Co Pan myśli o informacjach nt. Alexa Jonesa?
Ewa: Witam Panie Piotrze, Co Pan myśli o informacjach nt. Alexa Jonesa. Wiem, że Pan jest jego zwolennikiem, ja też czasami słucham jego wypowiedzi. Ale czy rzeczywiście jest to osoba całkowicie wiarygodna. Znając Pana dociekliwość, mam nadzieję, że zechce Pan się temu tematowi przyjrzeć. Przypuszczam, że nie tylko mi zależy na Pana opinii. Załączam pozdrowienia – Ewa. PS. Imię i nazwisko do wiadomości adresata – jeśli można prosić 🙂
Piotr Bein: Witam. Czego się Pani boi z nazwiskiem? Unym się podoba gdy się boicie… trzymają was strachem… I odpowiednio są redagowane służbowe paszkwile i zniesławienia przeciw skutecznym – na stracha, żeby ogłupić, gdy kto zacznie główkować, miast hipnotyzować się telawiwownią.
Jak oceniam zlinkowane info o AJ? Dzięki za nadesłanie. Dobre odprężenie i urlopowa rozrywka… Przejrzałem wszystkie czynne filmiki w tym paszkwilu. Od jakiegoś czasu gnębi mnie myśl, szerzona tu i ówdzie, że AJ jest podstawiony. Dobra pożywka dla kabotynów jak dr mgr inż. Maciej Pokora (Peryskop na forum MonitorPolski), który każdy szajs podniesie, aby tylko pasował mu do bieżącej kampanii przemalowywania chlewu swą gnojówką.
Nie jest ważne, co ja o tym myślę, tylko co wy. Wiem, że łatwiej zapytać zaufanego (czuję się niezmiernie dowartościowany, dzięki :<))), ale od czasu wejścia na forum publiczne w kampanii anty-H1N1 w 2009 powtarzam: używajcie własnego pomyślunku, bo ałtorytetu może zabraknąć, mogą go/ją zwinąć, przepoczwarzyć, zadragować czy co tam mają w arsenale mind control… Napisano, że najprawdziwiej brzmiący głos będzie od tojfla, by ludziowce wzięli go za Zbawiciela… Niewielu dostąpi łaski rozróżnienia Prawdy w gąszczu kłamstw, dezinformacji i sztuczek. Nie wiem, czy na mnie spływają te łaski Wszechmogącego, więc nie mogę zaopiniować na mur beton. Może jestem nieświadomą tubą tojfela?
Mogę tylko powtórzyć, że smarowanie AJ przez Burgermeister, ostatnio z drem Horowitzem, nie ma powierdzenia w materiałach sugerowanych przez Jane – sprawdziłem to poważne oskarżenie poważnej osoby, cennej dla ruchu anty-NWO. Horowitz (ani Jane) nic konkretnego nie podali w wideo, nie odesłali do tekstu. W gawędziarskich filmikach można powiedzieć czy napisać na ekranie co bądź, dobranym tonem, do tego zamontować obrazek pod pożądane emocje, np. fotoszopową fotkę delikwenta z symbolem szatana w dłoni. Poważni badacze skrupulatnie opisują przypadek, wykluczają sensowne alternatywy, uzasadniają, wiarygodnie udowadniają, podają źródła, podkładki, świadków itp. – wszystko do weryfikacji przez gimnazjalistę. Inaczej mamy sraczkie jak szechterowskie fakty merdialne.
Zlinkowany przez Panią “wyczerpujący majstersztyk” przeciw AJ odebrałem niby GieWu. Mnóstwo tam “materiałów” od wielu osób, w tym naciąganie ich wypowiedzi, np. skrzywienie przeciw AJ ogólnego komentu Williama Coopera o sensacyjności (coś dla MonitoraPolskiego).
Horowitz sam handluje, nawet w ww. programie z Jane – przecie i my musimy z czegoś żyć, a jak kto potrafi zaradzić lepiej niż Bein “żebractwem blogowym”, to b. się cieszę. Horowitz jest Żydem (podobno pochodzenie żony AJ) – a o czym to świadczyłoby? Może to Horowitz jest agentem albo wyrolowanym przez conitelpro, podobnie jak Jane była celowo zmylona w 2009 nt. Horowitza, co przyznają oboje w programie.
