Izrael i Indie – bracia okupanci Kaszmiru
Jonathan Azaziah, przekład-skrót Piotr Bein, przypisy w oryginale
Tortury, tajne więzienia, gwałty, ciągłe mordy cywili, wojskowa godzina policyjna, zatajanie informacji, porwania, niszczenie własności, czystki etniczne, polityka spalonej ziemi, protesty, masowe groby, poniżanie, bicie, osoby zaginione, zastraszanie, okupacja… To nie opis 62 lat życia w okupowanej Palestynie, ani losu cywili w Iraku pod butem USA i W. Brytanii w Iraku i Afganistanie.
To życie ludzi w Kaszmirze pod skandaliczną, dziką, nieludzką okupacją indyjską od 63 lat. Okupację Palestyny upolitycznili raz po raz skorumpowani liderzy arabscy i islamscy, rozpropagandyzowali politycy Zachodu w zabiegach o poparcie kompleksu jot kłaniając się Izraelowi i mendiom syjonistów mantrą Izrael – ofiara i oczernianiem palestyńskiego Ruchu Oporu. Natomiast o Kaszmirze cicho, cichuteńko. Ignorują Kaszmir bliskowschodni dyktatorzy i monarchowie, marionetki i demagodzy syjonizmu na Zachodzie. Kaszmir to zapomniana okupacja (1).
Zbrodnicze rozbiory i specjalne uprawnienia sił zbrojnych
Kaszmir zawsze był niezależny od Indii, z własnym językiem, zasobami naturalnymi, które zapewniały samowystarczalność i autonomię oraz prastarą bogatą kulturą (2). Zanim oficjalnie powstały Indie Brytyjskie (1858), kolonialiści brytyjscy mieli już wojska okupujące kilka części Płd.-wsch. Azji, w tym Kaszmir, który chcieli włączyć w rosnące imperium indyjskie. Wbrew narodowi kaszmirskiego, Brytyjczycy sprzedali Kaszmir (1846) opresji przez dynastię Dogra, niezaprzeczalnego władcy Doliny Kaszmirskiej. Dynastia ta popełniła jeden wiek okrucieństw, ze szczytem 26.8.1947 r., kiedy brytyjską bronią otworzyła ogień na tłumy demonstrantów, mordując setki z zimną krwią. Upadek dynastii otworzył bramę brytyjskiemu rozbiorowi i indyjskiej okupacji (3).
Brytyjczycy zostawili Indie podzielone na Pakistan z większością muzułmańską i Indie z większością hinduską. Większość Kaszmiru chciała autonomii, ale z uwagi na stosunki z Dogrami i nieufność przywództwu muzułmanów pakistańskich, Brytyjczycy zdecydowali dać Kaszmir Indiom. Spadkobierca dynastii Dogra został premierem Kaszmiru. Brytyjski Wicekról Indii, Lord Mountbatten wymanipulował Komisję Radcliffe’a, która przyznawała terytoria Indiom i Pakistanowi tak, że dystrykt Gurdaspur (w muzułmańską większością) w rejonie Pundżabu przypadł Indiom. Gurdaspur łączył Indie z Kaszmirem łatwą drogą lądową. Mountbatten faworyzował indyjskie przywództwo, nadal sprzyjające Brytyjczykom, bo Pakistan dążył do całkowitej suwerenności. Przez machinacje Mountbattena, Kaszmir został własnością okupanta (4). Bezużyteczna Rada Bezpieczeństwa ONZ rezolucją nr 47 zagwarantowała Kaszmirowi prawo do samostanowienia, ale nigdy nie doszło do jego wprowadzenia. Kaszmir okupuje od 1947 r. 500-700 tys. wojskowych terrorystów z Indii – najbardziej zmilitaryzowany rejon świata (5).
Rząd Indii uchwalił (18.8.1958) specjalne uprawnienia (AFSPA) dla armii, zdejmując z niej wszelką odpowiedzialność za złe uczynki i zbrodnie, co uprawniło ją do bezkarnego zabijania i gwałcenia praw człowieka przez ponad 50 lat – główna przyczyna niepokoju w Kaszmirze. Aktywiści z Indii i Kaszmiru oraz organizacje międzynarodowe domagali się obalenia prawa AFSPA, nawet ONZ, które jednak nie wprowadza tych żądań w czyn. Rząd Indii odparł te starania, aresztował działaczy, niektórych nielegalnie uwięził (6).
