Szczepionki — oparte na oszustwie naukowym od ponad 100 lat
P.F. Louis 29.4.2012, przekład Piotr Bein
Koncepcja szczepienia dla immunizacji narodziła się (1796), gdy aptekarz brytyjski Edward Jenner wprowadził ropę z krowianki pod skórę 8-latka, na bazie niepotwierdzonej pogłoski, że każdy uodporniony na krowiankę będzie odporny na ospę prawdziwą. Jenner zaszczepił innych w tenże sposób i bez żadnego dowodu na skuteczność ani bezpieczeństwo, oczarował króla lipną gwarancją szczepionkową, dostając nagrodę pół mln $ (dzisiejsza wartość). Był pierwszym medykiem, który wziął pieniądze za wszczepienie choroby zdrowej osobie i pierwszym, który z powodzeniem odparł przeciwników szczepień.
Wielu medyków XIX w. wiedziało, że przesłanki Jennera były błędne. Początki tej tradycji pokutują do dziś: wymyśl bzdurny sposób zapobiegania choroby, zbij kasę, stłum rozsądny sprzeciw.
W Anglii, liczba przypadków ospy po szczepieniach rosła ciągle od 5% do 95% w 1895 r. Była nawet poważna epidemia (1872), rok po ustanowieniu obowiązkowych szczepień w Anglii. Śmiertelność na ospę wzrosla wtedy 5-krotnie. Pomimo inteligentnych protestów opartych na niezbitych faktach obalających tezy o bezpieczństwie i skuteczności, dowodzących szkodliwości toksyn i wirusów w szczepionkach, które zagrażają naturalnej odporności, szczepienia przetrwały.
Protekcja Wielkiej Farmacji przeciw prawdzie przez wściekłe ataki na gwizdkowych doprowadziła do dzisiejszych profitów rzędu 17 mld $ rocznie, nie licząc dochodów lekarzy szczepiących ani wynikających skutków, które nabijają kieszenie kompleksu chorób. Szczepionkowcy stosują mafijną taktykę wyciszania naukowej informacji. Uczciwi medycy, którzy wyrażają obiekcje ws. szczepień doznają poważnych kar i zniesławień od tej mafii, władającej mendiami.
Prawdę o szczepionkach i wybuchach poszczepiennych epidemii ukrywa się przed publiką. Badania (2012) pod kierunkiem Dra Davida Witta, specjalisty chorób zakaźnych (California Kaiser Permanente Medical Center w San Rafael) wnioskują, że koklusz występuje częściej u dzieci szczepionych niż nieszczepionych nań. W wybuchu świnki (2010) wśród 1000 dzieci w rejonie New Jersey – Nowy Jork, niemal 80% z nich dostało przedtem szczepionkę kombinowaną MMR (odra, świnka, różyczka).
Przez wszystkie l. 1980-te, oficjalne agencje donosiły o kilku wybuchach odry wśród dzieci zaszczepionych w różnych regionach: stany Illinois i Massachusetts, Francja, wiejskie okolice Helsinek. W obu stanach USA w szkołach, gdzie wystąpiły epidemie, szczepionki dostało ponad 90% dzieci. Szczepionkarze twierdzą, że w danej populacji wyszczepialność 90% gwarantuje odporność na chorobę. Jasne, że chodzi o maksymalizację zysku i obwinianie za epidemie, tych, co odmawiają zaszczepienia się.
Tymczasem, mimo że tylko 5% powikłań poszczepiennych notuje specjalny “ochotniczy” system informacji (VAERS), informacje o wielu poważnych powikłaniach i inne przeciekają do portali zajmujących się tematem. Dzięki Bogu za nielicznych lekarzy i in., którzy nieboją się protestować, pomimo zagrożenia od mafii chorób. Od nas zależy edukować się od nich, by powiedzieć NIE! szczepionkom.