonistycznej nienawiści z l. 1597-1897. Podjudzona przez kabalistów, literatura ta nawołuje do wojen światowych, ogólnego zniszczenia, obalenia bieżącego „antychrysta“ (papież, sułtan osmański lub car rosyjski) oraz zniszczenia jego imperium wraz z imperiami niemieckim i francuskim oraz wiarami chrześcijańską i muzułmańską. Nawoływania do wojen światowych i Bitwy Armageddońskiej towarzyszyły rzecznictwie za powrotem Żydów do Palestyny i utworzeniem rządu światowego.

Fałszywi mesjasze wiedli miliony żydowskich zwolenników, którzy infiltrują nieżydowskie kultury. Oszukali również miliardy chrześcijan i muzułmanów, udając nie-Żydów tych wyznań i oblegając przywódców religijnych, lecz potajemnie pozostając lojalnymi swojemu kultowi. Nihilistyczne pasje bolszewików i hitlerowców, którzy chcieli zastąpić wszystkie religie obietnicą świeckiej nirwany (1000-letnia Rzesza Hitlera, bolszewicka międzynarodowa dyktatura proletariatu), wywodzą się z Reformacji jako rewolucji przeciw katolickiej korupcji, często z uzasadnieniem „znalezionym” w Piśmie Świętym. Oprócz rewolucji, iluminaci dążyli do eliminacji własności prywatnej i religii – zasadnicze cele bolszewizmu i komunizmu. Z ukrycia podczas innych rewolucji żydowscy reformatorscy frankiści byli nawet większymi nihilistami i zachęcali swoich członków do przyjęcia i infiltracji in. religii celem zniszczenia, do infiltracji rządów celem wywrócenia narodów oraz do stosowania mafijnej przysięgi milczenia przed prawem oraz do kłamstwa i oszustwa – pisze Bjerknes (s. 376), powołując się na publikacje z l. 1776-1974.

Dönme zaaranżowali rewolucję Młodych Turków oraz byli współarchitektami wojen bałkańskich, następnie rewolucji bolszewickiej i I wś. Dołożyli się do powstania Ligi Narodów, która miała wywierać syjonistyczną kontrolę nad narodami, podobnie jak ONZ utworzono z pomocą szczodrego datku Rockefellerów w 1945 r.

http://video.google.com/videoplay?docid=-4291770489472554607&hl=en

Kryptożydowski dönme, Ataturk lansował turecki nacjonalizm i antyimperializm na trupie tureckiego imperium, kładąc kres muzułmańskiej solidarności i mocarstwu. Dönme zamordowali 1,5 mln Ormian, aby wszcząć wojny bałkańskie i I wś – Bitwę Armageddońską, wyczekiwaną przez Żydów od tysiącleci, wg opracowana pt. Konspiracja Żydowska A Imperium Osmańskie (Jewish conspiracy vs. Osmanic empire http://www.youtube.com/watch?v=9lOZMvzq4_k). Z pomocą żydowskich banków I wś. miała zniszczyć imperia i monarchie, skłócić chrześcijan z muzułmanami, Słowian z Teutonami oraz dać Palestynę Żydom, o czym pisali m.in. Wright Richardson w New York Times (4.5.1913) nt. książki Granville’a Bakera (The Passing of the Turkish Empire in Europe 1913) oraz Karl Lamprecht w Berliner  Tagesblatt (23.8.1914), a czołowy syjonista XIX w. Moses Hess przewidywał wojnę ras i ostatnią katastrofę (Armageddon) w książce Rom und Jerusalem (1862).

