ALERT: O „środkach zaradczych” przeciw radiacji
Piotr Bein 29.3.2011
Różne organizacje, firmy, osoby i portale w dobrej wierze nagłaśniają środki naturalne, które mogłyby pomóc chronić od promieniowania. Tedd Weyman, który skaził się izotopami uranu podczas badań skutków broni uranowej USA i W. Brytanii w Iraku i choruje, nie wierzy w te środki. Niezależna grupa atomistów-medyków, UMRC do której Tedd należy, ma politykę niewypowiadać się w tej kwestii. Szef UMRC, Dr Asaf Durakovic wymienia chelaty (oczyszczacze z toksyn, szczególnie tzw. metali ciężkich) w swym milowym referacie nt. skażenia wewnętrznego po broni uranowej.
Na DU-Watch przed laty była anonimowa niezwykle dobrze poinformowana politycznie, technicznie i medycznie osoba (razwiedka USA lub brytyjska?) o ksywie Amarierose. Krytykowała ona grupę niezależnych naukowców za promocję chelaty dla dzieci cierpiących po wdechnięciu pyłu uranowego w Afganistanie i Iraku.
Trzeba rozpoznać prywatny interes osób i organizacji promujących te ratunki od promieniowania. Np. niektóre środki moża pomagają przeciw zatruciu od izotopów jako metali ciężkich (uran, pluton i wiele in.), ale nie przeciw RADIOAKTYWNOŚCI z tych izotopów, sprawę oddzielną od zatrucia toksycznego.