…antysemitą jest ten, kogo nie lubią żydzi

…antysemitą jest ten, kogo nie lubią żydzi

Dziś tekst o antysemityzmie, mniejszościach narodowych, tolerancji i jej neonazistowskiej odmianie serwowanej przez kryminalne media (tzw. tolerasizm). Podobno popularnym mottem wśród polskich antykoszerników jest: „wczoraj antysemitą był ten, kto nie lubił żydów. Dziś antysemitą jest ten, kogo nie lubią żydzi”.

Czyli, nie chwaląc się – między innymi JA. Dlaczego żydzi mnie nie lubią? Nie lubią mnie za to, że mam odwagę mówić o masakrach i systematycznych (już 8 dekada) zbrodniach ludobójstwa dokonywanych przez dwa państwa żydowskie (USA i Izrael) na innych narodach. Nie lubią mnie, bo mam odwagę mówić to, iż II Wojnę Światową wywołały te same globalne „elity”, które teraz szykują się do ostatniego już skoku na kasę. I i II Wojna Światowa to pośrednie, mniejsze „skoki na kasę”, mające odpowiednio urobić opinię publiczną i spowodować straszliwe zniszczenia w świadomości całej niemal ludzkości. To bardzo skomplikowana kwestia, nie będę jej tutaj omawiał. Nie lubią mnie, bo demaskuję na każdym kroku zamaskowane zbrodnie ludobójstwa dokonywane przez ich korporacje, banki, lobbies, agendy, służby specjalne, skorumpowane przez nich rządy itp.

W związku z tym słusznym wydaje się być pytanie: czy ja mam lubić żydów? Czy w ogóle MUSZĘ LUBIĆ ŻYDÓW? Chciałbym się szczerze spytać rozmaitych dziennikarzyn sprostytuowanych przez swoje redakcje. Czy konstytucja III RP (PRL – bis), umowy międzynarodowe podpisane przez III RP lub jakakolwiek ustawa podpisana przez kryminalistów rządzących „tym krajem” (bo nie jest to MÓJ KRAJ), zobowiązuje mnie do lubienia, wielbienia, uwielbiania, oddawania czci żydom? Czy istnieje jakiś obowiązek lubienia tej mniejszości narodowej? Jeśli nie, jeśli mamy „dymokrację” i wolność słowa (po słowie już niekoniecznie.. ) to dlaczego ten przymus próbuje mi się narzucić? Dlaczego media wszelkiego rodzaju, dziennikarzyny, politrucy, tzw „eksperty” (publicyści, medioznawcy, ekonomiści itp) stosują się do specyficznego kanonu poprawności politycznej który nie pozwala na jakąkolwiek krytykę żydów, bezprawnych roszczeń żydowskich (po polskiemu: PRÓB WYŁUDZENIA NIENALEŻNYCH PIENIĘDZY – za to jest kryminał!), a także środowisk żydowskich i żydowskich zbrodni ludobójstwa na narodach Ziemi?

Żeby nie być niesłownym, opowiem Wam historię Nicolasa Cage bądź innego Holyłódzkiego aktora (nie pamiętam już kto, wiem, że to aktor z najwyższej półki). Otóż aktor ten OŚMIELIŁ się skrytykować światowe żydostwo, mówiąc, że mają pod sobą wszystkie media i agencje artystyczne. Aktor ten nie mógł w ogóle dostać ani jednej roli po tej wypowiedzi! Żydowscy neonaziści wydali na niego nieformalny „wyrok” – aktor ten musiał dziesiątki razy przepraszać międzynarodowe żydostwo i kajać się niezliczoną ilość razy. No jak on śmiał krytykować „panów świata”, obermenszów! No powiedzcie mi!

