Interwencje w katastrofy naturalne (?) i wojny domowe (?)

Interwencje w katastrofy naturalne (?) i wojny domowe (?)

Piotr Bein 1.3.2012
Wg studium z Instytutu Badań Konfliktów Międzynarodowych w Heidelbergu, ub. rok pobił rekord liczby wojen od II wś., a państwa NATO, w tym Niemcy, są agresorami w większości przypadków, albo podżegają miejscowe grupy. Konflikty koncentrują się w świecie arabskim i Afryce Subsaharyjskiej, gdzie Zachód podobno ma interesy geostrategiczne i szuka zasobów naturalnych. Zachód ma największe w świecie budżety wojskowe i jest największym eksporterem sprzętu wojennego, który dostarcza członkom i sojusznikom NATO. Przyjrzyjmy się niektórym konfliktom “Zachodu”.
Każdy pretekst dobry
Udając, że Birma odmówiła przyjęcia warunków zachodniej pomocy humanitarnej, Niemcy wykorzystały cyklon Nargis (maj 2008) na atak na prawo międzynarodowe. Za niemieckej prezydentury w UE (2007), Unia zażądała, by kraje Azji Płd.-Wsch. w tym Birma, zgodziły się na militarne interwencje UE. Oficjalnie, transport chiński przez Birmę do O. Indyjskiego powinien wspierać handel z Europą i Bliskim Wsch., ale zważywszy kampanię anty-chińską w Tybecie, chodzi raczej o geostrategię kompleksu jot.
„Pozarządowa” organizacja niemiecka, Friedrich Naumann Foundation związana z partią  FDP, odegrała decydującą rolę w anty-chińskich „protestach” w Tybecie wzdłuż trasy znicza Olimpiady Pekińskiej. Mendia niemieckie włączyły się, histerycznie donosząc o pogromach nietybetańskiej ludności w Zach. Chinach, w tym muzułmanów, przez gangi tybetańskie. „Niemiecka” kampania pro-tybetańska powstała we współpracy z departamentem stanu USA i samozwańczym rządem uchodźczym Tybetu. Udział wzięła podsekretarz stanu i specjalny koordynator ds. Tybetu, Paula Dobriansky: Panią Dobriansky uważa się za członka wewn. koła neo-konserwatystów w administracji Busha; jest ona twrdzielem zdolnym narzucać politykę.
Inni też wykorzystują „kryzysy“ do rozmieszczania wojsk. Po “humanitarnej interwencji“ kompelsku jot w Jugosławii (1999) – opracowanej przez „amerykańskich“ neokonów, ukutej przez „francuskich“ filozofów, podżeganych przez „niemieckich“ Zielonych i nawet ocalałego z Holokaustu w Warszawie, niby w celu zapobieżenia nieistniejącym czystkom etnicznym na Albańczykach kosowskich – Pentagon założył bazę Camp Bondsteel, niepytając Serbii, suwerena Kosowa. Siły niosące pokój z ONZ i NATOzakorzeniły się w Kosowie, podobnie jak przedtem w Bośni. Bondsteel wbrew propagandzie nie chroni żadnych rurociągów USA; najbliższy przebiega zdala od Kosowa przez Republikę Macedonii, gdzie Pentagon rozlokował swe siły już wcześniej.
Po tsunami w Azji Płd.-Wsch. 26.12.2004 r. USA i Australia szybko wprowadziły swe wojska i założyły bazy w strefie katastrofy. Okręty marynarki USA czekały już przed tsunami, z załogami niezwykle licznymi. Wstrząs przed tsunami wyglądał bardziej na wybuch atomowy niż na poślizg podmorskiej płyty tektonicznej, a mendia zafałszowały informacje o epicentrum.
Trzęsienia, tsunami i Stuxnet
Również inne katastrofy mógł spowodować człowiek. Istnieją techniki wpływu na pogodę i wyzwalania trzęsień ziemii i tsunami (np. HAARP, atomówki w rowach tektonicznych). Podczas huraganu Katrina (2005), być może rozmyślnie zniszczono zapory przeciwzalewowe w Nowym Orleanie, by była katastrofalna powódź. Przed zalaniem, mieszkańcy miasta raportowali eksplozje. Wg pracownika Gwardii Narodowej, zmuszono go do złożenia przysięgi milczenia po tym, gdy znalazł ślady środka wybuchowego na miejscu wyrwy. Poza tym można istniejącymi metodami wzmocnić huragan jak Katrina.
Przywódca NATO, zbrojnego ramienia kompleksu jot, Pentagon tak zarządził „humanitarną pacyfikacją” Haiti po katastrofalnym trzęsieniu ziemi (2010, wywołanym przez HAARP?), że nie poszła tam, gdzie trzeba ani kiedy trzeba.