Ormianie byli dla dönme starożytnymi Amalekitami, zaciętymi semickimi wrogami Izraela, których Bóg chciał zgładzić. Młodzi Turcy, Talaat Pasza i dr Nazim wydali w tym celu rozkazy przypominające judaistyczne: wymazać Ormian, którzy jako chrześcijanie zasłużyli na to jeszcze bardziej. Kolonizacja Palestyny wymagała, żeby wpierw upadło imperium tureckie, które władało Jerozolimą. Zagłada elit Ormian, którzy dominowali w elitach tureckich, gwarantowała upadek imperium (Bjerknes s. 66-67) i eliminację ormiańskiej konkurencji dla Żydów w handlu itd. Religia imperium, islam był prastarym wrogiem Króla Jerozolimy. Upadek imperium miał torować drogę do powrotu Królestwa, więc życie 1,5 mln chrześcijan ormiańskich było ofiarą rzuconą w płomienie Molocha, żeby sztucznie stworzyć Koniec Czasów z żydowskiej mitologii (Bjerknes s. 87-88). Korespondenci Times of London apelowali do Żydostwa światowego w 1911 r. o ratowanie Ormian, lecz wiodący Żydzi obrzucili posłańców prawdy oszczerstwami, stając się wspólnikami w ludobójstwie Ormian z 1915 r., wraz z tureckimi, kurdyjskimi i ormiańskimi kolaborantami, żydowską finansjerą i żydomasońską kliką w Salonikach.

W l. 1890-1930 nazywano masowe mordy chrześcijan holocaustem (np. New York Times 10.9.1895 i Winston Churchill w The World Crisis Scribner’s 1929 Vol. 5 s. 157). Syjoniści w Turcji zamordowali Ormian, żeby po I wś. móc apelować do planowanej konferencji nt. rozpadu imperiów na „rasowo“ podzielone nacje, co usprawiedliwiłoby powstanie Izraela (Dearborn Independent 21.8.1920). Mimo to, na amerykańskim beneficie syjonistyczny rabin Stephen Wise cynicznie uhonorował Żydów w Rosji za utrzymywanie wiary, a ormiańskich chrześcijan za odrzucenie islamu (będącego pod kontrolą kryptożydów w Turcji!): Czy jest tu ktoś, kto by nie wolał zobaczyć Ormian, jak giną w chwale zamiast zaprzeć się swych dusz i żyć w hańbie. Sprawiedliwość dla małych narodów, niewielkich ras, to błogosławieństwo, jakie Bóg ześle z makabry wojennego holocaustu. Jutro Żydzi […i] Ormianie będą wolni. Ale musimy zapewnić, że dożyją jutra (New York Times 15.5.1916).

Sprawiedliwością dla małych narodów judeocentrycy poparli ostatnio islamistów i in. ekstremę na Bałkanach. Jak wtedy, Żydzi pieką w ukryciu swą pieczeń; jednostronna deklaracja „niepodległości“ Kosowa legitymizuje, drogą precedensu, Palestynę zabraną terrorem oraz otwiera nowe możliwości dla utworzenia Judeopolonii w Europie. Sprawiedliwość oznacza dziś, jak wtedy, krok ku Nowemu Ładowi – znów poprzez osłabienie Europy, podważenie narodów i chrześcijańskiej opozycji, bo stoją przeszkodą. Rozpad Jugosławii dostarczył nowych wasali  do UE, tworu żydomasonerii, która pod fałszywym pretekstem budowy lepszego świata wbija klin w Europę celem zdobycia absolutnej władzy.

…………………

W imię Boga (7)

Piotr Bein

Prawa autorskie i copyright Piotr Bein 2010, użycie w niekomercyjnych celach edukacyjnych dozwolone z podaniem autora, niniejszej notki i pełnego URLa

Dialog ze sobą

Benedykt XVI nazwał dialog katolicko-żydowski świętym obowiązkiem, odnotowując postęp po spotkaniach z Żydami w Nowym Jorku, Paryżu i Watykanie (Zenit.org 30.10.2008). W przemówieniu do grupy żydowskiej, z którą Watykan współpracuje od 30 lat dla większego zrozumienia i akceptacji między obu wiarami, papież powiedział: Chrześcijanie coraz bardziej są świadomi duchowej ojcowizny wspólnej z narodem Tory, narodem wybranym przez Boga […] ojcowizny, która domaga się większego wzajemnego uznania, szacunku i miłości […]  Żydzi także stoją przed wyzwaniem odkrycia wspólnoty ze wszystkimi, którzy wierzą w Pana, Boga Izraela […] W naszym niespokojnym świecie […dialog] trzeba coraz bardziej postrzegać jako święty obowiązek ciążący na wszystkich zdecydowanych budować świat wart człowieka. Podobnie do masonerii, mówca stawia świat człowieczy przed Bożym, nalegając na dialog z ludźmi, których Jezus potępił. Świętym obowiązkiem chrześcijan jest ewangelizacja Żydów a nie dialog z nimi. Apostoł Paweł nie pozostawia żadnej wątpliwości w tym temacie.

