Daiiczi – katastrofa na najwyższym poziomie 7
12.4.2011 – Duże ilości radioaktywności emitowały z Daiiczi, zagrażając zdrowiu człowieka i środowisku na dużym obszarze. Czarnobyl też był poziomu 7. [Z miesięcznym opóźnieniem, ci klauni rządowo-atomowi mówią światu, że został skażony co najmniej jak po Czarnobylu, podczas gdy oni zapewniali o nieszkodliwości, bezpieczeństwie, nieznacznej radiacji itp. itd. – PB] Ale wg wg japońskiej bezpieki nuklearnej, ilość radiacjii jest tylko 1/10 tej z Czarnobyla, tj. 370 tys. TBq w jodzie-131 i cezie-137. [Podobnie uspokajali na początku, przed wybuchami, upuszczaniem pary, rozchlapywaniem przez wodę strażacką, stopnieniem rdzeni reaktorów, zrzutami ściekow lśniących w nocy do Pacyfiku. Opracowuję dane francuskie od Tedda Weymana — spróbuj emisje Daiiczi 10 razy większe od Czarnobyla! – PB] Natomiast na prasówce wspólnej z komisją bezpieczeństwa nuklearnego, ta sama bezpieka niemal podwoiła ww. astronomiczną liczbę — do 630 tys. TBq! 1 TBq = 1 bilion Becquerel.
Oficjel Hidehiko Niszijama pocieszył, że 29 osób zmarło w Czarnobylu od ostrej ekspozycji, a żaden w Daiiczi. W Czarnobylu wybuchł reaktor, a w Daiiczi szkody wyrządziły eksplozje wodoru poza reaktorami, które zachowały swój kształt. [Taa, z dziurami na dnie, od stopionych rdzeni. Najczarniejszym żartem było jego oświadczenie, że zwyżka poziomu katastrofy do 7 nie wpłynie na strefę ewakuacji, wyznaczonej na podstawie takiejże radiacji. Więc przyznają skażenie większe niż przedtem, kiedy już były skargi na zbyt małą strefę ewakuacji, TEPCO przeprasza Japonię i świat za szkody, poziom katastrofy idzie do co najmniej równego Czarnobylowi, gdzie ewakuowano Rosjan, Białorusinów, Ukraińców na wiele większym obszarze, a tu… jak te nowe prawa fizyki 11 IX i 10 IV. – PB]