Bohaterowie-hycle na „bin Ladena” uciszeni mordem?

Bohaterowie-hycle na „bin Ladena” uciszeni mordem?

Niektórzy, być może, zginęli w wypadku helikoptera w Abbottabad kilka miesięcy temu
Gordon Duff 6.8.2011, tłumaczenie-skrót Ola Gordon i Piotr Bein
31 żołnierzy NATO, w tym 20 komandosów z Navy Seals, którzy uczestniczyli w operacji Bin Laden, podobno zginęli dziś w wypadku helikoptera w Afganistanie. Szanse na to, że to prawda, są prawie zerowe, a że to inscenizacja – ponad 80%. Uważamy, że zamordowano ich, by zapewnić milczenie.  Mamy solidne informacje nt. dwóch spraw:
1. Osama bin Laden zmarł w 2001 r. jako aktywny pracownik CIA, a jego ciało znaleziono w Afganistanie i zabrano “do piaskownicy”. Powiedziano nam, że je zamrożono. Zweryfikowali to CIA, służby Pakistanu (ISI) oraz wojskowi i wysocy urzędnicy USA. Wymusiłem to od prowadzącego bin Ladena w CIA.
2. Operacja Abbottabad pochłonęła liczne ofiary amerykańskie, byli świadkowie, wszędzie ciała, wypadek helikoptera. Ciała zabrano pojazdem z Islamabadu i nie było żadnej “udanej” operacji bin Laden. CIA miało bezpieczne lokum w Abbottabad, gdzie całymi latami przechowywano podejrzanych terrorystów.
Z artykułu z czasu „zabicia” bin Ladena: Poinformowano nas w VeteransToday, że operacja bin Laden miała zatuszować zastąpienie sekretarza obrony Roberta Gatesa przez b. dyrektora CIA,  Leona Panettę oraz  zniweczyć bohaterskie twierdzenia dyrektora CIA Petraeusa o zabiciu nieśmiertelnego Osamy bin Ladena, od dawna zamrożonego agenta CIA. Petraeus może startować w wyborach prezydenckich, więc należało przeszkodzić mu.
[…] Powód? Oczekuje się, że Bush razem z kumplami ma być oskarżony o zbrodnie wojenne, nie w jakimś nieznaczącym sądzie, a przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, razem z Kadafim (dużo mniej szkodliwy). Analizujemy datę wypadku, ale można przyjąć, że niektóre z ciał pochodzą z czasu wypadku helikoptera w Abbotabad kilka miesięcy temu. Harmonogram jest dokładnie, jak przewidzieliśmy.
Zaraz po operacji Abbotbad zrozumiałem, co się stało i dostrzegłem sporo potencjału dobrego mimo śmierci Amerykanów w kraksie: Zginęli, by wymazać na zawsze resztki opowieści z ery Busha o złoczyńcy Osamie bin Ladenie. Poległo dość dobrych chłopców, goniąc zjawę żyjącą tylko w sfałszowanych nagraniach audio i wideo ze Studia Bin Laden w Tel Awiwie i w nieustannej retoryce zastraszania przez zawodowych propagandystów.
Niedługo potem, sekretarz obrony Leon Panetta, inny zdolny urzędnik publiczny, ogłosił bliskie zwycięstwo nad Al Kaidą, drugą bajką Busha. Pisałem: Al Kaida nigdy nie istniała, nie ma żadnych magicznych ogólnoświatowych spisków terroru poza tymi od rządów. Jest ich kilka i szeroko je opisałem. Jeśli jesteś ciekaw, użyj Google.
Przejrzawszy, dlaczego rząd USA zrobił Abbottabad, VeteransToday mogło:
1. Po prostu donieść prawdę tym, którzy jej chcieli – uważamy to za właściwe działanie.