Idea międzyreligijnego dialogu pochodzi od chasydzkiego pseudo-filozofa, Martina Bubera, którego Benedykt ceni ponad filozofa Św. Tomasza z Akwinu. Buber próbował odrzuconego przez chrześcijan połączenia pogańskiego Zła i Dobra w pomieszane bóstwo judaizmu (Hasidism and Modern Man s. 200): [boska] Chwała obejmuje wszystkie światy i stworzenia, dobre i złe. I to jest prawdziwa Jedność. Więc jak może nosić w sobie przeciwieństwa dobra i zła? Naprawdę nie ma przeciwieństw, bo Zło jest tronem Dobra. Lektura Bubera była dla Benedykta XVI duchowym doświadczeniem, które pozostawiło istotne znamię (Milestones s. 44).

W wykładzie na Pontyfikalnym Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (16.11.2004), profesor judaizmu na Uniwersytecie Trenckim, Massimo Giuliani wykazał czary-mary u podstaw dialogu. Profesor specjalizuje się w interpretacjach (hermeneutyka), zamiast niesfałszowanej historii Żydów. Chrześcijanie są w bolesnej pozycji sprawcy zagłady Żydów, więc pamięć bólu zadanego i wycierpianego w Szoa oraz niepokój spowodowany stopniowym uzmysłowieniem sobie bezpośrednich i wcześniejszych przyczyn są dla szczerego dialogu warunkami koniecznymi. Wg Giuliani, pamięć o Szoa trafnie wyraża dokument Pamiętamy – Refleksja nad Szoa (16.3.1998), podpisany przez Komisję Stosunków Religijnych z Żydami. Jako kardynał Ratzinger, Benedykt XVI potwierdził holokaustyczny mit, że Szoa wynikło z odwiecznych prześladowań i uprzedzeń wynikających ze stosunku Nowego Testamentu do Żydów: Dramat Szoa postawił całą kwestię interpretacji chrześcijańskiego Starego Testamentu w innym świetle. Papieska komisja biblijna stanęła przed dwoma zasadniczymi problemami: […] czy chrześcijanie mogą wciąż niezmącenie twierdzić, iż są prawowitymi spadkobiercami Biblii Izraela […] czy z szacunkiem i pokorą porzucić twierdzenie, które wobec wydarzeń z konieczności trąci domniemaniem?

Giuliani sugeruje, że chrześcijanie są na zawsze i duchowo połączeni z narodem Biblii i Talmudu. Dlatego wobec Szoa muszą zrealizować dalekoidące zmiany w swej wierze,  przerobić swą tożsamość i interpretację objawionego Pisma. Z przeszkody w dialogu, Szoa stało się nie tylko bodźcem do odkrycia i oceny na nowo Izraela, jego tekstów i tradycji umożliwiających chrześcijanom dialog z Żydami, lecz także niepokojem sumienia i kluczem do analizy i „pracy nad sobą”, które w jakiś sposób obejmują wszystkie składniki chrześcijańskiej tożsamości – od hermeneutyki Pisma po chrystologię, od refleksji eklezjologicznej nawet po liturgię. Zmiany te nie odbiegają od żydomasońskich zmian w katolicyzmie po II Soborze Watykańskim.