Zbrodnie Indii przeciw ludzkości i poparcie od USA
Tylko od 1989 r., wojskowe siły bezpieczeństwa Indii w Kaszmirze zamordowały 100.243 cywili, osierociły 107.351 dzieci, owdowiły 22.728 kobiet, zgwalciły zbiorowo i dręczyły 9.920 kobiet, nielegalnie aresztowały i uwięziły 118.060 Kaszmirczyków, zburzyły 105.861 domów, biznesów, meczetów i in. budynków, a niezliczone osoby zaginęły (7). Pod koniec 2009 r. odkryto 2900 grobów ze zwłokami 2943 cywili z 55 wsi w Płn. Kaszmirze. Sprawcami było wojsko, paramiltarni i bezpieka Indii. Nie wpłynęła na nich ani jedna skarga i żadna komisja reżimu Indii nie zbadała tego horroru (8).
Cele do tortur i ośrodki przesłuchań są na porządku dziennym w Kaszmirze od początku brytyjskich rozbiorów. Tortury seksualne i elektryczne, niemiłosierne bicie, oblewanie lodowatą wodą, rozbieranie w obecności innych, zapełnianie celi jak szprotem – to tylko niektóre z taktyk względem więźniów (9). Ponad 6 tys. żołnierzy Indii na służbie w Kaszmirze ma AIDS. Nigdy nie zbadano ich tajemniczego zarażenia się. Seksualne znęcanie się nad Kaszmirczykami, zwłaszcza kobietami i dziećmi, nie ustało. AIDS rozprzestrzenia się alarmująco w Kaszmirze, z nadużyć przez siły okupujące w wydaje się akcie zbiorowej kary od indyjskiego reżimu (10).
Na jednym wideo widać poniżenie 4 młodych cywili przez indyjskich żołnierzy,ktĻórzy zmusili Kaszmirczyków do rozebrania się i przejścia przez ulice, wyszydzani i bici pałkami. Na innym, biją starca bez żadnego powodu. Na trzecim, napastują dziewczęta najbardziej zgniłymi wulgaryzmami. Youtube i Facebook, przystanie syjonsitycznej cenzury i zbierania danych (11), usunęły te nagrania, pod absurdalnym pozorem ochrony przed golizną. Mendia Indii ani zachodnie nie wspomną o tym łamaniu praw człowieka (12).
USA bezpośrednio finansowało Indie setkami mln $ aż do 2008 r., kiedy pomoc spadła do 81 mln $ rocznie (13). Zbrodniarz wojenny George W. Bush na spotkaniu ze zbrodniarzem wojennym Manmohanem Singhem (2005), zadeklarował niezbędność strategicznego, globalnego partnerstwa USA-Indie dla pokoju światowego, w tym większe więzi wojskowe, gospodarcze, naukowe i techniczne (14). Orwellowska mowa oczywiście lansuje wojny i chaos, gdziekolwiek pojawiłyby się oba mocarstwa. Umowa USA-Indie o cywilnym wykorzystaniu atomu, podpisana przez Busha i Singha tegoż roku, co odbyło się ich historyczne spotkanie, to układ o broni nuklearnej, obejmujący technologię wzbogacania i sprzęt niezbędny do produkcji broni nuklearnej (15). Neokoni Busha spreparowali tę umowę, by wzmocnić Indie jako mocarstwo regionalne i trzymać w szachu Pakistan poprzez wywrotową destablizację.
Jedyną obiekcją Singha był brak funduszy na realizację umowy. Syjonista neokon Paul Wolfowitz, morderczy architekt okupacji Iraku, zasugerował pożyczkę Banku Światowego, którego był wtedy prezydentem (16). Z amerykańską techniką atomową w ręku, okupant indyjski zostal jeszcze bardziej ośmielony w Kaszmirze, strasząc ludność nuklearnym ludobójstwem w starciu z Pakistanem (17).
