Stan Kłamstw, zamiast Stanu Wyjątkowego
Tedd Wayman (UMRC) email do Piotr Bein 21.3.2011
Moim zdaniem dzieci powinny pozostać wewn., a uszczelnienie domu to mądre posunięcie. Zwiększyć dawkę soli jodowanej (jeśli nie ma choroby tarczycy). Żadnego wychodzenia na dwór. Deszcz i śnieg wymywa opady radioaktywne, ale kieruje je do systemu ścieków.
Zdumiewająco, brak oficjalnych oświadczeń publicznych o zagrożeniu Kanadyjczyków oddychaniem opadami radioaktywnymi z Daiiczi. Wiemy, że piuropusz dotarł do Ameryki Płn., więc czemu oficjalna cisza?
Izotopy jodu, cezu, strontu i plutonu to czynniki rakotwórcze klasy 1 wg International Agency for Research in Cancer, Światowej Organizacji Zdrowia. Brak ostrzeżenia i zaleceń dla Kanadyjczyków pokazuje podłe zawodowe i moralne niedbalstwo ministerstwa zdrowia Kanady, CNSC (Komisja Bezpieczeństwa Nuklearnego Kanady) i agencji zdrowia publicznego, podczas gdy opady koncentrują się w organizamach Kanadyjczyków od wdychania zawieszonych w powietrzu pyłków do płuc, skąd przedostają się do krwi.
CNSC wciąż mówi o spożywaniu, a wdychanie jest głównym problemem dla zdrowia. To jest ta sama dezinformacja, jaką CNSC popełniło w Port Hope, Peterborough i Toronto, gdzie produkuje się paliwo nuklearne Kanady.
Obudziliśmy się do wiadomości o dymie z reaktorów. Ratowników w Daiiczi ewakuowano z powodu nowego piuropuszu (dymu, pary?) z basenu zużytych prętów. Jest koloru szarego, chyba mieszanka pary i tlenków. Rdzeń reaktora 3 wydaje się jest pod nadmiernym ciśnieniem.
Wg oficjalnego oświadczenia z Japonii, nie ma zmiany radioaktywności w połączeniu z nowym „dymem”. Dowodzi to oficjalnego kłamstwa albo niewłaściweg sprzętu i monitorowania. Niemożliwe, że zwiększone emisje dymu i pary nie niosą ze sobą materiału radioaktywnego. Jeśli piuropusz sygnalizuje zwiększoną aktywność w basenie lub rdzeniu, produkcja neutronów i promieni gamma zaznaczą się wyższymi odczytami w bezpośrednim sąsiedztwie siłowni.
Szereg metali i materiałów ceramicznych w reaktorach jądrowych doznaje chemicznych interakcji w kontakcie z wodą, tj. hydrolizy i radiolyzy. Jednym z najniebepieczniejszych (poza produktami kinetycznej reakcji jądrowej) jest powstawanie hydrydów i gazu wybuchowego, wodoru. Surowe czy nowe pręty paliwowe (paliwo MOX z plutonu i uranu) jak i zużyte pręty paliwowe wytwarzają wodór.
http://www.fauske.com/Download/WasteTech/Papers/16378.pdf
http://www.osti.gov/energycitations/product.biblio.jsp?query_id=1&page=0&osti_id=5227517
http://tinyurl.com/4lcpj2p
Doniesienia z Japonii na bieżąco.
Ogromny rozmiar kłamstw w Kanadzie i USA. Nie wyobrażam sobie żadnego scenariusza, żeby scyntylatory na lotniskach alarmowały o radiacji o niskim natężeniu. Nikt nie stosuje stacjonarnych detektorów alfa i beta, tylko scyntylatory (w Am. Płn. produkowane przeważnie przez Exploranium, firmę kanadyjską nabytą przez SAIC do dostaw dla bezpieki USA, DHS) do wykrywania emisji gamma i neutronów w BMR i materiałach nuklearnych do produkcji broni atomowej (pluton, wzbogacony uran i zubożony uran).
Produkty rozszczepienia nuklearnego wyciekłe z Daiiczi to przeważnie emitery beta; źródła paliwa (pluton i uran) wykryją detektory gamma.
Z definicji, tylko intensywne emisje zaagitują detektory na lotniskach. Jestem zdumiony, że władze nawet nie próbują być ostrożne w kłamstwach: małe ilości radiacji byłoby prawidłowe, a nie radiacja na niskim poziomie. Także z definicji, emisje produktów rozszczepiania i z paliwa nuklearnego to radiacja na wysokim poziomie. Kiedyś, wykrycie tych materiałów w powietrzu prowadzilo do ogłoszenia stanu wyjątkowego. Teraz deklarują Stan Kłamstw.