Judeocentryka poznasz po pogardzie dla Jezusa i chrześcijaństwa, a ubóstwianiu rabinów i Żydów. Bloger „Maurice Pinay” (nazwa na pamiątkę autora książki Spisek Przeciw Kościołowi) wytknął takiemu Icchakowi: rabin Steinsaltz, obecny przewodniczący Sanhedrynu, pisze w przedmowie do swych komentarzy do kabalistycznego „pisma świętego” (Tanja), że są one „ustną Torą”, czyli Słowem Boga. Nie robi to z niego Boga? […] Sam fakt niespójności wskazuje na twą prawdziwą zasadę: nie opozycja do bałwochwalstwa, w które się wdajesz […] kiedy idzie o rabinów, tylko po prostu opozycja Jezusowi. Na to Icchak: Wszystkie komentarze to Ustna Tora, co nie znaczy, że są słowem Boga. To nie jest bałwochwalstwo. Nie sądzę, że jakiś rabin czy człowiek to Bóg. To byłoby bałwochwalstwem. „Maurice Pinay”: Zdaję sobie sprawę, że „Tora” w judaizmie ma wiele znaczeń i nie odnosi się tylko do Starego Testamentu, jak wielu zakłada […] „Tora” obejmuje oświadczenia rabinów i Biblię. Negujesz, że ich oświadczenia są Słowem Boga, lecz zrównujesz je ze Starym Testamentem. To jest bałwochwalstwo, które milcząco zakłada bałwochwalstwo przez tych rabinów „tworzących Torę”.

„Maurice Pinay” przypomniał, że w judaizmie rabini mają boski status, jak i każdy „Żyd”: W kabalistycznym „piśmie św.” skomentowanym przez przywódcę Sanhedrynu, rabina Steinzaltza, znajdujemy (rozdział drugi) takie nieprawdopodobne stwierdzenie: „Druga dusza Żyda jest częścią Boga na wysokości, dosłownie.” Porównaj to z następującą uwagą w twoim „piśmie św.”: Dusze narodów świata pochodzą jednak z drugiego nieczystego [złego odpadu; plew lub skorup], które nie zawiera żadnego dobra.” Więc każdy Żyd jest boski, „częścią Boga”, tj. twe bałwochwalstwo rozciąga się na całą twą społeczność żydowską, podczas gdy resztę świata uważacie za zupełnie demoniczną i złą. Na koniec Icchak dostał jeszcze jeden odprawę: W Talmudzie (Baba Mezia 59b), rabin „pokonuje” Boga w debacie i Bóg „przyznaje porażkę”. Mówiąc ściśle, czyni to rabina lepszym od Boga. Nie myślę, że istnieje nazwa na to hiper-bałwochwalstwo.

Przemawiając (22.5.2004) do rabina Rzymu (my upamiętniamy 800-tą rocznicę śmierci Majmonidesa), Jan Paweł II zaakceptował antychrześcijaństwo myśliciela i przypisał mu pobożne życzenie o lepsze stosunki między Żydami a chrześcijanami. Nie ma tego w pismach Majmonidesa – oburzył się „Maurice Pinay”. Jan Paweł II przytoczył urywek z księgi Hilchot Melachim XI w Miszne Torze Majmonidesa. Kontekst reprezentuje Mosziacha – podżegacza wojny i tępiciela gojów, który naprowadzi cały świat na wspólne czczenie Pana. Wg Hilchot Melachim, Chrystus nie jest Mesjaszem, bo nie żyje, a chrześcijaństwo i islam mają jedynie pomóc w przyjściu wieku mesjańskiego, kiedy bałwochwalcy (chrześcijanie w definicji Majmonidesa) będą musieli porzucić swą wiarę na korzyść Praw Noego, pod groźbą ścięcia głowy. Trzy lata później (26.5.2007) okazało się, że Hans Kung, bliski przyjaciel i doradca następcy Jana Pawła II, jest członkiem organizacji noachidów, wyróżnionym za służbę masonom. Kung ma poparcie papieża dla swej pracy pt. Deklaracja Ku Globalnej Etyce. Etyce, którą mają poprzeć różne religie, wyznania i bezwyznaniowi (Canadian Catholic News 20.3.2007). Ewangelia nie jest już uniwersalną etyką.

