Zbiga Brzezinskiego „Odezwa do Polaków” z okazji 22 rocznicy Święta Niepodległości
– czyli „Złota myśl” byłego doradcy prezydenta USA, w kontekście WTC i Smoleńska
W związku z zarzutami przywództwa PiS-u, oskarżającego PO o udział w „morderstwie” pod Smoleńskiem, wciąż wpływowy polityk USA, Zbig Brzezinski napisał, na dwa dni przed Świętem Niepodległości, w odezwie do Polaków:
Są niestety osoby na scenie politycznej, które świadomie, albo może podświadomie – bo są chore – dzielą społeczność i podważają wiarygodność państwa, rządu, sprawiedliwości, itd. I to jest wstrętne! Bo jeżeli oni są gotowi wyciągnąć wnioski z tego co mówią – czyli powiedzieć to, co nasuwają, to niech powiedzą wyraźnie kogo uważają za morderców i jak to miałoby mieć miejsce.
No i odezwał się nam, z umoralniającą mową, przedstawiciel na Polskę CHOREGO SUPER PAŃSTWA, które swym syfem, zwanym CHCIWOŚĆ BEZ GRANIC, zatruwa całą naszą Planetę, czyniąc ją w miejscem coraz bardziej WSTĘTNYM DO ŻYCIA.
(Powyżej flaga konfraterii „skull & bones”, która rządziła w USA w momencie gdy zawaliły się tam wieże WTC, grzebiąc w swych gruzach prawie 3 tysiące osób – patrz http://www.globalnaswiadomosc.com/skullbones.htm )
Tutaj pozwolę sobie wskazać na niezbite dowody takiego wstrętnego się zachowania elit USA, których „importowany z Polski” Brzeziński jest jednym z głównych filarów.
Bo co to znaczy, jego wypchane podwójną moralnością stwierdzenie, że „są osoby… które świadomie…bo są chore, podważają wiarygodność państwa, rządu, sprawiedliwości, itd. I to jest wstrętne!”.
Otóż ja znam osobiście kilka osób – w tym i tych bardzo zaangażowanych politycznie – które od lat starają się podważyć wiarygodność swej ojczyzny zwanej Stany Zjednoczone AP. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje milioner Jimmy Walter, autor witryny „reopen911” który od blisko dziesięciu już lat „sponsoruje ogłoszenia żądające powtórnego zajęcia się sprawą September 11, 2001 attacks I ofiarujący finansowe nagrody komukolwiek, kto potrafi udowodnić, że wieże WTC zawaliły się bez użycia materiałów wybuchowych.” (cytat za http://en.wikipedia.org/wiki/Jimmy_Walter )
Jimmy zatem swą działalnością stara się podważać wiarygodność USA, jego rządu, sprawiedliwości, itd. oraz wyraźnie wskazuje kogo uważa za morderców i jak to miałoby mieć miejsce. I w związku z ta swą „chorobą” musi się on ukrywać obecnie w neutralnej Austrii, przed „niewidzialną karzącą ręką” SPRAWIEDLIWIŚCI MADE IN USA. A wśród osób, które „kryją” prawdziwych sprawców tego masowego mordu znajduje się nasz – to znaczy amerykański – „moralizator” Brzezinski.
Przecież nie trzeba być politologiem aby zauważyć że te, dokonane dzięki wysublimowanej technice, ataki z powietrza 11 września 2001, na WTC i Pentagon, to był sygnał do rozpoczęcia totalnego ataku Imperium Obłudy i Mordu na świat cały. A te prawie trzy tysiące osób, poświęconych „dla sprawy” tego dnia 11 września 2001 w budynkach WTC, swą liczbą przypominają „ofiarę z trzech tysięcy czcicieli Złotego Cielca”, zamordowanych przez mojżeszowych Lewitów pod górą Synaj, bezpośrednio przed atakiem Izraela umiłowanego przez boga, na Ziemię Obiecaną. W trzy i pół tysiąca lat po tym biblijnym mordzie „ziemią do zagospodarowania przez Naród Wybrany” stała się cała Planeta. (O syjonistyczno-nowoewangelicko-wahabickiej TRIADZIE ELIT BOGA, biorących udział w Wielkiej Prywatyzacji Planety Ziemia, pisze Bruno Drweski, którego e-list staram się nagłośnić na portalu http://wiernipolsce.wordpress.com/2012/11/09/zydowski-allah-akbar-spoofing-gps-god-loves-america/
Podobnie jak Jimmy Waltera wyglądają losy innych osób, które odważają się na szerszym forum przedstawiać argumenty świadczące za tym, że PRAWEM DZISIAJ JEST GRABIEŻ (I MORD) POD PRZYKTYCIEM ZASAD. To zachowanie się społeczeństwa „liberalnego” dostrzegł już francuski publicysta Maurice Joly w opublikowanym przezeń 148 lat temu „Dialogu w piekle”. „Dialogu” później przerobionemu na sławne „Instrukcje Mędrców Syjonu”.
