Epizod z Astromarią

Epizod z Astromarią

Piotr Bein 7.5.2012
Ocenzurowany i niesprawiedliwie, oszczerczo potraktowany u Mocniejszego, Opolczyk napisał, jak on to widzi i otworzył dyskusję. Przerwał ją jednak (koniec dyskusji o Mocniejszym), gdy doszło do krytyki samego Opolczyka i jego „popleczników”. Odparłem: nareszcie, bo nie o [Mocniejszego] chodzilo tylko o pretensje Opolczyka ze przekazal tresc wystapienia mosiadziaka w telawiwwoni nt. mozliwych zamachow terroru w Polsce; Mocniejszy spelnil swoja “publicystyczna powinnosc” przekazujac co widzial w telawiwowni; zaden blogger nie ma obowiazku nianczyc forumowiczow (a wiekszosc nie ma nawet na to czasu ani ochoty, zwlaszcza gdy nie po mysli, jak widac u samego Opolczyka); jak sie kto na forum chce bac, niech sie boji, jak kto nie chce ale z innego nizby chcial “publicytsta” powodu, to tez przywilej i prawo niechcacego;
W dyskusji komentowała rynsztokowo Astromaria, po czym, aby nie zbrukać swego bloga, Opolczyk zamknął możliwość komentowania i poradził kontynuować prywatnie. Dodałem na ten temat: zrozumialy tylko dla niej i dla ciebie, rynsztok astromarii dopusciles na swe publiczne forum, nie spychaj wiec go do mej prywatnej skrzynki, dosc tam juz szamba od innych; jesli astromaria nie przetlumaczy publicznie znanego tylko wam jezyka, forum pozostanie nastepnym szambem i blaznowiskiem, a ona nastepna szambistka – proste jak konstrukcja cepa.
Zaś na ripostę Astromarii odpowiadam tu po chrzescijańsku wg przykazań starocerkiewno-słowiańskich czapka za kapelusz. “Szambowisko w moim tekscie” — oburza się Astromaria na moje określenie o jej rynsztokowym komencie u Opolczyka. Wyliczam więc (w dalszym ciągu nie mając pojęcia, co chciała wyrazić):
Mocniejszy […] taka pani co stoi na rogu
z krzyżowcami linków nie wymieniam
Dał dupy Bartowi
wszawego, syjonistycznego systemu
szczekaniem psów
bartowego bagienka
z całą bandą syjonistycznych psów łańcuchowych
To szmata.
Nieważne, kto astromaria, tylko co i jak pisze publicznie u Opolczyka. Czy mogłaby, uprzejmie proszę, streścić zrozumiale sprawę, z linkiem lub linkami, jeśli są (inaczej po ptokach…) — żeby ignoranty salonów blogowych (czy miłośnicy paplania się w szambowiskach)  mogli się polapac, o co chodzi  :<]]]]]
Nie mam czasu, ochoty ani obowiązku googlić wskazanych przez Astromarię haseł. Kto smaruje publicznie, tego obowiązek streścić lub odeslać do udokumentowanego opracowania.
Jak tylko dotrą do mnie te arcyciekawe fakty, wpisuję Barta, krzyżowców itp. na koniec dłuuugiej listy spraw Wykluczonych do zbadania (kiedy nie będę miał ważniejszej roboty, co może potrwać…).
PS: na swe “NIE WIEM” znajdziesz Astromario mnóstwo odpowiedzi na obu moich blogach – wystarczy, by się “chciało chcieć” poklikać.

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/