Rabin Chaim Brovender stwierdził (Jerusalem Post 21.8.2007), że katolicyzm jest bałwochwalczy, a buddyzm nie. Rabin najpierw dał przykład bałwochwalstwa przez wejście Żyda do świątyni katolickiej, po czym odpowiedział na pytanie, czy Żyd może zjeść w restauracji azjatyckiej, gdzie stoi posążek Buddy i bożkowi palą wonności: Buddyzm jest inny, bo chodzi o wielkiego religijnego nuczyciela zwanego „ten oświecony”. Trudno sobie wyobrazić, dlaczego miałoby to się nazywać bałwochwalstwem. „Maurice Pinay” przypomniał (16.10.2007), że podczas pogrzebu kardynała Lustigera rabini konserwatywni i ortodoksyjni nie weszli do katedry, jakby pamiętni nakazu kary śmierci za takie bałwochwalstwo. Nawet muzułmanie nie są bałwochwalcami, wg Majmonidesa (Responsa 448), chociaż pod żydowskim panowaniem muszą poddać się, jak chrześcijanie, prawom Noego. „Maurice Pinay”: Mam nadzieję, że to rzuca nieco światła na potworne wyrażenia „tradycja judeochrześcijańska” i „starsi bracia w wierze” oraz na pomyloną przesłankę, że „Izrael” jest bastionem przeciw upadkowi cywilizacji chrześcijańskiej.

Natura cywilizacji żydowskiej unieniemożliwia dialog, wnioskuje prof. Waldemar Chrostowski w prelekcji dla kapelanów wojskowych na Jasnej Górze. Z Żydem, Stanisławem Krajewskim, współprzewodniczył on Polskiej Radzie Chrześcijan i Żydów do 1988 r., aż poszło o Auchwitz. Tamtejszy krzyż trzeba było usunąć po wywalczonym przez judeocentryków przeniesieniu klasztoru Karmelitanek z terenu Muzeum Oświęcimskiego, pielęgnowanego przez siostry modlące się za ofiary, w tym nieżydowskie. Gdyby krzyż przeniesiono, judeocentrycy domagaliby się dalszej judaizacji Auchwitz jako symbolu kaźni żydowskiej, celu II wś. wg nich. Usunięcie wszystkich krzyży z pola widzenia pod-obozu Birkenau, symbolicznego miejsca Szoa, było nieodzowne dla judeocentryków. Martyrologia innych grup nie liczyłaby się; skoro inni wymordowali Żydow, to obok Niemców także Polacy, Litwini, Łotysze, Ukraińcy, Białorusini byli winni, a rekompensata ekonomiczna idzie w parze z odpowiedzialnością moralną. Dlatego Chrostowski sprzeciwił się usunięciu krzyża: Krajewski zadzwonił do mnie i powiada – słuchaj no to jest dialog my musimy mówić jednym głosem. Mówię mu w porządku – tylko czy to musi być twój głos?

Gdy plan spieniężenia auschwitzkiego Szoa niewypalił – wyjaśnia Chrostowski, przerzucono się na Jedwabne, miejsce hitlerowskiego mordu na żydowskiej ludności, za który judeocentrycy oskarżają Polaków: Jedwabne było przygotowywane od trzech lat. Starannie i precyzyjnie, lecz nie chciano nas słuchać. Prymas Polski miał bardzo dobre informacje, że Jedwabne się szykuje, żeby z Polakow uczynić współsprawców Holokaustu obok Niemców, moralnie i politycznie; ostrzegaliśmy kancelarię prezydenta i premiera, że nie wolno doprowadzić do tego, żeby polski rząd miał przepraszać Żydów. Ponieważ w języku dyplomatycznym za przeprosinami idą pieniądze. Wg Chrostowskiego, dialog z judaizmem rabinicznym Polacy motywują tym,  że także we współczesnej religii żydowskiej, pomimo wielkiego potencjalu anty-chrzescijańskości, jest jednak pewna wierność i ciągłość z judaizmem biblijnym i że rozmaite formy życia religijnego, żydowskiego prowadzą wyznawców judaizmu do Pana Boga.