Syjonistyczny toczyciel wojen, Obama milczy nt. Kaszmiru od czasu objęcia prezydentury (18) i nie zważa na podminowywanie Oporu Kaszmirskiego. Syjonista Daniel Benjamin, wpółautor z syjonistą Stevenen Simonem referatu Obama to przyjaciel potrzebny Izraelowi (19), został mianowany przez ulubioną tubę Izraela, Clintonową, na koordynatora kontr-terroryzmu w departamencie stanu USA. Benjamin negocjowal transfer 4,5 mln $ dla reżimu Indii na programy antyterrorystyczne, ponad już przyznaną roczną pomoc (20). On też był kluczem w rozpowszechnieniu hasbary o terrorze fałszywej flagi w Mumbaju, łączącej Opór Kaszmirski z latoroślą Al Kaidy, zupełnie bez dowodów (21).
Izrael: doradca okupanta indyjskiego
Izrael i Indie mają głębokie, korzystne stosunki od czasu uznania nielegalnego państwa syjonistów (17.9.1950). Stosunki te zawsze były skryte, żeby nie przeszkodziła muzułmańska populacja Indii i arabscy sojusznicy finansowi. Tel Awiw dostarczał Indiom broni i sprzętu wojskowego podczas wojen z Chinami (1962) i Pakistanem (1965, 1971). W zamian Indie posłały skrycie sprzęt wojskowy Izraelowi na jego wojnę (1967). Siły bezpieczeństwa Indii rozpoczęły szkolenie w Izraelu już w 1980 r. i potem przez całe 10 lat oba wywiady kolaborowały, planując zniszczenie obiektów atomowych Pakistanu. Architekt 1-ej ludobójczej kampanii w Iraku, syjonista Stephen Solarz spotkał się (1986) z premierem Gandhi i wysokiej rangi przedstawicielem lobby Izraela w Nowym Jorku, Morrisem Abrahamem, by utorować drogę otwartym stosunkom, co szczytowało (1992) otwarciem ambasad (22).
Od czasu nawiązania otwartych stosunków, Izrael przekazał Indii pociski kierowane laserem, czołgi, łodzie podwodne i in. okręty, systemy obrony balistycznej i wojny elektronicznej oraz wysokorozwinięty sprzęt inwigilacyjny. Netanjahu oznajmił (lipiec 1997): Nasze więzi z Indiami nie mają granic (23). Indie podpisały (2002) umowę z Izraelem o zastąpienie przestarzałej artylerii i zamówiły ponad 3 tys. izraelskich strzelb Tavor do tłumienia powstań w Kaszmirze i tyranizacji demonstrujących (24).
Zbrodniarz wojenny i notoryczny rzeźnik obozów uchodźców w Sabrze i Szatili, Ariel Szaron, i zbrodniarz wojenny z konfliktu w Kargil, ówczesny premier Indii, Atal Bihari Wadżpaji, podpisali Oświadczenie Delhijskie o Przyjaźni i Współpracy Indie-Izrael. Wadżpaji nie wprowadziłby swej polityki w Kargil bez izraelskiej pomocy wojskowej armii Indii w szczycie wojny (25). Umowa Szaron- Wadżpaji doprowadziła do kontynuacji polityki Indii z l. 1980-ych: szkolenia tys. sił Indii przeciw powstańcom, ale nie tylko. Przedstawiciele Mosadu i Szin Bet przybyli (2004) do Indii szkolić armię w wywiadzie na terenie wysokiej aktywności wojskowej. Izraelskie szkolenie i sprzęt pomogły w okupacji Kaszmiru (26). Tak jak Izrael kradnie wodę okupowanym Palestyńczykom i zakaża im zasoby wodne (27), tak Indie budują zapory w Kaszmirze, niszcząc rolnictwo i odcinając Kaszmirczyków od importu rolnego z Pakistanu (28) – klasyczne formy powolnego ludobójstwa.
