Holokaust niemieckiego prawa – skazanie Demjaniuka
Roy Tov, tłumaczenie Ola Gordon, korekta Piotr Bein
zdjęcie: Palenie książek, Niemcy 1933
Podstawową i uniwersalną zasadą systemu prawnego jest równość. Nikt nie uznałby dyskryminującego sądu za sprawiedliwy. Wszyscy zbrodniarze powinni dostawać taką samą karę, niezależnie od ich religii i różnic etnicznych. Każdy z nich powinien dostać taką samą karę, bez względu na to kogo zabił. Zabicie starca jest wydarzeniem nie mniej strasznym niż zabicie niemowlęcia.
Państwa płn.-atlantyckie często są dumne ze swojego systemu prawnego. W W. Brytanii ono nawet zastępuje formalną konstytucję. Te same państwa często krytykują inne za ich różne przepisy prawne; Birma jest dobrym tego przykładem. Państwa płn.-atlantyckie systematycznie narzucały swoje systemy prawne i polityczne b. koloniom, tj. większości krajów. Ich święty system ni epodlega kewstionowaniu. Wszystko dot. państw płn.-atlantyckich wygląda świetliście w mendiach. Za doniesienia z zach. sądów (czy wlicza się tu Guantanamo?) niemal chcesz ronić łzy wdzięczności za te cenne instytucje sprawiedliwości. Potem z łzą wiszącą na rzęsach, składasz razem dwie wiadomości pozornie ze sobą niepowiązane i łza wchłania się w oko szybciej niż prędkość światła. O tym dziwnym efekcie doniesiono jako wydarzeniu w skrajnych przypadkach przebudzenia się z Coca-Koma.
12.5.2011 sąd w Monachium uznał Johna Demjaniuka za winnego pomocy w zamordowaniu 28 tys. Żydów w Sobiborze. O dziwo, był to 3-ci proces człowieka za te same rzekome zbrodnie. Izraelski sąd utożsamił go (1980) z sadystycznym strażnikiem w Treblince i skazał go na śmierć. Wyrok unieważniono (1993), kiedy nowe dowody wykazały prawdopodobną winę innego Ukraińca, Iwana Marczenko. Następnie odebrano mu obywatelstwo USA (2002), a wg sędziego sądu rejonowego, istniały dość wiarygodne dowody, że był strażnikiem obozu koncentracyjnego, może nawet w Treblince. Prokuratorzy w Monachium ogłosili (listopad 2008), że mieli wystarczające dowody, aby wykazać jego udział w mordowaniu Żydów w Sobiborze. Teraz go skazano. Ktoś chciał go skazać, bez względu na ilość procesów za te same wydarzenia.
Udział Izraela w tej historii to drugi przykład specjalnego prawa (Hok Le’Asiat Din BaNatzim), umożliwiającego stosowanie procesu hitlerowców (1-szy to Adolfa Eichmanna nielegalnie porwany przez Mosad z Argentyny). Prawo to ma moc wsteczną, ponieważ państwo Izrael nie istniało w czasie II wojny światowej. Wsteczne przepisy nie mogą być uznawane za rzetelną praktykę, niezależnie od uzasadnień stosowanych do ich zatwierdzania.
W procesie niemieckim prokuratorzy twierdzili, że Niemcy zwerbowali Demjaniuka na strażnika SS obozu śmierci i że brał udział w mordach. Nie przedstawiono żadnych dowodów, że popełnił konkretne przestępstwo. Była to 1-sza tego typu argumentacja prawna w niemieckim sądzie. Jest to niezmiernie ważne. Po raz 1-szy niemiecki sąd uznał, że człowiek jest osobiście odpowiedzialny za działania wymagane przez państwo. To jest dobre. Jeśli twój dowódca rozkaże ci zabić babcię, czy matkę i jej dzieci, powinieneś odmówić; izraelscy żołnierze ostatnio marnie zdali ten test. Niemiecki system prawny zachował się tak szlachetnie tylko wobec rzekomych nazistowskich kolaborantów.
Zachwycił mnie upadek NRD. Wyobrażałem sobie procesy sieci Stasi – informatorów w końcu stawianych przed sądem przez swoje ofiary. Mendia przez dziesiątki lat bombardowały Zachód opowieściami o uwłaczających reżimach sowieckich i ich bestialskich sługusach: Stasi, KGB… Ale nic się nie stało. Bogate archiwum Stasi pokazywano publicznie z daleka, a potem ucichło o informatorach. Podobno wchłonęły ich zjednoczone służby bezpieczeństwa Niemiec. Urodziło się Stasi 2, poprzednik tego co teraz jest znane jako Stasi 2.0 – obsesyjne, nielegalne szpiegowanie telekomunikacji rządów zach.
Panie sędzio Alt: Pan uznał Demjaniuka winnym w oparciu o szlachetne zasady prawa – czy może Pan stanąć przed ludźmi i wyjaśnić, dlaczego państwowi przestępcy ze Stasi chodzą wolni i prawdopodobnie korzystają z państwowych emerytur? Czy różnica jest taka, że Pan może oskarżać Demjaniuka o zabijanie Żydów, bo w NRD nie było Żydów? Czy może Pan wyjaśnić (proszę, błagam), lub (jak w wojnie z terroryzmem) będzie to kolejną nierozwiązaną zagadką, błędnie nazywaną “zachodnią demokracją?” Panie sędzio Alt, Pan właśnie rozpoczął holokaust niemieckiego prawa.
Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę. – Oz 8:7