Abstrahując od powyższej historii holyłódzkiego aktora: co dziś uznawane jest za antysemityzm? Dziś to pojęcie zostało wyśrubowane przez żydowskich neonazistów (tzw „syjonistów” – określenie polit poprawne) do kuriozum!
-dziś powiedzenie, że żydzi mają pod sobą większość, jeśli nie wszystkie koncerny farmaceutyczne, medialne, zbrojeniowe – jest już antysemityzmem!
-dziś powiedzenie, że żydzi trudnią się lichwą i mają pod sobą wszystkie banki i tzw „banki narodowe” tudzież: „banki federalne” jest antysemityzmem! Muszę tutaj dodać, że obecny system bankowo – kredytowy to nic innego jak sprytnie skonstruowany „odkurzacz”, który zasysa bogactwa wszystkich narodów Ziemi i niszczy ekonomicznie te narody, i ich państwa. Gdyż sama natura kredytu jest zbrodnicza – w zamian za sztucznie wytworzony pieniądz (z powietrza), Ty musisz zwrócić bankowi dobra wyprodukowane w REALNEJ gospodarce, czyli nie wzięte z powietrza. Obecny system bankowo kredytowy to pralnia mafijnej gotówki, system ekonomicznego nacisku, terroru i szantażu niepokornych państw i instytucji. Obecny system bankowo – kredytowy prowadzi do wojen, nędzy i upokorzenia miliardów ludzi na całej skąpanej krwią i łzami Ziemi. Banki sztucznie wywołują kryzysy gospodarcze, ale zapytacie po co? Powiem Wam szczerze, że im już nie chodzi o gotówkę, bo jej mogą „wyprodukować” dowolną ilość, licząc nawet w kwadrylionach dolarów. Im chodzi o transfer tego, co najcenniejsze – „kapitału ludzkiego”, ziemi, patentów np na nasiona, złota, bogactw naturalnych, nieruchomości, całych miast i nawet państw. Gra się toczy o władanie całą Ziemią, nie o gotówkę, którą każdy większy bank może produkować. Ten system musi być oczywiście zniesiony, najlepiej jak najszybciej!
-powiedzenie, że żydzi mają zbyt duży wpływ na politykę – automatycznie jest antysemityzmem! No bo jak, przecież to logiczne jest, że 0,5 procentowa mniejszość wręcz MUSI mieć pod sobą wszystkie banki, korporacje, agendy rządowe i 90% miejsc w parlamencie. No nie? Ha!
-dziś za antysemityzm jest uznawane nawet nazwanie kogoś per „żyd”. Gdy wypowiesz zdanie typu: „Lech Wałęsa, Niesiołowski, Kaczyńscy, Walterowie są żydami” – z marszu jesteś antysemitą! Dla czego tak się dzieje? Spróbujmy to wytłumaczyć analitycznie: może żydzi podświadomie zdają sobie sprawę z własnych występków i zbrodni, i dlatego samo słowo „żyd” stało się obelgą, także w oczach żydów? I teraz: mam Wałęsę (prawdziwe nazwisko: Lojba Kohne) nazywać Polakiem, wbrew faktom? Mam samego siebie okłamywać? Ach, przed jakimiż to wyzwaniami stawia nas XXI wiek, wiek takiej samej ciemnoty jak w czasach barbarzyńskiego antyku, tylko skierowanej w przeciwną stronę.. (wektor 180 stopni).
-analizując dalszy rozwój anty- antysemickiego zabobonu: jaki będzie najnowszy trend w walce z antysemityzmem? Dajmy na to, sobota, godzina 4 rano. Nocny autobus, wraca nim full ludzi z miejskich spelun, knajp i dyskotek. Zarówno chlory walący denaturat i dający se w żyłę na tylnym siedzeniu zdezelowanego gruchota linii ileś tam, jak i zwykłe menele – pijaczki i normalni ludzie. Podchodzi żyd z pejsami i brodą do siedzącej samotnie kobiety (lub nawet mężczyzny… kto wie!) i każe, hmm, wykonać „nieodpłatną usługę seksualną” (po polskiemu: dać dupy), bo, w przeciwnym wypadku – poda ją (go) do sądu o.. antysemityzm! buhahaha! :D

Idąc dalej tropami antysemityzmu: polskojęzyczne, żydowskie bojówki i ich podnóżki (szabas goje) z rozmaitych „fundacji krzewiącycyh dymokrację” (tfu), np:
-Fundacja Wiedza Lokalna;
-Stowarzyszenie Interwencji Prawnej;
-Otwarta Rzeczpospolita (ta nazwa jest rękawicą rzuconą w pysk każdemu Polakowi, gdyż poprawna nazwa naszej Ojczyzny to: Rzeczypospolita);
i wiele innych, tworzą rozmaite inicjatywy uderzające w nas, Polaków. Jedną z takich inicjatyw jest próbne „odpalenie” ogromnego bazo – algorytmu zapewne z modułem ewolucyjnym (uczący się samoistnie). Algorytm ten przeskanował polskojęzyczne fora dyskusyjne pod kątem tzw „mowy nienawiści”. Czym jest ta „mowa nienawiści”? Oprócz pospolitego bluzgania gównem do mowy nienawiści wlicza się także jakiekolwiek krytykowanie kryminalnych czy wręcz ludobójczych działań „nietykalnych” mniejszości. Tajemnicą poliszynela jest to, że tego typu potężne bazo – algorytmy to nic innego, jak narzędzia do podkręcania śruby i brania nas za mordy przez rządzących nami kryminalistów, obojętnie czy z polskiego, czy z światowego podwórka. W przyszłości, po odpowiedniej modyfikacji prawa taki bazo algorytm będzie świetnym narzędziem, by prześladować niepokorne osoby, choćby grożąc im procesami.
Oto prasowy urywek na ten temat:

„Żydzi, Rosjanie oraz homoseksualiści – to grupy, pod adresem których w internecie znaleźć można najwięcej wrogich wypowiedzi. Raport na ten temat – zaprezentowany dzisiaj na konferencji prasowej – przygotowała Fundacja Wiedza Lokalna.
– Przeanalizowaliśmy ok. 10 mln wpisów na formach internetowych. Stwierdziliśmy, że posty zawierające wrogie emocje wobec mniejszości narodowych, etnicznych lub religijnych stanowią 0,86 proc. Nie jest to dużo, ale z drugiej strony, to ok. 60 proc. wszystkich postów dotyczących tych mniejszości – mówił prezes Fundacji Wiedza Lokalna dr Marek Troszyński, koordynator projektu Raport Mniejszości.
Jak dodał, częstotliwość ataków w internecie nie jest związana z liczebnością mniejszości. Wśród mniejszości narodowych najliczniej w Polsce reprezentowani są Niemcy, Ślązacy, Białorusini i Wietnamczycy, nie oni jednak padają najczęściej ofiarami mowy nienawiści i języka wrogości”. Źródło

Zwróćcie uwagę na zdanie, które podkreśliłem pogrubieniem. Otóż żydów w Polsce jest mało, ale mimo to ich krytykujemy! Wietnamczyków w Polsce jest dużo (około 300.000), i pomimo tego ich bardzo lubimy! Jaki z tego wniosek? Wniosek jest logiczny i oczywiście – OCZYWISTY. Żydzi se na takie traktowanie zasłużyli! Swoją postawą, rasizmem wobec Polaków, nieczystymi zagrywkami, oszustwami, trudnieniem się lichwą i ogólnie „łatwym pieniądzem”. A także zbrodniami dokonywanymi przez żydowskie instytucje (NKWD, SB, UB) na Polakach. W latach 1944 – 1956 z rąk UB zginęło kilkaset tysięcy Polaków (600.000 do miliona). Działo się to już po zakończeniu Wojny!

Pamiętam opowieści mojego dziadka dotyczące okresu sprzed II Wojny Światowej. Wtedy żydzi byli monopolistami w handlu i usługach prawie we wszystkich miejscowościach. Narzucali niesprawiedliwe ceny. Nie płacili dostarczycielom towarów (chłopom), opóźniali zapłaty, lub dawali zapłaty w talonach na swój sklep. W tym połowa talonów była np na wódkę (a przecież wtedy każdy pędził bimber sam!). Wszystki handel i usługi musiałeś załatwić u tej mniejszości, bo nie było innej możliwości – oni niszczyli polską konkurencję. Udzielali pożyczek na bardzo wysoki procent (lichwa). W swoich zakładach pracy stosowali kapitalistyczną, faszystowską zasadę – „płać robotnikowi tyle, żeby miał na suchy chleb, ale nie miał już na nic innego”. I nawiasem mówiąc – ta zasada, w dobie pokolenia 1200 zł brutto, obowiązuje w III RP po dziś dzień.

