Netanyahu Wags the Dog
………………………..
Polish / Po polsku
Netanjahu steruje Obamą
Roy Tov 3.3.2012, przekład-skrót Piotr Bein
5.3.2012 r. premier Izraela, Netanjahu spotka się w Waszyngtonie z prezydentem USA, Obamą. Idzie o atak na instalacje nuklearne Iranu, a zaatakować ma USA (wg Izraela) lub Izrael (wg USA). Izrael ma ograniczone opcje; jedyną jego szansą jest całkowite zniszczenie ośrodków decyzyjnych Iranu, by nikt nie mógł wydać rozkazu blokady Cieśn. Hormuz ani bombardowania Tel Awiwu po początkowym ataku izraelskim. Zadanie mogłyby wykonać tylko pociski Jericho, bo długi lot samolotów Izraela dałby Iranowi lepszą szansę obrony. Netanjahu wolałby więc, by Iran zaatakowało USA. Obama wolałby inicjajcę agresji przez Izrael, a USA poszłoby z pomocą, by przywrócić porządek na Bliskim Wsch. i opanować źródła taniej ropy. W nadchodzącym spotkaniu obaj przywódcy zagrają w pokera, próbując przechytrzyć przeciwnika.
Oświadczenia Obamy i administracji ws. ataku na Iran są sprzeczne. Obama: nie żartuję, że Iranowi nie wolno pozwolić zbudować broni nuklearnej. Jego ambasador w Tel Awiwie: USA jest otwarte na wszystkie opcje, tj. także militarną, czyli pod Izrael. Ten sam Obama mówił jednak nie raz, że trzeba spróbować sankcji na Iranie, bo atak zbrojny zrobiłby z Iranu ofiarę. Czyli mówi: Tak i nie; zaatakować i nie.
Celem spotkania Netanjahu-Obama nie będzie Palestyna. Przyjęto ją (31.10.2011) na pełnego członka UNESCO, 1-ej agendy ONZ, która uznała Palestynę za suwerenne państwo. W odwecie Netanjahu nałożył sankcje na Palestynę, m.in. wstrzymanie dochodu z ceł w wys. 100 mln $. Ale już 27.11.2011 r. Netanjahu niespodzianie powiedział w Knessecie, że rozważa uwolnienie tej sumy. Killka dni później jego rząd podjął decyzję przychylną dla Palestyny, okazało się pod wpływem Niemiec. Obawiając się o ponowną utratę budżetu, Zarząd Palestyny nie afiszuje się po ONZ swą niepodleglością i raczej nie będzie przyjęć w poczet członków jak przez UNESCO.
Podobnie, atak USA na Irak (2003) był zaaranżowany grą Izraela. Tym bardziej atak na Iran. Netanjahu jest w stanie wywrzeć wielki nacisk na Obamę poprzez głosy żydowskich wyborców w listopadzie br. Pierwsze spotkanie Netanjahu-Obama (maj 2009) umieściło Iran na czele rozmów, choć Obama mówił o uregulowaniu kwestii osadników na Zach. Brzegu i możliwym rozwiązaniu dla niezależnej Palestyny.
Znów się spotkają, a głównym punktem jest atak na Iran. O Palestynie niemal zapomniano, głównie dzięki ww. presji Izraela na przywództwo palestyńskie. Obaj przywódcy walczą o swą przyszłość polityczną. Jeden przybywa agresywny i pewny siebie, drugi niby klaun.