Dr Jaśkowski przypomina o bzdecie z pobieraniem jodu na tarczycę
Email do Piotr Bein 22.4.2011
Witam, Generalnie dotyczy to Europy. POBIERANIE JODY W JAKIEJKOLWIEK POSTACI TO WIERUTNA BZDURA!!! Akurat sprawa jodu była badana w latach 70 – ych bardzo dokładnie. W związku z faktem,że nie zanotowano w okresie minionych 40 kat ŻADNYCH dowodów ewolucji człowieka, można przyjąć tamte wyniki za pewne i przestać bredzić.
I tak jod wolno przyjmować: 24 godziny przed dojściem chmury radioaktywnej i do 12 godzin po jej przejściu. KAŻDE INNE PRZYJĘCIE JODU JEST POZBAWIONE JAKIEGO KOLWIEK WPŁYWU NA NASZĄ TARCZYCĘ,PO DRUGIE JOD WOLNO PRZYJMOWAĆ TYLKO I WYŁĄCZNIE W SYTUACJI KIEDY SPODZIEWANA DAWKA BĘDZIE WIĘKSZA OD 5 REMÓW WG MAEA, 25 REMÓW WG WHO, 50 REMÓW WG ATA.
Tak więc po pokonaniu ok 15 000 km z Japonii do Europy oraz minięciu ok 14-18 dni w ŻADNYM przypadku chmura radioaktywna nie niesie dawki wielkości chociażby 5 remów!!!
Innymi słowy wszelkie dyskusje o jodzie w Europie to żerowania na głupocie i naciąganie naiwnych. Natomiast w Kaliforni – nie byłbym taki pewien i raczej należało podać jod.
Oczywiście podstawowy błąd Japończyków to fakt, że w ogóle nie pomyśleli o tym a mieli kilka dni czasu na przygotowanie. Zresztą widać wyraźnie, że dają d…. gorzej aniżeli Rosja w 1986 r, pozdrawiam – jj PS. Serdeczne życzenia spokojnych Świąt