Zmieniamy temat. Zajmijmy się teraz sprawą kolejną, czyli kanon wartości, jaki jest nam wpajany z pokolenia na pokolenie. Otóż widziałem dziś w przychodni „plakat edukacyjny” z podtytułem: „wybierz sposób bezpiecznego podróżowania”. Ha! Znowu władzunia wyciera se gęby „bezpieczeństwem”. Pisałem o tym w poprzednim tekście.
Ale idąc dalej: były trzy opcje do wyboru. Pierwsza i druga opcja – był narysowany ludzik który latał albo na miotle bądź innym magicznym wehikule. Na trzeciej pozycji do wyboru siedział ten sam ludzik, w samochodzie, zapewne w najnowszej i „najbardziej bezpiecznej” wersji Volvo, tylko że zapięty w pasy, w foteliku i w Bóg wie czym jeszcze. Czym różniły się te obrazki? Ludzik, który latał na miotle, miał wyraźnie zaznaczone pozytywne emocje na twarzy, BYŁ WOLNY. Zaś ludzik zapięty w pasy, w „najbardziej bezpiecznej” wersji Vovlo, miał typowo zlobotomizowaną minę, wyzzutą z wszelkich emocji. Na jego twarzy malowały się jedynie bezgraniczna ufność i podporządkowanie. Obey – posłuszeństwo.. Bądź posłuszny, obywatelu! Bądź posłuszny władzuni, gdy chce napompować Cię zmutowanym genetycznie żarciem z kebaba i nafutrować tysiącem szczepionek z niewiadomo jaką chemią w środku!
Bądźmy posłuszni władzuni, gdy zechce podnieść POdatki by oskubać nas z ostatniego już grosza! Bądźmy posłuszni, gdy nas wyłapią, umieszczą w tzw „ośrodkach adaptacyjnych” i pewnego pięknego dnia powiedzą, że musimy iść „pod zbiorowy prysznic”! Ups, zagalopowałem się nieco, ale trzeba przyznać pewną historyczną rację. Żydzi, Polacy, Cyganie, Rosjanie i inni posłusznie szli do gazu, na pewną śmierć, do ostatniej chwili myśląc, że to tylko prysznic.. Zaś Polscy oficerowie w Katyniu tak samo posłusznie szli do rozstrzelania przez żydowskie NKWD..

Czego uczymy nasze dzieci, młodzież, i także dorosłych? Czy uczymy ich kreatywnego myślenia? Nie! A skąd, to nie na rękę władzy. Czy uczymy ich ostrożności, niezależności? Czy wpajamy im poczucie wolności i czy wpajamy im fakt, że mają prawo do wolności? Nie, bo to także jest nie na rękę władzy! Za to uczymy nasze dzieci ślepego, bezgranicznego posłuszeństwa i zaufania. Mamy ufać państwu, elitom, korporacjom, urzędom i urzędnikom, mediom, politykom – najlepiej, jakbyśmy od razu wyłączyli samodzielne, krytyczne myślenie. Najlepiej jakbyśmy od razu wyzzuli się z wszelkiej logiki! Tak myśli władza i taką stosuje tresurę – jak małpki w cyrku, od maleńkości. Wracając do sytuacji w przychodni – widziałem matki małych dzieci, które z wielką powagą wmawiały dzieciom, iż oczywiście, najbezpieczniejsze jest podróżowanie w „nowej wersji Volvo”, w pasach i w foteliku.. Oczywiście, nie mam ich tego za złe, ale te matki nieświadomie robią z dzieci zlobotomizowane kaleki.. Kaleki, które w razie wojny, zamieszek, terroru, nie będą mogły się sprzeciwić władzy.. Kaleki, które w razie podkręcenia śruby przez władze posłusznie pójdą na rzeź, tak, jak Polacy w Auschwitz i w Katyniu.. Obecny stan, czyli demokracja i względny pokój – nie jest dany nam raz na zawsze. Biblia mówi o nastaniu czasów „fałszywego, złudnego pokoju” a ja w ten przekaz biblijny wierzę. Zamiast powyższych ważnych wartości, mamy wpajane coś, co ja nazywam „polaczkowatością”. Czyli: wtrącanie się do życia innych, zawiść, nowobogackość, wzajemne niszczenie się itp. Przykładowo dziś w parku widziałem siedzącą na ławce parę. Zapijaczony menel siedzący na sąsiedniej ławce widząc tę parę odburknął: „spier… się kochać gdzie indziej”. Pytam się: co to go obchodzi? Przypomina mi to polaczkowatą reakcję na to, gdy komuś się powiedzie: oczywiście, należy taką osobę maksymalnie zgnoić i poniżyć! I tu wcale nie chodzi o konserwatyzm tego menela: jemu przeszkadzało tylko i wyłącznie szczęście tych dwojga ludzi. Typowa zoologiczna zawiść. Nie jest tajemnicą, że podobne postawy są sprytnie wykorzystywane przez polskie władze. Chodzi konkretnie o niechęć do tych, którzy pracują za granicą, straszenie przysłowiowym” zmywakiem” i losem zmywakowego pozostałych Polaków, zarabiających 1200 zł brutto. Tak, ma zostać jak najwięcej leszczy pracujących za grosze na ich emeryturki – to przekonanie naszych władz.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/