Eustace Mullins: Sigmund Freud: diabeł antychryst

Eustace Mullins: Sigmund Freud: diabeł antychryst

tłumaczenie [fragment] Ola Gordon, ilustracje w oryginale
Komfortowa kanapa Freuda, konsekwencja odkrycia przez niego związku między komfortem i pacjentem ujawniającym swoje najskrytsze tajemnice
Po moim niedawnym wpisie na temat “strachu przed rządem”, teraz uznawanym za “chorobę umysłową”, pomyślałam, że może być ciekawe zbadanie tego problemu nieco dokładniej. Odkryłam wspaniały artykuł wielkiego Eustace Mullinsa na temat zbrodniczego udziału Zygmunta Fraud* (pisze się Freud)…
* ang. fraud – oszust – b. podobna wymowa – przyp. tłum..
Freud odniósł sukces dzięki wysiłkom swojego siostrzeńca, równie kryminalnego Żyda, Edwarda Bernaisa, który nie tylko finansował go w Ameryce, ale także wykorzystał wiele z jego teorii dla swoich raczej diabolicznych celów manipulacji społecznej w niszczeniu Zachodu.
Eustace Mullins [zm. 2.02.2010] – 5 lipca 1997
Nieliczni Amerykanie zdają sobie sprawę z tego, że głównym narzędziem komunistycznej penetracji w Ameryce jest pseudonauka zwana psychoterapią.
Nie tylko wielu patriotów sprzeciwiających się komunizmowi więziono dożywotnio bez procesów sądowych, ale wielu innych pozostawiano bezradnych, przejmowano ich majątki, a ich demaskację komunistycznej zdrady dyskredytowano oskarżając ich o “chorobę umysłową”.
W 1848 roku Karol Marks opublikował Manifest komunistyczny, w którym podał szczegóły żydowskich planów obezwładniania Gojów, ale dopiero w 1896 roku jego ziomek, Żyd Sigmund Freud ujawnił najbardziej praktyczny system służący realizacji tego celu, “psychoanalizę”.
Nikt wtedy nie podejrzewał, że Freud wymyślił niezastąpiony instrument dla biologicznego pasożyta w jego dążeniu do zdobycia absolutnej kontroli nad życiem gojowskiego gospodarza.
Psychoanaliza stała się instrumentem używanym przez Żydów do zbadania najgłębszych zakamarków umysłu gospodarza, poznając w ten sposób jego największe tajemnice, a także ukryte obawy i wątpliwości, które może wykorzystywać sprytny wróg, po to żeby stać się jego panem.
Zaczynając swoją karierę jako student medycyny, Freud skupiał się na badaniu systemu nerwowego, zdobywając dyplom w neuropatologii. Do tego czasu jego edukacja miała charakter ściśle naukowy, prowadzona była zgodnie z metodycznymi zasadami krzyżackimi na studiach w Wiedeńskiej Szkole Medycznej. Teraz porzucił te zasady. Przez resztę życia będzie typowym żydowskim hochsztaplerem, szukającym jednej ścieżki po drugiej, do chwili kiedy wykrył tę, która dała mu sławę, bogactwo, i co ważniejsze dla Żyda poza tymi dwoma, władzę nad gojowskim gospodarzem.
Przez kilka lat Freud eksperymentował z “terapią kokainową”, lub, jak ująłby to policjant, handlem narkotykami. Jedynym skutkiem tego było to, że sam się nawrócił, i przez całe życie używał kokainę. Nawet obecnie, kokaina jest preferowanym narkotykiem bogatych i wpływowych Żydów w Nowym Jorku i Hollywood, kontrolujących umysły amerykańskiego narodu poprzez telewizję i media informacyjne. Są one lojalne do kokainy wyłącznie dlatego, że był to narkotyk ich mistrza, Sigmunda Freuda.
Kiedy Freud odkrył, że zalecanie kokainy swoim pacjentom nie przyniosło mu natychmiastowego bogactwa czy sławy, zaczął poszukiwać szybszej drogi do fortuny. Wydawał się znaleźć ją kiedy rozpoczął praktykować na swoich pacjentach hipnozę. Przez ponad 100 lat, hipnoza stała się ulubioną metodą najbardziej sławetnych europejskich szarlatanów, Mesnera, Cagliostro i Charcota.
Teraz Freud stał się prawowitym spadkobiercą tych oszustów. Ale jak udało mu się uciec przed określeniem go przez ich zasłużoną reputację nekromantów i oszustów? Na początku stosowania hipnozy, szczęśliwie odkrył, że nie jest już konieczne wprowadzanie pacjentów “pod wpływ”, lub poddawanie ich hipnozie, aby nakłonić ich do ujawnienia swoich najskrytszych tajemnic. Musiał tylko ustalić odpowiednią atmosferę zaufania, i wtedy zaczynają o sobie mówić.
Jak ujawnił Thomas Szasz, słynny krytyk tej pseudonauki, w książce THE MYTH OF PSYCHOTHERAPY [Mit psychoterapii], “PSYCHOTHERAPIA TO TYLKO ROZMOWA”.
Reputacja Freuda jako wielkiego wynalazcy nowej nauki opiera się wyłącznie na odkryciu, że mógł doprowadzić do tego, by pacjenci mówili o sobie bez stosowania hipnozy. Niemniej jednak, dużo z mambo jambo psychoterapii wymyślono po to, żeby stworzyć atmosferę hipnozy.
Odkrycie Freuda uwolniło go od piętna szarlatanów hipnozy, i ustanowiło duży dystans między nim i jego skompromitowanymi poprzednikami, takimi jak Mesmerą, ojcem mesmeryzmu.
