Śmierdzi Stuxnetem: raport TEPCO o przyczynach 11 III

Śmierdzi Stuxnetem: raport TEPCO o przyczynach 11 III

Piotr Bein 4.2.2012
Czytam streszczenie tego raportu z grudnia ubr. tłumaczone na angielski i skrobię się w głowę. Podobno wysiadły pompy parowe systemu wstrzykiwania chłodziwa pod ciśnieniem (HPCI), bo zabrakło prądu! – patrz w schemacie drugi od lewej dolny prostokąt. Czyżby Stone przesadził, że te pompy nie potrzebują prądu? Podręcznik (s. 13) potwierdza, że system HPCI nie potrzebuje zasilania zewnętrznego w prąd zmienny (AC), powietrze ani wodę chłodzącą. Czyżby HCPI potrzebował prądu stałego (DC, wg diagramu w raporcie TEPCO) i wysiadło zasilanie tak witalnego systemu? Baterie i przełączniki się zamoczyły, bo projektanci nie słyszeli o tsunami, tajfunach, ulewach? Czy może zabrakło miejsca na półkach i stały na posadzce w piwnicy?
TEPCO nie pozostawia wątpliwości, że wszystko wysiadło: zniszczenie przez tsunami spowodowało utratę niemal wszystkich funkcji urządzeń i źródeł prądu, które miały zadziałać w razie wypadków. Stone obliczył prawdopodobieństwo takiego pecha… praktycznie niemożliwy, co przy naciąganym trzęsieniu i wyolbrzymionym tsunami wskazuje na tfurcę Stuxneta.
Raport pisze o usprawnieniach Daiiczi od l. 1990-ych: Zainstalowano wzajemne połączenia między sąsiednimi blokami na wypadek zupełnej utraty zasilania z awaryjnych generatorów  i in. źródeł prądu stałego. Tzn. systemy generatorów we wszystkich blokach były wzajemnie połączone? Nie jest prawdopodobne podtopienie bloków 5-6, położonych wyżej niż reszta; to czemu generatory nie zadziałałyby tam dla 1-4?
Wg raportu, oględziny w bloku 1 zaraz po trzęsieniu przed nadejściem fali tsunami nie stwierdziły żadnych uszkodzeń zbiorników ani orurowania, żadnych śladów wycieków pary pod wysokim ciśnieniem, chociaż izolacyjny skraplacz pary (isolation condenser) zepsuł się po tsunami z niewyjaśnionych przyczyn. Wg wywiadów z załogą, która sprawdzała HPCI w bloku 3, tam pęknięcia przewodów też nie były prawdopodobne.
Raport obwinia tsunami: Większość przełączników elektrycznych została zalana. Dlatego rzekomo nie można było podłączyć generatorów przewoźnych. Wg Stone’a, można było zamontować nowe moduły przełączników szybciej niż w jedno popołudnie.
Rozładowanie ciśnienia w przestrzeni między reaktorem 1 a osłoną (Primary Containment Vessel, PCV) przez otwarcie zaworów do torusa okazało się problemem nie do pokonania, rzekomo z braku prądu. PCV to betonowa „gruszka” wokół reaktora, a torus to ogromny „obwarzanek”  u podstawy reaktora na górnej rycinie. Torus zawiera wodę, przez którą przechodzi nadmiar pary, obniżając ciśnienie w PCV. Zawory wpuszczające parę z PCV do torusa widać na dolnej rycinie, a na górnej mieszczą się one w grubych przewodach wchodzących do torusa.
Przed otwarciem tych zaworów rzekomo trzeba było poczekać na ewakuację personelu, bo zdecydowano zrobić to ręcznie przy pomocy tymczasowego sprzętu, podobno 12.3.2011 14:30, godzinę przed wybuchem w budynku 1. Czy regulacja nie odbywa się automatycznie po przekroczeniu ciśnienia 1100 psi? Jak może tak istorny element bezpieczeństwa polegać na zasilaniu w prąd! Zawór spuszcza parę do zbiornika wody w „obwarzanku” wokół podstawy reaktora – obieg zamknięty, więc po co ewakuować załogę? Wiercili sprzętem tymczasowym dziury w reaktorze? To samo powtórzyli dla reaktorów 2 i 3, co było utrudnione po wybuchu budynku 1, podaje TEPCO.