2. Prawdziwie poprzeć USA wiedząc, że Pakistan wyjdzie kiedyś jakoś z tego kryzysu i afery Raymonda Davisa [agenta CIA, którego aresztował rząd Pakistanu za zabicie paru osób – PB].  Uważałem, że gdyby wyszło dość prawdy świadczącej wtajemniczonym w służbach i wojsku, że my i inni wiemy, to nie byłoby powodu do posprzątania po operacji, zmontowania przykrywki i pozbycia się uczestników akcji.
Uważałem, że ochroniliśmy zespół komandosów z Navy Seals, nikt inny tylko my uhonorowaliśmy zabitych w Abbotabad – takie nasze zadanie, członków sił zbrojnych USA (obecnych i poprzednich).
Co ważniejsze, rozpowszechniliśmy info, przynajmniej ja zrobiłem dość roboty w radio i TV na ten temat: dla tych, komu zależało, prawda była wyłożona. Nic więcej nie mogliśmy zrobić, ale przewidywałem potrzebę zatuszowania. Wszak każdy ujawniający prawdę o operacji wyglądałby jak dostał ją ode mnie, więc podałem ją w taki sposób, bym mógł ją „zdementować” – dla własnej ochrony, ale naprawdę myślałem o nich. To wspaniali chłopcy. Z grup wojskowych USA, Seals i oddziały specjalne to jedni z najlepszych ludzi, jakich znam. Oni z kolei chronią mój tyłek, za co jestem wdzięczny.
To jest zbyt oczywiste. Nie wyobrażam sobie, by mogło pochodzić z Białego Domu czy nawet poziomu gabinetu, ale może się oszukuję. Z bin Ladenem chodziło tylko o wybory.
Po wczorajszej zapaści obligacji i katastrofy kredytowej w USA, cokolwiek zagrażającego reelekcji Prez. Obamy niektórzy widzą jako zagrożenie finasowego przetrwania Ameryki. Kryzys zadłużenia jest większym zagrożeniem dla USA niż byłaby inwazja japońska w 1942 r. Może widzisz to inaczej i ale pewnikiem nie możesz w tym wypadku wyciągnąć spluwy łowieckiej.
Zgaduję, że w farsie Abbottabad wmieszane były żydomedia, informacja być może wyszła przez szpiegostwo, łapówkę i szantaż, grożąc upadkiem Obamy. Koleś Murdocha, Netanjahu przyciśnięty do muru, tłumy w Izraelu domagające się jego ustąpienia – należy uwzględnić i te okoliczności. „Zabicie” bin Ladena, brukowe złapanie  bezimiennych zamrożonych zwłok i wrzucenia do oceanu być może stało się zbytnim ciężarem dla jakichś wysoko postawionych.
22 VII w Norwegii to też nie wypadek, tylko skonteryzowane ostrzeżenie.  Ci Amerykanie są ofiarnymi pionkami, jak w 11 IX i w brytyjskim 7 VII – wszystko kłamstwa, teatr, całe zło.
To nie jest do publicznej konsumpcji. Są ci, którzy wiedzą dokładnie, do kogo to mówię.
Wielu z nas jeszcze milczy nt. wielu spraw. Zbyt wielu to nawet nie obchodzi, ale obchodzi większość z nas na VeteransToday. Wiem, że mogą mnie nawet zamknąć, odebrać mi paszport. Już widzę, że mnie śledzą. Amatorzy.
Nie jesteśmy przeciw Ameryce. Po prostu mam dosyć rozwiązań w jednym kierunku, kradzieży wszystkiego co nie jest przymocowane. Mam też dość zależności Waszyngtonu od Izraela.
Mamy długą historię “sprzątania domu” po operacjach typu Abbottabad. Zwykle są to senatorzy zabici w wypadkach lotniczych, ataki serca, rozbite auta, jak w przypadku Minot Barksdale, czy incydentów po 11 IX. Mógłbym przytoczyć dziesiątki więcej. Czy nazwiska Wheeler i Pat Tillman wydają sie znajome?
Ale aż tylu?

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/