Niemniej jednak praktykowanie psychoanalizy w dużym stopniu zależy od stworzenia i utrzymania pseudo-hipnotycznej atmosfery w gabinecie psychiatry. Pacjent musi być przekonany do zrelaksowania, aby oddać się całkowicie pod wpływ psychiatry i ujawnić swoje najskrytsze ja. Tak więc pseudonauka psychoterapii funkcjonuje tylko z powodu pseudohipnozy. Nic dziwnego, że Freud uważa się za Fraud! [oszust]
Kiedy uwolnił się od złej reputacji poprzedników, i pozostawił za sobą piętno szarlatanerii, Fraud zaczął budować skomplikowaną fasadę intelektualnych wsporników dla swojej nowej “nauki” psychoterapii. To okazało się trudne, gdyż, jak wskazał Szasz, psychoterapia jest jedynie rozmową. Nie byłoby łatwo wznieść ogromnej nadbudowy procedur naukowych wokół podstawowej zasady pacjenta leżącego na kanapie i mówiącego o sobie do słuchającego lekarza.
Niemniej jednak, pokazując cały talent swojej rasy w oszałamianiu i wprowadzaniu w błąd wielu Gojów, postanowił właśnie to zrobić.
Wymyślił “system” oparty na błędnych i często plugawych teoriach, wykorzystując je do ataku na  podstawy całego życia rodzinnego takimi odkryciami, jak “kompleks Edypa”.
Kompleks ten nie tylko nigdy nie istniał, ale Freud albo zupełnie źle zrozumiał, albo, co bardziej prawdopodobne, celowo przekręcił, całą podstawę tego “kompleksu”. Oparł ją na starożytnym greckim micie, historii Edypa. Choć po raz pierwszy rozwinął teorię kompleksu Edypa w 1910 roku, to dopiero w roku 1920 wydał trzy eseje, które rzekomo ustanowiły podstawy tej teorii, projekcję “dziecięcej seksualności”.
Mówiło się, że kompleks Edypa jest kompleksem nuklearnym neurozy i stanowi najważniejszą jej część, gdyż ten kompleks, ujawniający się wcześnie w życiu, jest podstawą wszystkich późniejszych neuroz. Stanowi punkt kulminacyjny dziecięcej seksualności, który, jak twierdzi Freud, pojawia się w pierwszym roku niemowlęctwa, i na zawsze kształtuje strukturę nerwową dorosłego.
Nie ma najmniejszego dowodu na to, że “seksualność dziecięca” osiąga szczyt w pierwszym roku życia, lub że nawet istnieje taki fenomen.
Ale to oczywiście nie martwiło Freuda. Gdyby nie było czegoś takiego jak seksualność dziecięca, to by ją wymyślił. Stworzył kompleks Edypa przyklejając swoje ulubione obsesje do mitu o starożytnym greckim królu, Lajosie z Teb.
Kiedy Lajos skonsultował wyrocznię delficką o swojej przyszłości, powiedziała mu, że dziecko jego i żony Jokasty będzie jego mordercą. Urodził się syn, Edyp, i kazał zostawić dziecko w górach Kithairon by umarło.
Wiele lat później, ocalony i wychowany przez dobrego pasterza Edyp, na wąskiej ścieżce spotkał Lajosa. Po kłótni o prawo przejścia nią, rozpoczęli walkę, i Edyp zabił Lajosa. Doszedł do miasta Teb, spotkał wdową po nim, Jokastę, która była jego matką, i ożenił się z nią.
Wtedy pojawił się pasterz, i ujawnił prawdziwe pochodzenie Edypa, którego ogarnęły wyrzuty sumienia. Oślepił siebie, natomiast Jokasta powiesiła się. Legenda ta, typowa dla tradycyjnej greckiej tragedii, miała głębokie implikacje, że musimy być świadomi naszej tożsamości, jeżeli chcemy prowadzić satysfakcjonujące życie, ale Freud tego nie rozumiał.
Zupełnie zniekształcił legendę, twierdząc, że każdy chłopiec, nawet w pierwszym roku życia, kiedy wije się w bólach niemowlęcej seksualności, jest przerażony zazdrością o ojca, którego chce zabić, żeby móc uprawiać seks z matką. Tylko Żyd mógł tradycyjny mit doprowadzić do takiej perwersji i przekrzywienia.
Jak pokazuje Szasz, elementy Freuda – zazdrość o ojca i pragnienie stosunku płciowego z matką, w ogóle nie występują w oryginalnej legendzie.
Donald Wormell zauważa w Encyclopedia Britannica, że w interpretacji Freuda nie ma żadnego podobieństwa do klasycznej greckiej historii, gdyż Edyp jako dziecko nie był zazdrosny o ojca, którego nie znał, ani nie pożądał matki, której nie znał również.
Pomimo tych nieścisłości, Freud twierdził, że większość nerwic XX wieku była spowodowana kompleksem Edypa. Frustracja dziecka, nie mogącego zabić ojca, czy mieć seks z matką, stała się “stłumiona”, i dlatego wpłynęła mentalnie na resztę jego życia.
Sprawa zniekształceń, fałszów i perwersji stały się fundamentem całej “nauki” psychoterapii Freuda. Jego reputacja jako “ojca psychoanalizy” spoczywa na kompleksie Edypa.
Drugi fundament systemu Freuda to jego “teoria tłumionej homoseksualności”.
We wczesnym okresie hipnotycznego leczenia pacjentów, Freud spotkał wielu zamożnych i rozwiązłych arystokratów, którzy, nużąc się w typowych przywarach uzależnień od narkotyków, hazardu i alkoholizmu, praktykowali seksualną perwersję. Po “wyleczeniu” szeregu tych zboczeńców, których prawdziwym problemem był nie tyle ich “homoseksualizm”, jak nuda i zdolności do wydania tyle pieniędzy, ile chcieli by kupować partnerów do swoich wypaczonych czynów, Freud zdecydował, że wśród mężczyzn powszechne były “homoseksualne impulsy”.
To dlaczego większość mężczyzn nie angażowała się w akty homoseksualne?
Freud ma na to gotową odpowiedź: oni “tłumią” swoje impulsy homoseksualne.
Kiedy już wykreował problem, Freud musiał tylko zbudować dla niego “naukową” podstawę. Było to łatwe zadanie, dzięki jego dwulicowości rasowej i brakowi moralności. W tym celu przywłaszczył sobie największą postać zachodniej kultury, Leonardo da Vinci, by niósł sztandar jego nowej teorii.
