ALERT: EPA zawiesza monitoring w środku katastrofy, olewa pluton i uran!

ALERT: EPA zawiesza monitoring w środku katastrofy, olewa pluton i uran!

Piotr Bein 6.5.2011

Agencja Ochrony Środowiska USA (EPA) ogłosiła 5.5.2011 koniec specjalnego monitoringu opadów promieniotwórczych z katastrofy Daiiczi, mimo że nie ma żadnego postępu w zażegnaniu zagrożenia, które nie zmalało dla USA. Jednocześnie wiadomo, że poziomy radiacji w Pacyfiku  k. siłowni wynoszą dziesiątki tys. razy ponad normalne i nie wiadomo dokladnie jak ani dokąd przemieszcza się skażona woda. Wg EPA, poziomy skażenia z Daiiczi w USA konsekwentnie malały i nie potrzeba już monitować żywności, powietrza, wody na radiację w sposob jak poprzednio. EPA jest tak przekonane o bezpieczeństwie, że zapowiada: następna tura testów mleka i wody pitnej będzie za ok. 3 mies.  Ale zaledwie parę tyg. temu, dane EPA wskazały, że kilka próbek mleka i wody z całego USA miało niebezpieczniw wysoki poziom radiacji. Jod-131, cez-134 i cez-137, emisje z Daiiczi,  pokazały się w USA w coraz większych ilościach.

Poza tym, EPA nigdy nie badało wszystkich emisji z Daiiczi. Dane z EPA wskazują, że agencja nie badała skażenia plutonem ani uranem, a testy źródeł wody pitnej ograniczyły się do jodu-131. Okazuje się też, że rząd Japonii i TEPCO ukrywały zsadnicze info, aby rzekomo zapobiec panice. Część z tych informacji pokazuje rozchodzenie się cezu-137 i jodu-131 na płn.-zach. USA 5.5.2011.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/