Młodsi bracia

Chrostowski zauważył, iż od 1986 r. ogromną karierę zrobiło powiedzenie, że Żydzi są starszymi braćmi chrześcijan, bo ponoć Jan Paweł II tak powiedział (13.4.1986) w synagodze w Rzymie. Tymczasem Papież rzekł do rabinów, Jesteście naszymi braćmi umiłowanymi, dając poznać, że przykazanie miłości bliźniego obejmuje wyznawców judaizmu. Jan Paweł II kontynuował po chwili: i – można powiedzieć – naszymi starszymi braćmi. Chrostowski bronił Papieża: w Jego zdaniu liczy się każde słowo, a nawet – jak mówią rabini – puste przestrzenie pomiędzy literami i tutaj liczą się te puste przestrzenie […] oraz słowa „można powiedzieć“. Tę formułę Jan Paweł II zapożyczył od Adama Mickiewicza, który w odezwach mówił o narodzie Izraela nasz starszy brat. Co nie znaczy starszy w wierze.

Judaizm rabiniczny powstał dopiero po upadku Jerozolimy w 70 r. Ruch biblijny natomiast obejmował rozmaite warstwy i nurty społeczne, w tym chrześcijan obok faryzeuszy, sadyceuszy, zelotów. Dlatego nazywanie Żydów starszymi braćmi chrześcijan jest bezpodstawne, dywersją przez narzucenie zwierzchnictwa psychologiczno-teologicznego. Kiedy po 70 r. chrześcijaństwo okrzepło, rabini przebudowali judaizm na gruncie wyłącznie faryzejskim, rabinicznym, nadmiernie antychrześcijańskim. Chrostowski powołuje się na żydowskie dzieło pt. Toldot Jeszu (Historia Jeszu), gdzie imię Zbawiciela występuje w formie przedrzeźnienia, mierząc w najbardziej żydowską Ewangelię Św. Mateusza. Znany bardzo długo w żydowskiej tradycji ustnej, Toldot Jeszu, ten najgorszy paszkwil, spisano pod koniec 1-go tysiąclecia.

Szkalujące przekazy utkwiły w żydowskiej podświadomości i folklorze. W książce Córka przymierza, autorka Michel Vinet, Żydówka w Anglii, przechrzta na chrześcijaństwo, wspomina, jak w dzieciństwie zapytała o Jezusie swego nauczyciela. Nigdy, przenigdy nie wypowiadaj przy mnie tego imienia – odpowiedział typowo dla rabinicznego talmudyzmu, który zabrania rozmawiać o Jezusie między sobą i z chrześcijanami. Wrogość widać w żydowskich powieściach, np. Jerzego Kosińskiego czy Izaaka Baszewicza Singera, gdzie ksiądz jest zawsze przygłup, pijak, z krostami – powiedział Chrostowski. Wymienił też opublikowaną wtedy na Zachodzie książkę Sąsiedzi żydowskiego polonofoba pochodzącego z Polski, „profesora“ Jana Grossa z USA. Książka traktuje o maskarze Żydów w Jedwabnem przez hitlerowców, ale „historyk“ Gross tak ją spreparował, jakby sprawcami byli Polacy. Kiedy Chrostowski napisał w prasie, że grossowski wizerunek polskich chrześcijan przejętych żywcem z żydowskiego folkloru jest bzdurą, nikt z Żydów się do tego nie odniósł […] aczkolwiek wyraźnie kwestionowałem wiarygodność tego rodzaju rzeczy mówiąc, że są one […] przejęte z pewnego stylu myślenia o chrześcijanach i o katolikach.

Tę samą patologię zauważył James Park Sloan w swej biografii Kosińskiego (Josek Lewinkopf). Ojciec Joska, Moisze, dołączył do tych Żydów uratowanych przez Polaków w Szoa, którzy obrócili się przeciw swym wybawcom wstąpiwszy do żydokomuny; ci niewdzięcznicy przyczynili się do sowieckiego podboju i ciemiężenia Polski. Nic dziwnego, że Josek zionie antychrześcijaństwem w książce Malowany ptak. Epizod o ministrancie Jerzyku wrzuconym do dołu z ekstrementem za nieumyślne upuszczenie mszału jest fikcyjny, pisze Sloan, dodając: Tylko Kosiński wiedział, że wieśniacy, których spotkał, choć na pewno nie anioły, niczym nie przypominali sprawców opisanych w jego noweli. Moisze zadawał się z żydokomuchem Jerzym Urbanem, którego pierestrojka zrobiła pornografem i wydawcą nihilistycznego tygodnika NIE!, gdzie dał upust antychrześcijaństwu, szczególnie smarowaniu Jana Pawła II, polskiej świętości.