Freud zdecydował, że Leonardo musiał być homoseksualistą, kiedyś postawiono go przed sądem pod zarzutem homoseksualizmu i został uniewinniony. Poza tym nie było na to żadnych dowodów, i upłynęło kilkaset lat i nie żył jakiś świadek, który mógłby złożyć zeznania, że nim był lub nie był. Ale Freud, żydowski hochsztapler, uważał za ważne by oszkalować da Vinci, bo był wielkim nie-żydowskim artystą.
Po wyraźnym braku sukcesów w wysiłkach na rzecz znalezienia jakichkolwiek podstaw do teorii, że da Vinci był homoseksualistą, Freud w końcu natknął się na dość wątpliwy zapis wspomnienia z dzieciństwa, w którym Leonardo da Vinci napisał, że sęp wylądował w jego kołysce i musnął go ogonem w usta. Eureka! Freud znalazł to czego szukał.
Natychmiast zinterpretował to wspomnienie z dzieciństwa, czy też sen, jako ilustrację “pasywnego homoseksualizmu” Leonardo. Choć była to słaba podstawa, to stała się kamieniem węgielnym teorii Freuda powszechnego tłumionego homoseksualizmu wśród mężczyzn.
Niestety, skoro uczniowie Freuda rozpaczliwie starali się ukrywać przez wiele lat, Thomas Szasz pokazuje, że cała teoria Freuda była zła z powodu jego ułomnej wiedzy. On oparł swoją teorię na niemieckim tekście, w którym tłumacz błędnie przetłumaczył słowo Leonarda dla “latawca” jako “sęp”. Ogon latawca przeszedł przez kołyskę Leonarda i go musnął. Freud, opierając się na tym błędnym tłumaczeniu latawca jako sępa, wymyślił skomplikowaną teorię seksualną, przez co wspomnienie Leonarda o ogonie ptaka dotykającego jego usta było już świadomym spełnieniem jego podświadomych homoseksualnych pragnień!
W wyniku złego zrozumienia, Freud zbudował ogromną nadbudowę całej sztuki Leonarda, a przez to sztuki zachodnich narodów jako stworzonej na jego homoseksualnej naturze.
W ten sposób Freud rozpętał straszną broń przeciwko zachodniej cywilizacji.
W pojedynkę stworzył ogromny problem “gejowskich” wspólnot, które nawiedzają dzisiaj Amerykę. Identyfikując największego artystę zachodniej kultury jako homoseksualistę, Freud dał seksualnej dewiacji aurę przyzwoitości.
Twierdząc, że wszyscy mężczyźni mają “tłumione” żądze homoseksualne, rozpętał potok aktów seksualnych i zadał wielki cios ustanowionemu ładowi życia rodzinnego.
Młodzi mężczyźni, którzy nie tylko szukają kariery, a także mają wątpliwości co do swojej tożsamości seksualnej, mają tylko zanurzyć się w teorii Freuda, i uwolnić wszystkie swoje “represje seksualne”, unikając w ten sposób niebezpieczeństwa strasznych nerwic, a jeszcze mogą stać się wielkimi artystami.
Tylko Żyd mógł rozpętać taką trującą teorię wśród gojowskiej społeczności, żeby ją bardziej zmylić i zniszczyć. Pomimo teorii freudowskich, współcześni naukowcy zaczęli wątpić w to, że naprawdę istnieje taka rzecz jak “impuls homoseksualny”.
Zamiast tego skłonni są zauważyć, że są impulsy seksualne, które na skutek nieobecności członka przeciwnej płci, mają skłonności do członka tej samej płci, np. w więzieniu, wojsku czy prywatnych szkołach. Oczywiście takie odkrycie niszczy społeczność “gejowską”, która perwersyjne impulsy chce przekształcić w nowoczesną religię.
Można by nas oskarżać o zbytnie upraszczanie, gdybyśmy chcieli potępiać całą “naukę” psychoterapii, gdyż jej dwie główne podstawy, teoria Freuda o tłumionym homoseksualizmie i kompleksie Edypa, przedstawiano jako nic ponad wytwory wywołanej kokainą wyobraźni.
Rozumiejąc od początku, że teorie Freuda mogą być przedmiotem poważnego wyzwania, późniejsi psychoterapeuci starali się wznieść jeszcze bardziej złożoną nadbudowę teorii psychologicznych, żeby wzmocnić swoją podstawową technikę “rozmowy”. W tej kampanii wyprodukowali miliony słów, ale nie stworzył nawet jedną prawdziwej teorii.
Jak wskazuje Thomas Szasz:
“Psychoterapia jest etyką świecką. Jest religią formalnie bezbożną – z językiem, którym nie jest łacina, lecz żargon medyczny; z kodeksami postępowania, które nie są etyczne, lecz legalistyczne;. z własną teologią, którą nie jest chrześcijaństwo, lecz pozytywizm”.
Przez kilka lat przed ustanowieniem swojej teorii psychoterapii, Freud eksperymentował z różnymi innymi “terapiami”, takimi jak elektroterapia, kąpiele i masaże. Niemiec, dr Wilhelm Erb (1840-1921), w HANDBUCH DER ELEKTROTHERAPIE [Podręcznik elektroterapii], opisał swoją technikę stosowania porażenia prądem genitaliów, która później stała się ulubioną formą tortur w Ameryce Łacińskiej. Erb “zakładał”, że ofiary na których praktykował tę technikę miały “nerwicę”.
W czasie I wojny światowej, najbardziej notorycznym lekarzem stosującym elektrowstrząsy był dr Julius Wagner-Jauregg, profesor psychiatrii w Wiedeńskiej Szkole Medycznej, były nauczyciel Freuda.
Profesor lubił stosować silne dawki porażenia prądem na żołnierzach, którzy doznawali załamania nerwowego podczas ataków artyleryjskich w strefach bojowych. Pomimo ostrej krytyki, Wagner-Jauregg nadal stosował elektrowstrząsy na żołnierzach podczas wojny. Freud bronił go przed krytykami, nazywając żołnierzy “symulantami”.
W 1920 roku, austriackie Ministerstwo Wojny, w odpowiedzi na publiczne oburzenie przeciwko Wagner-Jaureggowi, przeprowadziło długie dochodzenie w sprawie złego przez niego traktowania żołnierzy. Freud napisał długie memorandum w obronie techniki tortur elektroterapią profesora.