Na pewno nie chodzi o zardzewiałe zawory od złomiarza. Raport podaje, że od l. 1990-zainstalowano w PCV wzmocnione zawory zdolne wytrzymać wysokie ciśnienie w przypadku awarii usuwania ciepła z przestrzeni ograniczonej przez PCV. Zaworami może obsługa rozładować ciśnienie, siedząc w głównej sterowni.
Upłynął prawie rok, a TEPCO wciąż nie wie, czy to byłyby wybuchy wodoru!
Eksplozje prawdopodobnie wywołał wodór wytworzony w reakcji powietrza z obnażoną powłoką cyrkonową prętów paliwowych. Hmm… wg speców jak Gundersen i Weyman, potrzeba do tego nie tyle powietrza co wody (albo pary), a tej nie mogło wtedy szybko ubywać z reaktora, bo raczej nie było przecieków w systemie obiegu pary, wg tegoż raportu. Jeśli pręty nie uległy obnażeniu, jak mógłby powstać wodór? A może tłumacz coś pokręcił?
TEPCO podejrzewa, że wodór wyciekł na górze PCV poprzez penetracje i włazy, gdzie uszczelki gumowo-silikonowe zdegenerowały się od wysokiej temperatury. To one nie były zaprojektowane na warunki termiczne reaktora? Tylu podejrzanych, tylko nie Stuxnet i Izrael!
Tutaj raport wyjaśnia sprzęt tymczasowy. Dla bloku 3 rozważono środki zapobiegające wybuchom wodoru, ale ich nie wprowadzono z obawy o zaiskrzenie. Przygotowano się do użycia narzędzia do wiercenia otworu w ścianie reaktora strumieniem wodnym, lecz nie przybyło ono do Daiiczi przed eksplozją budynku 3.
Raport szacuje, że uszkodzenie rdzenia w reaktorze 1 zaszło szybko; 12.3.2012 15:00 ciśnienie w kotle reaktora spadło samoistnie, mimo że nie było ingerencji, podczas gdy ciśnienie wewnątrz PCV wzrosło. TEPCO wnioskuje, że powodem była nieszczelność kotła, a uszkodzenie rdzenia znacznie się pogorszyło w ciągu 30 godz. od trzęsienia.
A może tak pokazywał fałszywie Stuxnet, żeby pomieszać szyki akcji ratunkowej, jednocześnie zaś blokował newralgiczne części systemu, np. zawory i przełączniki?
Wśród posunięć naprawczych, raport wymienia oczywiście zabezpieczenie i uszczelnienie siłowni przeciw podtopieniu. Niespodzianką jest zalecenie instalacji systemu wstrzykiwania chłodziwa pod wysokim ciśnieniem (HPCI, niezbędny po awaryjnym zastopowaniu reaktora, kiedy ciśnienie jest najwyższe). TEPCO pisze, że system ten opierał się na zasilaniu w prąd, kiedy podręczniki podają, że HPCI napędza para, będąca w tej sytuacji w nadmiarze w reaktorze!!! Np. na s. 13, albo tutaj.
Jest kilka pozycji do naprawy. We wszystkich przypadkach chodzi o utratę zasilania w prąd stały i zmienny do zaworów, pomp, niezbędnych do niezawodnego działania systemów bezpieczeństwa reaktorów i basenów zużytego paliwa – jakby instalacje wrażliwe na zalanie zaczęto projektować wczoraj.
Na koniec jest kuriozum: potrzeba zasilania w prąd instrumentów odczytujących parametry procesu dla sterowni, bez czego nie ma dość czasu na reakcje. Czyżby zakamuflowany przekaz, że Stuxnet zablokował lub fałszował sygnały?
Bez żartów, raport jest następnym przedstawieniem, czy wołaniem TEPCO o pomoc, z konieczności zawoalowanym z powodu szantażu przez Izrael?

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/