Recenzent książek na Amazon.com, Jan Peczkis skomentował długoletnią polonofobię: Rzecz jasna, że Malowany ptak Kosińskiego „zmartwychwstał“ jako [film] Szoa Lantzmanna, a ostatnio jako [książki Grossa] Sąsiedzi i Strach. Niemieckie tłumaczenie Malowanego ptaka dobrze przyjęto, pisze Sloan. Peczkis dodał, że tak samo było z tłumaczeniem Sąsiadów paredziesiąt lat później; niesamowitymi lecz fałszywymi i błahymi oskarżeniami Polaków, książka próbuje zaspokoić określoną potrzebę: zrelatywizować niemieckie postępowanie i rozwodnić niemieckie poczucie winy w morderstwie 5-6 mln Żydów. Te same antypolskie i antychłopskie tematy wyszły w filmie Szoa Lantzmanna. Zapytany przez Sloana o obiektywność filmu, Kosiński dał wymijającą odpowiedź i kręcił o rzekomej inwazji polskich opryszków na jego nowojorskie mieszkanie; najpierw powiedział, że wystraszył ich bronią, a drugim – że nie miał broni. Peczkis, nauczyciel w USA, zbił „obiektywną“ tezę Sloana, jakoby Kosiński, „wieczna ofiara Polaków”, tak obrażał ich jak Żydów: wrogość Polaków opublikowano o wiele szerzej. Malowanego ptaka wciąż się czyta, jest lekturą w szkołach amerykańskich.

Nienawiść skupiła się na katolickim Radiu Maryja (RM). Jeszcze parę lat temu było to jedno z niewielu mediów, gdzie publiczność bez cenzury i obróbki zadaje pytania, polemizowało w wolnej atmosferze. RM tak stanęło w gardle judeocentrykom, że aż New York Times ośmieszał radio, np. przedstawiając babiny w moherowych beretach jako słuchaczki. To jestem i ja, powiedziała katoliczka, moja koleżanka ze studiów, a teraz profesorka politechniki i krytyk wszechobecnej judaizacji, Teresa Najfeld (Krawczak). Polonus w USA, Roman Kafel widział  histeryczne ataki rozwścieczonej kamaryli monopolu medialnego na RM – jedyny w Polsce niezależny od globalistycznej mafii ośrodek krzewienia myśli chrześcijańskiej – w kontekście powszechnego ataku na chrześcijaństwo, porównywalnego tylko do prześladowań dioklecjańskich i prześladowań masońskich w okresie rewolt francuskiej i rosyjskiej […] W swym zakłamaniu  oczywiście nie powiedzą, […] że atakują jedyny  niezależny od nich ośrodek wolności słowa! Nieodrodni synowie swego ojca, który jest Kłamcą i Ojcem Kłamstwa, nie są w stanie wydusić ze siebie słowa prawdy, nawet zaproszeni do RM. Jeden z zaproszonych, pan Niesiołowski po wygłoszeniu pouczenia gospodarzy nt. języka mediów etc. …w najlepsze obrzucił kalumniami i oszczerstwami nie tylko Radio Maryja i jej kierownictwo, ale i słuchaczy! Takiego popisu chamstwa i chucpy w wykonaniu przedstawiciela owej „cywilizacji inaczej“  nie zobaczycie nigdzie… tylko tu […] gdzie występują […bez] kostiumów fałszu i obłudy, pochlebstw i kłamstewek udających prawdę!