“Wiem”, napisał Freud w obronie profesora, “że siłą motywującą tej terapii jest jego humanitarność”.
To było typowo żydowskie pojmowanie humanitarność.
Później elektroterapię zastąpiono chemoterapią, chociaż Freud nadal stosował elektroterapię na swoich pacjentach. Tłumaczył to tym, że jest to “pozorna terapia”, którą wykorzystywał do “utrzymywania kontaktu” z pacjentami.
W procesie budowy swojego imperium psychoterapii, Fred poszukiwał odpowiedniego następcy tronu. Kiedyś po sprzeczce z żydowskimi uczniami, wybrał młodego nie-żydowskiego lekarza, Junga. Ten spędził z nim dużo czasu, ale nie mógł zaakceptować dzikich teorii Freuda, i w końcu odrzucił jego pracę jako “zbyt żydowską”.
W MEMORIES, DREAMS AND REFLECTIONS [Wspomnienia, marzenia i refleksje], Jung napisał (s.149):
“Przede wszystkim postawa Freuda wobec ducha wydaje mi się wysoce wątpliwa. Gdziekolwiek w osobie lub w dziele sztuki pokazywał się przejaw duchowości (w sensie intelektualnym, a nie nadprzyrodzonych zmysłów), nabierał podejrzeń, i sugerował, że była to tłumiona seksualność”. Kilka lat zajęło Jungowi zdać sobie sprawę z tego, że przyziemny Żyd nie był w stanie zrozumieć niczego duchowego, z konieczności interpretował to w najbardziej wulgarnym sensie fizycznym, i w końcu rozstał się z nim.
To Thomas Szasz, w MICIE PSYCHOTERAPII, pisze w sposób najbardziej odkrywcze o stworzeniu przez Freuda “nauki psychoterapii” jako instrumentu dla Żyda, do wykorzystania w celu zdobycia władzy nad Gojami. Szasz zatytułował swój rozdział “SIGMUND FREUD, THE JEWISH AVENGER [Zygmunt Freud, żydowski mściciel]. (Od redakcji: . Mullins używa słowa “Goj” w odniesieniu do wszystkich nie-Żydów, nie tylko chrześcijan).
Freud urodził się Żydem, miał żydowskie imię Szlomo, po dziadku, rabinie, i pozostał Żydem. Szasz dalej komentuje:
“Niespójność pomiędzy płomiennymi antyreligijnymi tyradami Freuda i jego głębokim przywiązaniem do żydowskości, znacząco podkreśla ważny aspekt osobowości i upodobań Freuda, a mianowicie jego anty-gojowskość. Popularny wizerunek Freuda jako człowieka oświeconego, wyzwolonego, antyreligijnego, która przy pomocy psychoanalizy ‘odkryła’, że religia jest chorobą psychiczną, jest czystą fikcją”.
Następnie Szasz na zawsze definiuje freudowską psychikę, pisząc:
“Przez całe życie Freud był dumnym, szowinistycznym, a nawet mściwym Żydem”.
A zatem znana “niereligijność” Freuda była jedynie jego antychrześcijańską, anty-gojowską stronniczością. W swojej “nauce” psychoanalizy, Freud skupia odwieczną nienawiść, którą biologiczny pasożyt uprawiał na gospodarzu, nienawiść nieprzejednanie zakorzenioną w biologicznej sytuacji pasożyta, który musi żyć z gospodarza, a nie może istnieć bez tego związku.
Oczywiście państwo Izrael jest typowym przykładem tego związku, ponieważ cały budżet Izraela opiera się na “pożyczkach”, “dotacjach”, “darach”, oraz sprzedaży bezwartościowych izraelskich obligacji.
David Bakan tak pisze o żydowskości Freuda:
“Freud twierdził, że antysemityzm był praktycznie wszechobecny albo w formie utajonej, albo oczywistej; szerokie masy Anglii były antysemickie “jak wszędzie”; on odmówił przyjęcia honorariów za hebrajskie i jidysz przekłady swoich dzieł, od pierwszych dni ruchu był sympatykiem syjonizmu i znał i szanował Herzla. (Od redakcji: Herzl zmarł na syfilis, całe jego marzenie o imperium żydowskim w Palestynie, produkt gnijącego mózgu Żyda na ostatnich i najostrzejszych etapach niedowładu). Syn Freuda był członkiem Kadimah, organizacji syjonistycznej, i sam Freud był honorowym jej członkiem”.
Szaz dalej pisze:
“Ponadto, Freud pokazuje swoje przywiązanie do judaizmu w pisanych przez siebie listach, przyjaciół i wrogów których miał, i, nie mniej ważne, w swojej anty-gojowskości. Według jego interpretacji zachodniej cywilizacji, to Edyp nie był królem, lecz kompleksem; Leonardo nie był bohaterskim malarzem, lecz  homoseksualnym zboczeńcem”.
Najważniejsze jest końcowe stwierdzenie Szasza na temat stronniczości rasowej Freuda (s. 146):
“Jednym z najsilniejszych motywów w życiu Freuda było pragnienie dokonania zemsty na Chrystusie”.
Szasz dalej zauważa: “Przynajmniej mamy sedno całej sprawy! Psychoanaliza jest wytworem przepełnionego nienawiścią Żyda, który swoje życie poświęcił zemście na Chrystusie. Czy można przeprowadzić bardziej zdecydowaną analizę szatańskiego pochodzenia “nauki psychoterapii?”
 
Chore teorie tego nowoczesnego antychrysta nie pozostały na długo teoriami. Szybko znalazły zastosowanie przez Żydów, nie tylko w leczeniu “chorych umysłowo”, ale w technikach zdobywania i utrzymywania władzy politycznej.
Psychiatrzy, rozmawiając z pacjentami, większość których pochodzi z bogatych i wpływowych gojowskich rodzin, zdobywali tajemnice handlowe i informacje polityczne tak cenne dla żydowskich marzeń o zniewoleniu Gojów.
Tajemnice te szybko stały się korzystne w ich wojnie z chrześcijanami. Oni napłodzili mnóstwo “psychiatrów”, którzy błyskawicznie zainfekowali wszystkie gojowskie narody, a potem zostawali dyrektorami szpitali psychiatrycznych.