Związek Mosad – RAW
Jeden z wiodących przywódców Oporu w Kaszmirze, Sajjed Ali Szah Geelani oskarżył publicznie Mosad o pomoc i podżeganie Indii do eliminacji walki o wolności w Kaszmirze. Wg niego, taktyka sił Indii jest takaż, jak Mosadu przeciw Palestyńczykom (29). Oskarżeni ate w pełni potwierdzają dowody. Mosad i indyjskie Skrzydło Badań i Analiz (Rsearch Analysis Wing, RAW) wymieniają informacje od l. 1970-ych. Od dziesiątek lat , 40 tys. turystów z Izraela odwiedziło Dżammu i Kaszmir, a ostatnio okazało się, że Mosad dostał od RAW pozwolenie na inwigilacje w Kaszmirze udając turystów (30). Dowodzona przez Eli Katzira elitarna jednostka atytrerrorystyczna dziala w Kaszmirze od 2000 r., by zmniejszyć częstotliwość terrorystycznych wtragnięć z Pakistanu (31).
Od czasu nawiązania stosunkow Indie-Izrael, firmy izraelskie o długoletnich związkach z Mosadem i Szin Bet pracują w Indii w badaniach i rozwoju, nano-technologii, biotechnologii, rozwoju zaawansowanego oprogramowania dla bezpieczeństwa i energii niekonwencjonalnej. Wśród tych firm są: niesławna Amdocs założona przez zbrodniarza Morrisa Kahna i powiązana z atakiem Mosadu 11 IX; Ness Technologies pod Saczi Gerlitzem, wyższym przedstawicielem armii Izraela (przedtem pracował dla Comverse, również powiązanego z 11 IX); Magic Software Enterprises założone przez Davida Assia’ego i Jaki Dunietza, dostawcę oprogramowania dla armii Izraela; Check Point Software Technologies założone przez b. specjalistów programowania Gila Szweda, Szlomo Kramera i Mariusa Nachta; RAD Data Communications założone przez b. szefa badań nad elektroniką ministerstwa wojny Izraela, Zohara Zisapela i jego brata Jehudy; Veraz Networks, spółka zależna od ECI Telecom, pod b. wyższego przedstawiciela Israeli Aircraft Industries, Rafi Maora; NDS Group oskarżone o hakowanie satelitów in. firm i odkodowywanie ich kodów, wlasność Abe Peleda, b. oficera technicznego armii Izraela (32).
Geelani oskarżył (i znów okazało się prawdą) też indyjskiego okupanta o próby oszukania młodzieży w Kaszmirze na drogę nałogu dragów. Niedawno ujawniony dokument RAW podaje krytyczne informacje o partnerstwie RAW-Mosad w werbunku handlarzy dragów do przewozu opium do Kaszmiru. Wpływy mają sfinansować budowę 57 obozów szkolenia przeciw terroryzmowi w Kaszmirze (33).
RAW i Mossad utworzyły (2001) 4 agencje wymierzone w wysoko postawionych przedstawicieli religijnych, politycznych i służb Pakistanu, by destablizować kraj, podzielić go i rządzić poprzez „sekciarskie” zamachy bombowe w gęsto zaludnionych rejonach. Za sugestią Mosadu w Indiach, Tel Awiw zbudował barierę elektryczną z termowizorami na granicy Pundżabu i Dżammu z Kaszmirem. RAW obsesyjnie dezinformuje, propagandyzuje, szpieguje i wykonuje sabotaż przeciw Pakistanowi (34). Mendia i ich eksperci propagandy wraz z „dziennikarzami śledczymi” wyszkolonymi przez RAW rozpowszechnili szereg fałszywych doniesień o łamaniu praw człowieka przez armię Pakistanu w Dolinie Swat (2009). Miało to zatuszować bezwzględność sił Indii przeciw kaszmirskim małolatom tamtego lata (35).
Reżim Singha wypuścił na orbitę (styczeń 2008) izraelskiego satelitę, o czym nie doniosły mendia Indii z uwagi na udział RAW-Mosadu. Zaś mendia Izraela chwaliły się o pomocy satelity w obserwacji Iranu. Satelita Tecsar, produkt izraelskiego przemysłu lotniczego podporządkowanego Mosadowi (36), to jeden z najbardziej zaawansowanych w swej klasie, zdolny przekazywać zdjęcia wysokiej rozdzielcości nawet w podłej pogodzie. Technikę specjalnie opracowano do pogwałcenia suwerenności Iranu poprzez penetrację jego systemów bezpieczeństwa i szpiegowanie programu nuklearnego. Indie korzystają z satelity do obserwacji działań Oporu w Kaszmirze (37).
