Coraz więcej ludzi na świecie poznało prawdę o szczepieniach i ich
odmawia, dlatego nasila się presja producentów szczepionek i ich służb
na naiwnych klientów. Do tej pory szczepionki sprzedawano (i
aplikowano) ludziom w gabinetach lekarskich, potem także w aptekach,
teraz przyszła kolej na hipermarkety. W USA hipermarket Walmart,
sprzedający głównie najtańsze, marnej jakości produkty “made in
China”, zajął się teraz także handlem szczepionkami. Naiwnym,
niewykształconym, ubogim klientom (najczęściej już silnie
wyszczepionym) będzie się tam teraz podawać wielokrotne dawki tanich
szczepionek z rtęcią, aluminium i innymi toksycznymi składnikami. I
naturalnie, nikt nie będzie ponosił odpowiedzialności za szkody na
zdrowiu lub zgony spowodowane przez te szczepienia. To pokazuje, że w
biznesie szczepionkowym nie chodzi o zdrowie obywateli, ale wyłącznie
o maksymalizację zysków.
http://news.walmart.com/news-archive/2012/08/23/registered-nurses-provide-immunizations-at-walmart-stores-nationwide
Inna proszczepienna presja pojawia się w szkołach wraz z hasłem: “nowe
szczepienia na początek szkoły”. Niedługo przed rozpoczęciem nowego
roku szkolnego dzieci będą zmuszane do przyjmowania baterii kolejnych
toksycznych szczepionek, których stale przybywa, bo są one
najbardziej dochodowym biznesem dla firm farmaceutycznych. Rynek
zbytu (z pomocą przekupionych urzędników) jest ogromny, lecz żadnej
odpowiedzialności za poszczepienne zgony i okaleczenia. Trudno o
bardziej lukratywny, barbarzyński i oszukańczy biznes. Dlatego też w
USA coraz więcej rodziców rezygnuje z publicznych szkół i uczy swoje
dzieci w domu, albo posyła je do szkół prywatnych, które nie wymagają
szczepień. Te dzieci są tez znacznie zdrowsze od szczepionych i
znacznie rzadziej chorują.
Jeśli społeczeństwo nie przeciwstawi się obecnemu szczepionkowemu
terrorowi, można prawdopodobnie niedługo oczekiwać łapanek dzieci oraz
dorosłych do przymusowych szczepień nie tylko w publicznych szkołach i
przedszkolach, ale i w środkach komunikacji publicznej, sklepach,
kinach, na ulicach etc. Nowa polska ustawa o przymusie szczepień
wygląda jak przygotowanie do takich akcji. Dlatego na całym świecie
w korporacyjnych mediach bardzo nasila się propaganda proszczepienna.
Ludzie już zbyt dużo wiedzą o szkodliwości szczepionek (głównie na
podstawie własnych czy rodzinnych doświadczeń), wiec trzeba ich obawy
zagłuszyć “ekspercką” i medialną propagandą. Na szczęście, coraz
mniej ludzi wierzy tej propagandzie. Prawdę można jednak wyczytać
między wierszami – nie bez przyczyny WHO ogłosiła, że obecne (ciężko
wyszczepione) dzieci będą żyć znacznie krócej od swoich (mniej
wyszczepionych) rodziców. Polacy muszą sobie wywalczyć taką sama
wolność do decydowania o szczepieniach, jaką cieszą się obywatele
krajów zachodnich w UE.