Nieszczęsny pacjent, który wykazywał postawę krytyczną wobec Żydów, albo którego nawet  podejrzewano o takie myśli, był traktowany bezlitośnie. Szpitale psychiatryczne dawały Żydom  idealne laboratorium do ich najśmielszych marzeń o władzy nad nie-Żydami. Teraz mieli nieograniczoną ilość ofiar, całkowicie bezradnych, których krzyków świat nigdy nie usłyszy.
Jakich tortur, jakie morderstw dokonywano w tych instytucjach w ciągu 50 lat od kiedy Freudyści przejęli ich funkcjonowanie, można jedynie przypuszczać. Większość ofiar nigdy nic nie powie – są martwi.
Ci którzy je przeżyli są “szaleńcami”; ich opowieści o cierpieniu z rąk Żydów są ledwie wytworem skrzywionych umysłów. Niemnniej jednak, my wiemy, że nawet najwyżsi urzędnicy państwowi nie byli wolni od freudowskiego “karcenia”, gdy oddalali się od żydowskich programów.
Musimy tylko pamiętać, że gdy nasz pierwszy sekretarz obrony James Forrestal, zawahał się czy poświęcić całą naszą siłę militarną na wsparcie państwa Izrael, w ciągu kilku godzin dostał “załamania nerwowego”. Został przewieziony do Bethesda Naval Hospital, szybko wyszedł przez okno i zmarł.
 
W kwietniu 1936 roku, kongresman Marion Zioncheck, zdemaskował  J. Edgara Hoovera w Kongresie.
Znany wcześniej jako “politycznie niezależny”, Zioncheck poszedł zbyt daleko. Wkrótce potem, w tajemniczych okolicznościach, zabrano go do szpitala psychiatrycznego św. Elżbiety w Waszyngtonie (gdzie przez 13 lat przetrzymywano jako więźnia politycznego, patriotę Ezra Pound, bez procesu, a później zwolniono ze względu na naciski jego przyjaciół).
W szpitalu Zioncheck przebywał w odosobnieniu, leczony przez kilku wiodących krajowych psychiatrów. Po kilku próbach ucieczki, został zwolniony, w stanie opisywanym przez jego przyjaciół jako “odurzony zombie”.
Wrócił do Seattle, i wkrótce wypadł z piątego piętra Arctic Building. Uznano to za samobójstwo, lecz większość osób, z którymi rozmawiano w Seattle, twierdziła, że go wypchnięto. Jego następcą był Warren G. Magnuson, który cieszył się długą karierą polityczną w Waszyngtonie, ostrożny by nie obrazić Żydów.
Wkrótce po kryzysie w 1929 roku, kiedy wielu Gojów zubożało przez żydowskie manipulacje pieniądzem, psychiatrzy rozpoczęli pokazywać się jako nowi władcy. W maju 1930 roku, w Waszyngtonie odbył się Międzynarodowy Kongres Higieny Psychicznej. Amerykański prezydent, Herbert Hoover, witał 4.000 psychiatrów z 53 krajów.
Nowi władcy opracowali czarter mówiący, że tylko oni byli w stanie “rozumieć i kontrolować ludzkie zachowanie. . . To psychiatria musi teraz decydować jaka ma być przyszłość ludzkości”.
To nowe orzeczenie przechwalało się, że
“Tylko psychiatrzy posiadają nadrzędną inteligencję i wiedzę żeby zmieniać ludzkie zachowanie istotnie i na stałe”.
Liczni biurokraci zaakceptowali ten komunikat i niezwłocznie zapisali się na długą serię “terapii”.
Wkrótce potem w biurach rządowych zorganizowano komórki komunistyczne, główna z nich to komórka Harolda Ware. Był on tylko chłopcem na posyłki w biurze Feliksa Frankfurtera, który zorganizował tę komunistyczną grupę, umieszczając agentów komunistycznych na wysokich szczeblach każdego departamentu rządowego w Waszyngtonie.
Jednym z głównych mówców na waszyngtońskim kongresie był dr Donald A Nicholson, psychiatra z Seattle, prezydent Towarzystwa Medycznego stanu Waszyngton. Nicholson później badał kongresmana Zionchecka, krótko przed popełnieniem przez niego “samobójstwa”. Tysiące Amerykanów skazał na szpitale psychiatryczne, każdy z nich z powodu niczym nie popartego świadectwa, że był “obłąkany”. Niewielu z nich wyszło na wolność. Jego najsłynniejszą ofiarą była wielka hollywoodzka aktorka, Frances Farmer.
Frances kto? Na jeden z największych amerykańskich talentów spuszczono kurtynę milczenia. Kiedy pokazywała się na hollywoodzkich ekranach, stała się znana jako “amerykańska Garbo”. Dzisiaj jej filmów nigdy nie pokazują ani telewizja, ani kina. Hollywoodzkie osobistości, które ją znały, nie chcą wspominać jej imienia. Są przerażone tym, że ich także mogą spotkać takie same cierpienia jak ją.
Co stało się z Frances Farmer? Reporter spędził pięć dni na śledztwie w jej sprawie, które ostatnio opublikował w książce SHADOWLAND [Kraina cienia].
Jako piękna młoda kobieta w Seattle, Waszyngton, Frances Farmer znana była jako zdolna i otwarta osoba. Swoim esejem wygrała zorganizowany przez gazetę konkurs i darmową wycieczkę do Rosji. Mimo ostrzeżeń matki i przyjaciół, uparła się na wyjazd.
Kiedy wróciła, dziennikarze starali się skontaktować z nią albo żeby pochwaliła, albo potępiła komunistyczny eksperyment, ale odpowiedziała, zupełnie uczciwie, że ponieważ była to krótka wycieczka, niewiele widziała, żeby móc o tym mówić. Komuniści zdecydowali, że to oznaczało, iż czuła do nich sympatię, ale nie chciała się zadeklarować.