Na pewno można tylko powiedzieć: Jane i Horowitz robią dużo dobrego, są tylko omylnymi ludźmi. Jane pomyliła się ws. paru jeśli nie kilku osób podczas kampanii 2009, w tym Beina. Stres robi swoje, czasem dochodzą ambicje konkurencji z kimś równie skutecznym (być może przyczyna zadr Cooper-Jones i Burgermeister-Bein). Czemu Jane tym się nie chwali? Bo łatwiej grać cierpiętnika prześladowanego i oszukiwanego przez cointelpro, niż przyznać się do własnej pomyłki i ludzkiego limitu?
Czy podejrzewani są świadomymi agentami? Wiedzą tylko oni i ewentualni manipulacze czy prowadzący. To samo należy powiedzieć o AJ, chyba że Jane w końcu ujawni te „ścisle tajne“ info. Ale wybaczcie, po tym co zrobiła kilku osobom, w tym mnie w 2009, a teraz AJ uciekając po pomoc do Horowitza zamiast przedstawić dowody, straciłem do niej zaufanie.
Co do AJ, będę go brał tak jak przedtem: jeden z podsumowujących głosów, zaanagażowany, z ludzkimi emocjami, dosadny przeciw draństwu. AJ nie był i nie jest dla mnie źródłem, tylko interpretatorem. Kilkakrotnie znalazłem na jego portalach mylne intepretacje faktów, z nieznajomości tematu, a nie agenciurstwa. Info źródłowe biorę z rozmaitych miejsc, fachowych jeśli dostępne, weryfikowanych i prześwietlanych na możliwe zmyłki z przyczyn jak mylna interpretacja, robienie sensacji przez gorliwych, podstęp unych, fakt merdialny, nawóz pod gorszą zajawkę. W przeważającej liczbie tematów, interpretacja AJ jest right on. Po owocach ich poznaję…
A że AJ nie lubi UFO czy hologramów na 11 IX, to się nie dziwię. Wystarczy posłuchać Radia Coast To Coast w nocy, żeby się UFO odechciało dożywotnio… nawet znając rozsądny traktat, pióra mnicha kalifornijskiego, Serafima Rose. Gdyby AJ gawędził o UFO jak Michałkiewicz o razwiedce, straciłby reputację – z miejsca posądzonoby go o odwracanie uwagi! Poza tym nie można wymagać od kogoś, żeby na wylot znał wszystkie tematy i się do nich ustosunkowywał. Ruszcie własnymi makówkami…
Syjo-koneksje jego medialnych zwierzchników? Być może… oby tylko więcej takich sponsorów Rambo anty-NWO! Sam korzystam z kompa produkcji NWOwca Gatesa, oraz z wordpressa co wciska reklamy żydo-Googla. A większość was jest na pejsbukach itp. mosiadowym biznesie – czy nie jesteście czasem cointelpro?
Rzekome rozwalenie demonstracji w Teksasie? A czy kto rozumi z filmiku, o co tam poszło? Może AJ przybył zaalarmowany infiltracją niedoświadczonych? Może go ktoś zmylił co do celu i ludzi na tej demo? Może to była prowokacja, żeby oczernić AJ? W każdym razie filmik kończy się pozytywnym tonem AJ przez megafon i wrażeniem dogadania się. Gdzie swym peryskopem dr Pokora dopatrzył się tu agenciurstwa AJ?! Chyba w szajsowych cięciach i dodanych komentach w wymanipulowanej wersji – jak w żydomendiach…
B. mi się podoba, że AJ nie cierpi pojebów, co całe zło zwalają na Watykan, papieża i jezuitów. To są jedynie pionki w łapskach lub pod wpływami banksterów i talmudinatów – a która znacząca grupa nie jest, łącznie z islamem i Chińczykami? Pochwalam też, że AJ nierozmawia o syjonistach – oni guzik by zrobili bez poparcia rotszyldziactwa, talmudycznego rabinatu i sieci kryptożydowskich frankistów i donmeh na całym świecie. Czemu AJ nie mówi wprost o tej klice, zjednoczonej w antygojowskim celu – pytajcie go… Wiem tylko, dlaczego Marek Podlecki nie chciał dopuścić wzmianki syjo, a broń Boże jot, na swej Grypie666 w 2009 – i słusznie! Ryzykował bowiem zawalenie kampanii anty-H1N1 i własne bezpieczeństwo podczas sprawy założonej mu przez jot za „antysemityzm“…
2 comments
Comments are closed.