Tsunami (11.3.2011) zabiło dziesiątki tys. Japończyków i zniszczyło miasta nadbrzeżne i infrastrukturę, po czym wynikła katastrofa nuklearna Fukuszima-Daiiczi, kilka razy Setki izotopów, w tym śmiercionośne pluton i uran, skaziły Japonię, Pacyfik i globalną atmosferę. Ekstrapolując z szacunków dla Czarnobyla (million zgonów na raka w Europie tylko w ciągu pierwszych 20 lat), Fukuszima może pociągnąć w podobnym okresie kilka mln ofiar na raka. Niezależni nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, oczekując na dane.
Niektórzy podejrzewają w Fukuszimie wirus Stuxnet produkcji USA-Izrael, wprowadzony do systemu sterowania siłownią, przy czym trzęsienie i tsunami byłyby przykrywką.[1] Mendia przesadziły skalę trzęsienia, które wygląda na sztuczne. Tsunami rzekomo obezwładniło wszelkie zasilanie Fukuszimy w prąd, w tym zasilanie systemów bezpieczeństwa w prąd stały i zmienny, co doprowadziło do stopienia rdzeni reaktorów i poważnych udszkodzeń basenów ze zużytym paliwem. Tymczasem podobne zalanie Fukuszima-Daiini przez tsunami nie zniszczyło siłowni katastrofalnie.
Obok ukarania Japonii za poparcie suwerennej Palestyny i oferty wzbogacania uranu dla Iranu, czy pogrążenia silnej gospodarczo Japonii za jakieś próby wyłamania się spod dyktatu banksterskiego, motyw kompeksu jot w 11 III nie jest jasny. Możliwy zaś jest szantaż dalszymi tsunami poprzez atomówki rozlokowane w rowach tektonicznych k. Japonii. W każdym razie, oskarżenie izraelskiej formy ochroniarskiej o podłożenie Stuxneta wygląda mocno. Dla kompleksu nie ma limitu ofiar cywilnych, jak widać np. z 11 IX.
Są powody przypuszczać, że Mosad rozmieścił po świecie ładunki nuklearne, by szantażować rządy nieposłuszne kompleksowi. Autor tej hipotezy, Jim Stone jest obecnie śmiertelnie prześladowany i musiał się ukryć, co dodaje wiarygodności jego twierdzeniom nie do wiary.
Interwencje na Purim
Wkrótce po 11 IX, religijni ideolodzy kompleksu jot, rabinat lubawiczerów „przepowiedzaił” atak na Irak co do dnia, choć ich rabin zrobił to już 10 lat wcześniej – na judaistyczne święto Purim. Magazyn lubawiczerów Emes News (24.10.2001) pisał, że chociaż media nie przewidują tego, a departament stanu zaprzecza planom inwazji na Irak, to koła zbliżone do rabina lubawiczerów znają jego przekonanie o inwazji. IsraelNN (26.3.2003) naświetlił zbieżność daty ataku na Irak z naukami mędrców judaizmu: Żydzi są aktorami głównymi, goje grają role wspierające, a zło wykonują statyści i scenografia tła; Bóg stworzył świat dla Żydów i naszą odpowiedzialnością jest wdrożyć Torę.
Pentagon sterowany przez kompleks jot znajdzie byle pretekst do podbijania, czy to wojną otwartą czy skrytą wojną Brzezinski’ego, ogłoszoną w inauguracji Obamy jako preferowana. Clinton, Sarkozy i in. lokaje kompleksu w „demokratycznym świecie“ klaskali, gdy kompleks mordował Libię w 2011 r., zabijając rzędy wielkości więcej cywili niż próba generalna takich operacji globalnie: naloty na Jugosławię w 1999 r. Zgraja rozmaitych bandytów zwerbowanych przez kompleks, wraz ze spec-siłami i bombowcami NATO (dokładnie jak na Bałkanach l. 1990-ych) pokonała kilka mln Libijczyków wiernych swej suwerenności i Kadafiemu. Przynajmniej w Libii motyw „interwencji” jest jasny: Kadafi chciał niezależności gospodarczej i finansowej od banksterow i globalistów – dla Libii i znacznej części Afryki.
Libia i in. miejsca Rewolucji Arabskich nakładają się na plan plan Wielkiego Izraela. Żeby przeżyć, Izrael musi (1) stać się regionalnym mocarstwem imperialnym i (2) musi doprowadzić do podziału całego regionu na państewka poprzez robijanie wszystkich istniejących państw arabskich. Jak małe mają być państewka, zależeć będzie od etnicznej lub sekciarskiej kompozycji każdego z nich. Toteż syjoniści mają nadzieję utworzyć z satelitów Izraela państwa sekciarskie, na ironię, źródło jego moralnej legitymizacji.