Po niedługim czasie została “odkryta” przez łowców talentów i wyjechała do Hollywood. Jej promienna uroda okazała się bardzo fotogeniczna, a jej filmy stały się natychmiastową sensacją. Ze względu na jej słynną podróż do Rosji, miała być wściekłym sympatykiem komunistów, chociaż nic nie powiedziała, ani nie zrobiła, żeby wspierać taką teorię.
Duża społeczność żydowskich komunistów w Hollywood, która całkowicie kontrolowała produkcją i dystrybucją filmów, gościła ją i zachwycała się jej urodą. Poproszono ją by została komunistycznym kurierem. Będąc wyjątkowo dumną i inteligentną białą dziewczyną, oburzona odmówiła, nie interesował jej komunizm.
Hollywoodzcy Żydzi byli rozwścieczeni i wystraszeni tą odmową. Uważali ją za jedną z nich, i darzyli ją zaufaniem. Teraz znała tożsamość każdego znanego komunisty w Hollywood. Na tajnej konferencji postanowili, że musi zostać usunięta. “Wypadek” tak wybitnej gwiazdy byłby zbyt ryzykowny. Żydzi zdecydowali, że odpowiedzią na ich dylemat była “psychoanaliza”. Miała być skierowana do domu wariatów. Wtedy wszelkie jakie miała oskarżenia zostaną zignorowane.
Kiedy była u szczytu sławy, podczas gdy wszyscy przewidywali, że zdobędzie Oscara, Frances Farmer została zaproszona na imprezę do domu żydowskiego producenta. Podczas tej imprezy podano jej lek. Kiedy odjechała, zaraz została zatrzymana przez policjanta, który twierdził, że naruszyła przepisy ruchu drogowego. Zamiast dać jej mandat, od razu postawił ją przed sędzią, chociaż była noc. Sędzia stwierdził, że była “zdezorientowana”, a co mogło tylko być ustalonym z góry planem, skazał ją na pobyt w szpitalu psychiatrycznym.
Reporterzy zachowali sie zupełnie odwrotnie do tego, jak postępowali zwykle kiedy gwiazda filmowa znalazła się w kłopocie. Zamiast nagłówków o jej chorobie, powiedziano im by o tym nie pisali! Od tego dnia rzadko jej nazwisko wspominano w prasie.
Przez 6 lat, Frances Farmer zmuszana była do przeżywania horrorów, nawet bez leków i terapii porażania prądem, które stosowano wobec niej niemal codziennie, co mogłoby zniszczyć umysł każdego. Po kilku dniach pobytu w szpitalu psychiatrycznym w Kalifornii, przeniesiono ją do stanowego szpitala psychiatrycznego, Steilacoom, koło Seattle, Waszyngton, pod pretekstem umożliwienia jej matce odwiedzania jej, lecz faktycznie żeby pozbawić ją wszelkich kontaktów z Hollywood.
Wiele lat później, dziennikarz William Arnold spędził 5 lat na poszukiwaniach dokumentów Frances Farmer podczas jej pobytu w Steilacoom. Odkrył, że funkcyjnymi w szpitalu byli przeważnie skazańcy powierników z więzienia McNeill Island po drugiej stronie Puget Sound. Odkrył również, że Steilacoom znany był jako “burdel Fort Lewis”. Każdego wieczora pijani żołnierze z Ft Lewis płacili każdemu skazańcowi $5 i wpuszczano ich na pewne oddziały. Tutaj skazańcy przytrzymywali wybrane przez żołnierzy kobiety, a ci robili co chcieli.
Arnold odnalazł cztery współlokatorki, które przypominały sobie, że widziały Frances Farmer, najładniejszą i najbardziej pożądaną przez współwięźniów, przytrzymywaną przez skazańców, kiedy poddawano ją zbiorowemu gwałtowi przez pijanych żołnierzy. Nawet najbardziej zainfekowany żydowski umysł nigdy nie stwierdził, że takie horrory odbywały się w niemieckich obozach koncentracyjnych, jak te odbywające się co noc w Steilacoom.
Aby unieważnić wszelkie skargi Frances Farmer, funkcyjni regularnie sporządzali o niej złe raporty, twierdząc, że “odmawiała współpracy”. Ponieważ była siłą przytrzymywana podczas tych okropności, jej współpraca lub jej brak nie wydaje się przedstawiać żadnego problemu, ale żydowscy lekarze chcieli uzyskać taką diagnozę.
Wpis “odmawia współpracy” obok nazwiska pacjenta w szpitalu psychiatrycznym oznacza, że podawano mu leki w każdej możliwej formie, konieczne są “terapia” i inne kary. Frances Farmer co tydzień poddawano ogromnym dawkom elektrowstrząsów. Zmuszano ją do średniowiecznej formy hydroterapii, kiedy wrzucano ją do wanny z lodowatą wodą na 6 – 8 godzin.
Podczas agonii tej terapii, gryzła sobie usta. Po 4 miesiącach “terapii” złamali jej ducha. Zaprowadzono ją przed psychiatrów i zgodziła się na “współpracę”. Ostrożny dr Nicholson natychmiast zorganizował konferencję prasową żeby pokazać swój najnowszy triumf. Typowym przykładem komunistycznej “samokrytyki” i “spowiedzi”, nastąpiło przedstawienie w wykonaniu Frances Farmer. “Byłam niegrzeczna i nonszalancka”, powiedziała dziennikarzom. “Byłam bardzo, bardzo chora”.
“Uważam, że ten przypadek pokazuje z jakim sukcesem można zmienić zachowanie społeczne”, oświadczył dr Nicholson. “Trzy miesiące temu, ta kobieta, nie reagowała psychicznie, a dzisiaj wraca do rodziny zupełnie wyleczona. Jest to ważne zwycięstwo dla ruchów higieny psychicznej w Waszyngtonie”.
Ze względu na jej sławę jako gwiazda filmowa, Frances Farmer wybrano na publiczne wystawienie jako przykład triumfu freudowskich teorii. Moc psychiatrów rozkwitła w czasie wojny, kiedy psychiatrzy byli w każdej jednostce, takk jak komunistyczni komisarze byli w każdym zespole walczącym Armii Czerwonej, żeby zidentyfikować i aresztować każdego dysydenta.
