Lebanon Beats Syria / Liban pokonuje Syrię

Lebanon Beats Syria

………………………
Polish / Po polsku

Liban pokonuje Syrię

Roy Tov 2.3.2012, przekład-skrót Piotr Bein
Zachód miesza się w wewn. sprawy Syrii, podobnie jak w Libii 2011. Gwałtowne protesty od stycznia 2011 r. doprowadziły do rezygnacji rządu (29.3.2011) na żądanie prezydenta Assada. Trudno się połapać, o co chodzi, większość doniesień mendialnych z Syrii jest sfałszowana. Może jesteśmy świadkami doniosłej zmiany w polityce regionu, ale nie takiej, jakby chciało USA i sojusznicy.
Rosja obwiniła (20.11.2011) Zachód za wytworzenie i podtrzymywanie prowokacji w Syrii. Wyszły dowody poparcia zmiany reżimu w Damaszku przez USA. Wg WikiLeaks, od 2006 r. USA dało 6 mln $ na syryjską grupę opozycyjną w Londynie. Lecz Syria to nie Libia. Assad trwa u władzy, mimo niezadowolenia Syryjczyków. Syria ustępuje jako opozycja przemocy Izraela w regionie, podczas gdy maleńki Liban nabiera znaczenia po odkryciu złóż gazu pod M. Śródziemnym.
Liga Arabska bez skutku próbuje pomóc rozwiązać konflikt syryjski. Tak zostanie, zważywszy pozycję Syrii w świecie arabskim. Od czasu przejęcia władzy w Damaszku przez baathystów (1963), ojciec i syn Assadowie rządzą krajem od 1970 r., powodując jeszcze jeden poziom kompleksowości, gdyż są spokrewnieni z szyitami, a nie z większością sunnicką w narodzie. Rząd szyicko-baathystowski jest w świecie arabskim unikatem. Mimo to Syria ma wspaniałe zdolności wojskowe i wywiadowcze, stała się jedną z podpór świata arabskiego. Jej złożone stosunki religijne i społeczne kwalifikują Syrię do przywództwa arabskiego, więc raczej nie ulegnie krytyce przez Ligę Arabską. Niestety z tychże powodów Syria jest idealnym celem Izraela, USA, NATO i sojuszników.
1.3.2012 r. armia syryjska odniosła ważne zwycięstwo nad rebeliantami w Baba Amr. Syryjski opozycyjny generał w stanie spoczynku, Akil Haszem twierdzi, że armia Syrii nie jest dość silna, by  walczyć w całym kraju, ale wystarczająco silna do walki z cywilami i lekko uzbrojonymi uciekinierami. Dodaje on (New York Times 2.3.2012): Armia nie ma dość wojsk, by reagować na wszystkie powstania jednocześnie, więc przechodzi od jednego do drugiego. Potwierdzałoby to mendialne obrazy z Syrii. Jednocześnie pokazują nam opozycję (jak w Libii 2011), ogłoszenia nowych instytucji (wybranych kiedy i przez kogo, gdzie i kogo reprezentujących?) i przyjęcie nowej flagi narodowej. Rosja i Chiny wielokrotnie zablokowały międzynarodowe działania przeciw Syrii, a ostatnio głosowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ za dostępem dla pomocy humanitarnej. W Genewie, Rada Praw Człowieka ONZ wezwała rząd Syrii do wpuszczenia pomocy humanitarnej.
W przeciwieństwie do Syrii, Liban jest zdestabilizowany od dawna, z wojną domową 1975 – 1990. Armia Syrii okupowała duże tereny Libanu 1975 – 2005. Izrael z przemocą okupował dużą część południa kraju 1982 – 2000. Mimo to Liban zyskuje z dnia na dzień. Analizowałem nowe sojusze w regionie w wyniku odkrycia złóż gazu. Liban znalazł się w sojuszu z Płn. Cyprem, Turcją i Iranem przeciw sojuszowi Republika Cypr – Izrael. Liban ostrzegł, że będzie bronił granicy morskiej, którą naruszył Izrael rysując zasięg swoich złóż gazu.
Syrię, tradycyjnego sojusznika Libanu, ignorują Liban i jego nowi sojusznicy. Iran może stara się zastąpić Syrii sojusznika Liban, wobec niepewności reżimu Assada. Była malutka niemal-kolonia Syrii, Liban znalazł się w centrum sojuszu przeciw Izraelowi. Czemu wyreżyserowane przez Zachód rewolucje nie sięgnęły Libanu, a potężny aparat Syrii nie jest w stanie zdusić rebelii?
Organizacja podległa woli i potrzebom narodu, państwo nie może istnieć bez narodu. Bez naszego uznania nie ma ono racji bytu. Tak samo w Syrii i Libanie. Po krwawej wojnie 1982 r., armię Izraela pobiło libańskie Hezbollah w 2006 r. W zszokowanych Izraelczyków w Hajfie waliły pociski z Libanu. A teraz Liban stawia się Izraelowi ws. złóż gazu. Libańczycy stają się regionalnym mocarstwem.
Syria jest w innej sytuacji. Rocznica 6-dniowej wojny izraelskiej (1967) 5.6.2011 r. widziała demonstracje po syryjskiej stronie Wzgórz Golan. Syria twierdziła potem, że w interwencji armii Izraela zginęło 23 osób (w tym kobieta i dziecko), a 350 odniosło rany postrzałowe. Był to powód otwarcia wojny Syrii z Izraelem, zgodny z Kartą ONZ, ale Assad nic nie zrobił, czyli poparł agresora, Izrael. Od czasu wojny 1973 r., Syria jest raczej posłuszna Izraelowi (nawet w reakcji na wojnę 1982 r, w której straciła lotnictwo). Syryjczycy nie identyfikują się z rządem, który ich nie broni. Nawet gdyby Assad pokonał rebelie, Syria musi się zmienić.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/