„Rewolucje” wybuchały w Afryce Płn. in a Bliskim Wsch., a marynarki państw NATO spieszyły ewakuować ich obywateli. Iran, biblijny obiekt nienawiści wyrażanej do dziś w Purim, pozostaje względnie niepodatny na kolorowe i twitterowe rewolucje i na Wojnę Rozszczepiającą Mosadu. Przy ograniczonych zasobach wosjskowych Izraela, narzędzi ate wydają się idealne do sekciarskego dzielenia sąsiadów i dalszych satelitów Izraela. Iran zaś wymaga innej metody: pogróżki wojny nuklearnej USA-NATO-Izraela, przeplatane histerią o programie iranskiej broni atomowej (bzdura wg wszystkich kilkunastu agencji wywiadowczych USA i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej).
Purim w br. przypada na 7-8 marca…
Globalny policjant
Pentagon widział okazję do interwencji nawet w ociepleniu klimatu. W stylu proppagandy militarystycznej, Observer grubo przesadził dobrze znaną publicznie informację, jakoby przeciekła z Waszyngtonu. Ale prasa brytyjska kompleksu jot bujała też skrajnymi kłamstwami islamistów przeciw Serbom… Mimo zapewnień Cheney’ego o wojnach bez końca, Pentagon niechcący pokazał lęk, że wojna z terrorem skończy się: Zagrożenie stabilności globalnej [przez zmianę klimatu] ogromnie przewyższa zagrożenie terroryzmem. Analitycy Pentagon snują wizje wojen nuklearnych o zasoby spalone mega-suszami oraz głodu i rozruchów na całym świecie, wymagających interwencji humanitarnych.
Nowa Strategia NATO (20.11.2010) dowodzi, że Pakt stał się narzędziem hegemonii globalnej. Sojusz pozostaje niezbędnym źródlem stabilności w nieprzewidywalnym świecie trapionym przez terroryzm (zagrożenie bezpośrednie, jakby nie wykreowały go panstwa NATO), przemyt broni, narkotyków i ludzi, piractwo i cyber-ataki przez obce wojska i wywiady, zorganizowanych przestępców, grupy terrorystyczne i skrajne (jakby armie a nie specjalna policja i komanda, mogły z tym wszystkim walczyć, a taki protektorat NATO, Kosowo pozostaje gniazdem tych zbrodni). Nowe, ekologiczne przyczyny wojen NATO: ww. zmiana klimatu, zagrożenie zdrowia (np. „pandemia“ H1N1 w 2009, kiedy armie NATO miały zmuszać ludność do niesprawdzonych, szkodliwych szczepień), jak rownież brak wody i wzrastające potrzeby energetyczne oraz zabezpieczenie dostaw energii.
Opracowana przez zepsół pod Madeleine Albright-Korbelową, naczelną dyplomatką kompleksu jot ds. humanitarnego bombardowania Jugosławii (Sojusz jest mocno zobowiązany celom i zasadom Karty ONZ i Traktatowi Waszyngtońskiemu, który zapewnia pierwszorzędną rolę Rady Bezpieczeństwa w utrzymaniu pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego), nowa strategia NATO głosi, że członkowie NATO tworzą unikalną społeczność wartości, oddaną zasadom wolności indywidualnej, demokracji, praw człowieka i litery prawa oraz obliguje ich do dalszego opracowania doktryny i zdolności militarnych dla działań ekspedycyjnych. Takich jak Libia 4 mies. później?
Dokładnie w Purim (19.3.2011), USA, W. Brytania i Francja rozpoczęły interwencję w Libii, by wdrożyć rezolucję RB ONZ  nr 1973 w reakcji na wojnę domową w Libii. Początkowa koalicja 10 państw urosła do 19 członków NATO i związanych. Niemcy wycofały swe siły z działań NATO przeciw Libii, lecz zwiększyły je w Afganistanie, by zwolnić tamtejsze siły in. państw.
W 1-ym tyg. ataku na Libię, Rada Stosunków Zagranicznych (CFR), której członkowie dają kierunek polityce USA i globalnej kompleksu jot także w Komisji Trójstronnej i Grupie Bilderberga, uzasadniła interwencję polityką ONZ z 2005 r. – odpowiedzialnością za ochronę: prawnie, moralnie, politycznie i wojskowo ma ona tylko jedną rację: ochrona ludności kraju. Odzwierciedla to rację kompleksu w interwencjach bałkańskich. W obu przypadkach, NATO odpowiada za śmierć większej liczby cywili, niż zginęłoby bez interwencji. Ekspert CFR: Zastosowanie normy odpowiedzialności za ochronę musi znaczyć selektywność i niespójność, zważywszy interesy narodowe związane z […] kalkulacjami in. głównych mocarstw zaanagażowanych w te sytuacje.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/