Jako wyłączni zwycięzcy w II wojnie światowej, Żydzi szybko poszerzyli wpływy psychoterapii na każdy aspekt amerykańskiego życia. W 1946 roku Harry Truman podpisał Narodową Ustawę o Zdrowiu Psychicznym, która ustanawiała organizacje “zdrowia psychicznego” w prawie każdej społeczności w Ameryce.
Organizacje te szybko stały się miejscowymi forpocztami państwa Izrael, wyszukującymi i karzącymi tych Amerykanów, których dotknęły “nie gojące się rany antysemityzmu”, jak grupy żydowskiego gestapo i ADL charakteryzowały każdego kto krytykował osłabianie amerykańskiego rządu przez państwo Izrael.
Ledwo dr Nicholson zwolnił Frances Farmer, otrzymał niepokojące wiadomości. Wiadomość, że ich ofiara nie była już więziona, przerażała hollywoodzkich komunistów. Dr Nicholson został poinstruowany, aby aresztować ją i odesłać do Steilacoom. Jej wolność trwała niecałe dwa tygodnie.
Teraz miała przetrzymać 6 lat intensywnego leczenia, tylko w jednym celu: zniszczyć jej umysł, żeby  nie mogła zidentyfikować hollywoodzkich komunistów. Natychmiast poddano ją tygodniowej rutynie elektrowstrząsów.
Ten medyczny dar dla ludzkości został stworzony kiedy dwaj Włosi obejrzeli konwulsje świni po przypadkowym porażeniu prądem. Początkowo to ich bawiło, ale nagle zdali sobie sprawę z tego, że to byłby wielki sport, żeby spróbować te technikę na ludziach, i tak narodziła się terapia elektrowstrząsami.
Technika ta polegała na stosowaniu prądu o napięciu 70-130 V na skronie ofiary na czas 1 / 10 sekundy. To niszczy dużą ilość komórek mózgowych i powoduje lata trwające bóle głowy, stałą utratę pamięci i inne nieprzyjemne skutki uboczne. Korzyści z tej terapii, w ciągu lat eksperymentów na wielu tysiącach pacjentów, udowodniły ponad wszelkie wątpliwości, że nie istnieją.
Z tego powodu większość krajów europejskich przez wiele lat uznawała terapię elektrowstrząsami za nielegalną. Stany Zjednoczone, w mocnym uścisku żydowskim, są jedynym rozwiniętym krajem, który nadal stosuje tę formę barbaryzmu.
Poza tą cotygodniową terapią szokową, Frances Farmer, którą wysłano z powrotem do Steilacoom na rozprawie sądowej, na której nawet nie była obecna, teraz stała się ofiarą nowej operacji, eksperymentów CIA z LSD. Niedawno ujawniono, że była pierwszą osobą wybraną do otrzymywania dawek LSD.
Żyd z Bronxu, dr Sidney Gottlieb, dołączył do CIA jako koordynator programu LSD, który osobiście stosował w latach 1951-1956. Dzięki Teddy Kollek, żydowskiemu terroryście i bliskiemu przyjacielowi Allena Dullesa, Gottlieb otrzymał zgodę Dullesa na cały program. Kollek, obecnie burmistrz Jerozolimy, był wtedy w tym kraju nielegalnie jako zbieracz funduszy dla żydowskiej organizacji terrorystycznej, Hagganah.
Mieszkał w Manhattanie w opłaconym apartamencie, nad klubem nocnym Copacabana, przyznanym mu przez żydowskich właścicieli. Kollek był jedyna nie oficjalną osobą zapraszaną na przyjęcia w domu Allena Dullesa, i podczas jednego z takich spotkań przedstawionno go Jimowi Abgletonowi, późniejszemu dyrektorowi operacji specjalnych CIA, który został “syjonistycznym” dyrektorem CIA.
Dzięki temu sojuszowi, fundusze CIA wykorzystywano do opłacania całego budżetu izraelskiej służby wywiadowczej, podczas gdy agenci CIA na całym świecie byli poinstruowani o tym, że interesy Izraela są najważniejsze. Mieli przekazywać Żydom wszystkie informacje o arabskich operacjach gospodarczych i wojskowych.
Mając te tajne informacje, które sami Arabowie dostarczali CIA na mocy porozumienia z Allenem Dullesem, Izraelczycy mogli wygrywać w każdej rywalizacji z Arabami. CIA wypłacała także królowi Hussejnowi $1 mln jako prywatne kieszonkowe na blondynki, samoloty i szybkie auta, kiedy jego kraj, Jordan, nie miał grosza. W zamian, Hussejn dawał CIA wszelkie informacje o wszystkich konferencjach arabskich przywódców.
To w odwecie za te operacje CIA Arabowie zorganizowali OPEC i podnieśli cenę ropy. Gdybyśmy nie zrobili z Arabów wrogów, nadal mielibyśmy niskie ceny ropy. Każdy dolar wydany przy pompie benzynowej jest karą jaką płacimy za pomoc Izraelczykom, ale twoja przyjazna gazeta lokalna nie poda ci tej informacji.
Richard Helms został bezpośrednim zwierzchnikiem Gotlieba w programie LSD. Ponieważ ten program bardzo zagrażał najwyższym urzędnikom amerykańskim, Helms mógł później zostać mianowanym na następcę Dullesa jako dyrektor CIA.
Kiedy groziła mu dymisja i oskarżenie o krzywoprzysięstwo, teczka o tym programie umożliwiła mu zrezygnować bez kary i zostać ambasadorem w Iranie. 3 kwietnia 1953 roku, Helms wysłał memo do Dullesa, prosząc o “tajne wykorzystanie materiałów chemicznych i biologicznych”, żeby zorganizować kontrolę nad możliwymi agentami, zagranicznymi urzędnikami i innymi celami infiltracji CIA.
Zdjecie: RED: Gottlieb był także bardzo zaangażowany w program MK Kontroli Umysłu. Tutaj dodaje LSD do butelki Cointreau.
W listopadzie 1953 roku dr Gotlieb przyjmował grupę gojowskich naukowców z Army Chemical Corps, Special Operations Division i Ft Detrick, MD. Potajemnie podał im w drinkach duże dawki LSD. Jeden z naukowców, Frank Olson, skoczył po niej po śmierć. 22 lata później, jego wdowa, kiedy poznała prawdziwe okoliczności jego śmierci, oskarżyła rząd i dostała $3 mln odszkodowanie.