Wniosek: obecny klimat a przyszłość
Po 63 latach jednej z najbardziej barbarzyńskiej okupacji naszych czasów i 23 latach zbrojnej walki z ciemężcą, Kaszmirczycy nie są bliżej pokoju niż przed brytyjskim rozbiorem. W czerwcu 2010 r., wojsko zamordowało małolata granatem łzawiącym. Od tego czasu okupant zabił 109 niewinnych, w tym kobiety i dzieci (38). 13-go września wojsko Indii otworzyło ogień na tłum dziesiątków tys. demonstrantów, zabijając 18 niewinnych i raniąc ponad 100 (39). Mendia Indii zwaliły protesty na irańską agencję prasową Press TV, która doniosła o paleniu Koranu w USA. Doniesienia te były co najwyżej kiepskie, a może i zmyłką RAW, nadana dla zatuszowania prawdziwego celu demonstracji: nieprzerwana brutalność sił Indii (40). Władze Indii zablokowały Press TV w dzień masakry (41). Z uwagi na więzi RAW-Mosad i wysłanie satelity do szpiegowania Iranu, można wnioskować, że zablokowano Press TV, bo przekazywało aktualne, szczegółowe, bezstronne doniesienia z okupowanego Kaszmiru.
Przywódców Oporu w Kaszmirze, w tym ww. Geelani’ego, wielorotnie zatrzymywano i umieszczano w areszcie domowym. Wycofywano gazety z obiegu na kilka dni. Dziennikarzy porywa się, bije, grozi śmiercią i ogranicza im wolność podróży i dostęp do informacji (42, 43, 44). Marionetki za tą polityką weszły na stołki w wyborach fałszowanych od początku okupacji (45). Nawet policja ma ich dość, ostatnio rzuciła butem w jednego z polityków (46). Kaszmirczycy, szczególnie dzieci, cierpią na zaburzenia stresowe pourazowe i depresyjne (47). „Dzięki” RAW i Mosadowi, 1/3 Kaszmirczyków w wieku 15-40 lat nadużywa narkotyków. Studenci z Kaszmiru nie mogą dostać się do akademików w New Dehli (48). Przemoc sił Indii wobec kobiet kaszmirskich wrosła. Wojsko Indii często stosuje gwałt jako broń (49).
Okupacja Kaszmiru przez Indie pogarsza się, mniej przez Pakistan i parlament Indii chce skończyć z niepokojem (50) – niedorzeczność podobna do procesu pokojowego w okupowanej Palestynie, bo brak intencji usunięcia ciemiężycieli z Kaszmiru. W niedawnym sondażu przez Hindustan Times, 66% Kaszmirczyków chce zupełnej wolności od obcych okupantów i powrotu niepodległego państwa Dżammu i Kaszmiru (51). Geelani ostatnio powiedział, że Kaszmircy wolą zginąć do ostatniego niż poddać się Indiom (52).
Kaszmir to nie terytorium sporne Indii i Pakistanu, ani religijny spór muzułmanów z hindusami. Kaszmir to walka o samostanowienie, powszechne prawo wszystkich narodów. Brutalny okupant indyjski bezkarnie zabija, szerzy terror bronią izraelską i wojskiem szkolonym w torturach przez Mosad, zniszczył i zabrał tys. istnień od 1947 r. Ale Kaszmir nie poddaje się, nie da się złamać, nadal maszeruje buntowniczo co dzień, pomimo godziny policyjnej. Nadal śpiewa, tańczy, modli się i medytuje, mimo że okupant czyha na nich przed meczetem i domem. Tak zadedykowanego i pięknego Oporu nic nie pokona. Niedługo indyjski okupant przyzna się do porażki i wycofa z Kaszmiru. Pakistan uszanuje wolę Kaszmirczyków i też wycofa swe siły. Wtedy naród wybierze rząd, bez ukrytych rąk pociągających sznurki marionetek.