Materiały źródłowe

Czesław Stanisław Bartyzel hasło antykościół [w:] Encyklopedia Białych Plam PWE: Radom 2000-2006

Piotr Bein Mass Deception on Mass Violence: The case of Serbs [w:] Christian Scherrer (redakcja) Genocide and Mass Violence in Eurasia. Comparative Genocide Studies 3 Moers: IFEK IRECOR 2008

Piotr Bein Judeocentrics and Mass Crimes [w:] Christian Scherrer (redakcja) Genocide and Mass Violence in Eurasia. Comparative Genocide Studies 3 Moers: IFEK IRECOR 2008

Piotr Bein i Stefan Pągowski Revisionism, Role Reversal and Restitutions: The Polish-Jewish Case [w:] Christian Scherrer (redakcja) Genocide and Mass Violence in Eurasia. Comparative Genocide Studies 3 Moers: IFEK IRECOR 2008

Christopher Bjerknes The Jewish Genocide of Armenian Christians 2007 http://www.jewishracism.com/Jewish_Genocide_Enlarged.pdf

Lenni Brenner 51Documents Barricade 2002

Leszek Bubel Polski Holocaust Goldpol: Warszawa 2002

Charles Carlson The Zionist-created Scofield “bible” http://christianparty.net/scofield.htm

Charles Carlson Transforming Christ Followers into Christian-Zionists 5.2.2007 http://whtt.org/index.php?news=2&id=1204

Waldemar Chrostowski Prelekcja do kapelanów wojskowych na Jasnej Górze nt. dialogu z Żydami 2001

Hieromonk Damaskin Father Seraphim Rose: His Life and Works St. Herman of Alaska Brotherhood: Platina, California 2005

Wolfgang Eggert In the name of God? http://www.apocalypse-no.net/en/index.php sierpień 2008

Dennis Fahey The Rulers of Russia 1940

Edward Gigilewicz hasło frankiści [w:] Encyklopedia Białych Plam PWE: Radom 2000-2006

Hugon Hajducki Judaizm przeciwko Mojżeszowi [w:] Zawsze Wierni Nr 6 (97) 2007

Brother Nathanael Kapner blog http://www.realjewnews.com

Feliks Koneczny Syjonizm a sprawa polska Kraków 8.9.1943 http://www.polonica.net/syjonizm_a_sprawa_Polska_FKoneczny.htm

Mahdi Nazemroaya NATO and Israel 28.1.2008 http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=7837

Gaudenty Pikulski Złość żydowska, czyli wykład talmudu i sekt żydowskich Lwów 1760

„Maurice Pinay” blog http://mauricepinay.blogspot.com

Aleksander Posacki hasło masoneria [w:] Encyklopedia Białych Plam PWE: Radom 2000-2006

Ralph Schoenman The Hidden History of Zionism http://www.marxists.de/middleast/schoenman/ch04.htm

Moshe Shonfeld The Holocaust Victims Accuse Neturei Karta: New York 1977 http://www.jewsagainstzionism.com/resources/onlinebooks/holocaust victims accuse.pdf

Antony Sutton Wall Street and the Bolshevik Revolution http://reformed-theology.org/html/books/bolshevik_revolution/index.html

Antony Sutton Wall Street and the Rise of Hitler http://reformed-theology.org/html/books/wall_street/index.html

Carol Valentine The Lubavitchers – a Theocracy in America? May 2002, skrót artykułu na http://www.Public-Action.com

Mark Weber Zionism And The Third Reich 8.2.2003 http://www.rense.com/general34/ZAND.HTM

Michael Ber Weissmandl Min Hametzar 1961 http://www.jewsagainstzionism.com/antisemitism/holocaust/holocaustmillions.cfm

Nie z tego świata. Życie i nauczanie hieromnicha Serafima (Rose) z Platiny Ekdoseis Orthodoxos Kypsean: Thesaloniki 2004 (wybór i wolne tłumaczenie pracy hieromnicha Damaskina (Chrystensena) z Platiny dokonane przez Tadeusza Wyszomirskiego)

Nazi Support of Zionism http://www.jewsagainstzionism.com/antisemitism/nazisupport.cfm

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/