Gotlieb wynajął również George’a White, byłego dilera narkotykowego, żeby prowadził dom publiczny przy Telegraf Hill w San Francisco. Funkcjonariusze CIA i ich odpowiedniki rządowe obserwowali co się dzieje przez lustro weneckie i robili zdjęcia bardziej niezwykłych scen. Asystentem White’a wtedy był Ike Feldman. Operacja odniosła taki sukces, że otworzono drugi burdel w Martin Country, Kalifornia, ii trzeci w Nowym Jorku. Kiedy Gotlieb przeszedł na emeryturę w 1973 roku, zniszczył większość dokumentów na temat jego działalności. Wydał ponad $50 mln bez żadnego pokrycia w dokumentach.
Przez ponad rok Frances Farmer podawano codzienne dawki LSD, jak również cotygodniowe elektrowstrząsy. Pomimo okrutnego reżimu, jej kaci byli zdumieni tym, że jej mózg nie uległ zniszczeniu.
Pozostał jeszcze jeden ostateczny horror, terapia gwarantująca zniszczenie mózgu każdego.
Zdjecie: Była to przedczołowa lobotomia, która w każdym przypadku całkowicie niszczyła zdolności racjonalne jej ofiar.
W 1935 roku portugalski lekarz, Edgar Muniz, rozwinął technikę “leczenia choroby umysłowej”. Za ten wkład w dobre samopoczucie człowieka otrzymał Nagrodę Nobla w 1949 roku. Setki tysięcy zabiegów lobotomii dokonano w Europie i Ameryce.
Dr Walter Freeman, szef Wydz. Neurologii na Uniwersytecie Georgetown, po badaniach z Muniz, stał się entuzjastycznym orędownikiem przedczołowej lobotomii. Udoskonalił jego technikę poprzez umieszczenie instrumentu typu szpikulca do lodu pod powieką w mózgu, i przerwanie nerwu od kory do wzgórza, który kierował racjonalnym myśleniem.
To z ofiary robiło warzywko. Prosze bardzo! Nie ma gniewu, nie ma protestów. Zamiast nich pokorne posłuszeństwo wobec każdego rozkazu.  Decydując, że będzie roztropniejsze stosowanie tej techniki dalej od Waszyngtonu, dr Freeman udał się do Spencer State Hospital w Spencer, Wirginia. Żydowscy lekarze ze szpitala przygotowali 35 kobiet-pacjentów, i we wspaniałym pokazie wirtuozerii, przeprowadził na nich lobotomię, jedna po drugiej.
 
Dowiedziawszy się o jego triumfie, CIA poprosiła go by pojechał do Steilacoom i zrobił lobotomię na Frances Farmer. Jako przykrywkę, najpierw przeprowadzi zabieg na 12 innych kobietach-pacjentach. Po jego zakończeniu przyprowadzono Frances i poinformowano ją, że lekarz chciał ją zbadać. Dwaj asystenci złapali ją za ręce i dr Freeman szybko wbił jej szpikulec w mózg. Po dwóch minutach Frances Farmer stała się warzywkiem, zniszczono jej pamięć, mózg ledwie funkcjonował, i już nie stanowiła zagrożenia dla hollywoodzkich komunistycznych spiskowców.
Kilka miesięcy później, zadowolona z powodu utraty przez nią pamięci, CIA upoważniła dr Nicholsona by ją zwolnił. Skończyły się lata jej horroru. 23 marca 1950 roku opuściła Steilacoom. Miała tylko 36 lat. Pomimo wszystkich przejść, pozostały na niej ślady wcześniejszej urody, ale kiedy próbowała wznowić karierę, okazało się, że nie mogła zapamiętać tekstu, ani stosować się do instrukcji. Kilka lat później zmarła w samotności i nędzy w Indianopolis. Nawet jeszcze dzisiaj, ci którzy nakazali ją torturować i zniszczyć, boją się kiedy słyszą jej nazwisko. Nie tylko nadal obowiązuje niepamięć o jej filmach, ale William Arnold nie znalazł nikogo w Hollywood, kto chciałby rozmawiać o jej losie.
Losy Franka Olsona i Frances Farmer znamy tylko dlatego, że ci którzy poświęcili się ich pamięci spędzili lata walcząc o to, by odkryć ich tragiczne historie. Nie znamy losów wielu tysięcy innych ofiar żydowskiej pseudo-nauki psychoterapii, ponieważ nikt ich nie opłakuje, ani nie pamięta ich nazwisk. Oni również zostali wyleczeni na śmierć przez przedawkowanie leków, terapie szokowe, czy metodę szpikulca Freemana.
Musimy działać natychmiast żeby uratować tysiące innych potencjalnych ofiar przed żydowskimi terrorystami. Musimy uznać za nielegalne terapie szokowe, jak zrobiły to inne kraje, musimy uznać za nielegalne terapie takie jak psychoanaliza, szpikulec w mózgu i masowe stosowanie LSD i innych leków w szpitalach psychiatrycznych.
Jeśli nie zadziałamy szybko, umrą kolejne tysiące, ofiary żydowskiego sadyzmu i freudowskiego trującego dziedzictwa. Ten Żyd skonwertował bezwstydną szarlatanerię kilku XVIII-wiecznych nekromantów na światowy system “leczenia umysłowo chorych”, jedynie z powodu jego anty-goizmu i nienawiści do Chrystusa.
Zdjęcie: Zabieg lobotomii
Freud dał Żydom najpotężniejszą broń przeciwko nam. Musimy ich zatrzymać – teraz.
Bibliografia:
THE MYTH OF PSYCHOTHERAPY [Mit psychoterapii] —by Thomas Szasz.
SHADOWLAND; THE SEARCH FOR FRANCES FARMER {Kraina cienia; poszukiwania Frances Farmes] — William Arnold, McGraw Hill, New York City, N.Y. 1978.
SEX, DRUGS, AND THE CIA [Seks, leki / narkotyki i CIA], Saturday Review, 3, lutego1979.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/