Zgodnie z tymi instrukcjami, wszyscy politycy odważający się podważać wiarygodność władz oraz sprawiedliwość syjonistyczno-nowoewangelicko-wahabickiego ŚWIATOWEGO IMPERIUM, zostali bądź już pozabijani, tak jak Miłoszevic w Hadze, Kadafi w Libii, a w Polsce najodważniejsi przywódcy robotniczo-chlopscy, Daniel Podrzycki oraz Andrzej Lepper. Zaś w Syrii, na Uniwersytecie w Damaszku aktualnie się ukrywa Francuz Thierry Meyssan, założyciel Reseau Voltaire, który odważył się napisać książkę „L’effroyable imposture” dokumentującą, że w Pentagon 11 września 2001 mogła się tylko wbić rakieta, naprowadzana na cel przez tajne służby USA.
Ale wróćmy do „posłania” Zbiga Brzezinskiego do Polaków. Otóż już kilkanaście lat temu, starszy wiekiem dziennikarz, Janusz Rolicki zauważył, obserwując powolny rozpad Jugosławii, że USA systematycznie zamieniają podbite (w wypadku Polski przekupstwem elit) kraje, w bastiony lokalnych mafii (W Kosowie jest to albańska mafia narkotykowa, w Czarnogórze serbska przemytnicza, głównie papierosów). No i oczywiście ‘wodzowie’ tych lokalnych „nowotworów wolności i demokracji” żrą się między sobą o władzę nad narodem, tak jak u nas PIS z PO-Pali-kotem. A to zagraża „całości” jaką jest Polska w amerykańskich planach podboju Euroazji. I stąd te nawoływania do wyciszenia wzajemnych oskarżeń, kto był odpowiedzialny za śmierć naszego ‘małego prezydenta’ i jego świty. Bo wyciąganie kompletnie durnych argumentów o trytolu i zamianie samolotów służy oczywiście tylko Rosji, która w tym wypadku bardzo racjonalnie się zachowuje.
Na to nagłe poparcie Brzezińskiego dla „rządu, sprawiedliwości oraz wiarygodności państwa polskiego”, należy jednak patrzeć z perspektywy historycznej, tak jak na poparcie przez tego polityka Rządu USA w aferze ataku lotniczego na WTC i Pentagon.
Co zatem Zbig Brzezinski, popierając swym moralnym autorytetem stanowisko obecnej ekipy u władzy w Polsce chce zamieść pod dywan?
Otóż te wszystkie standardowe argumenty, świadczące że za wypadek pod Smoleńskiem jest odpowiedzialny wyłącznie śp. Prezydent RP i niedoświadczony, łamiący przepisy pilot prezydenckiego samolotu, były i przeze mnie podzielane gdzieś do pół roku temu. Potem zaznajomiłem się z mapą sporządzoną przez fizyka z Kanady L. Biegalskiego, z zeznaniami załogi Jak40 mówiącej o przesunięciu współrzędnych GPS i z „ruską-prawdą.com”, oskarżającą Amerykanów o zabicie Kaczyńskiego. Głoszoną przez „ruskich” hipotezę „spoofingu” GPS dość akuratnie podważali mi anonimowi animatorzy forum prawda2.info. Ale co w takim razie mogło spowodować, ze i piloci Jak40 zauważyli przesunięcie wskazań GPS o 50-70 metrów w bok od kursu nalotu i doskonale umiejący się posługiwać najnowszą lotniczą elektroniką, pilot Protasiuk tak we mgle celował swym samolotem, jakby na przyrządach „widział” początek pasa startowego o 500 metrów bliżej i 60 metrów pod rzeczywistym lotniskiem? Niedoświadczony pilot, widząc że wysokościomierz baryczny zbliża się do 100 metrów i ciągle nic nie widać, by przecież uciekł, jak to celnie zauważył inż. A. Chronowski, też z Kanady.
I tutaj, czytając wskazaną mi literaturę nt. „spoofingu” GPS, zobaczyłem wzmiankę, że ponoć tą metodą Irańczycy zmusili amerykańskiego, bezzałogowego „Predatora” do bezpiecznego wylądowania na ich lotnisku. Ten wyczyn wydał mi się jednak niewiarygodny. „Spoofingiem” można ewentualnie dane GPS lokalnie zdeformować o co najwyżej kilkaset metrów, a nie posterować dronem by leciał na odległe lądowisko. Jak zatem Irańczycy mogli przechwycić ten bezzałogowy samolot? Być może udało im się rozkodować, zdobyty przez nich wcześniej system GPS tych dronów i znaleźć metodę by wprowadzać, drogą radiową, współrzędne swego lotniska do amerykańskich wojskowych GPS?
Ponieważ wszystkie w Polsce wojskowe samoloty – a więc i te post-radzieckie, używane przez delegacje rządowe – mają zamontowany amerykańskie systemy GPS i TAWS, więc chyba nie przesadzam gdy napiszę, że rząd USA zabezpieczył sobie metodę, by „z nieba” kontrolować poloty swych NATO-wskich sojuszników. (Byłby kompletnie głupi, gdyby tego nie zrobił – specjalne programy, by w razie przechwycenia samolotu przez terrorystów, „wyjąć im z rąk stery” i pokierować duże pasażerskie samoloty na bezpieczne lotnisko, są przecież standardowo zainstalowane na Boeingach latających w USA.) Inaczej mówiąc, po odrzuceniu hipotezy, że to sygnał GPS został „spoofed” pojawiła się hipoteza, że do GPS nie tylko prezydenckiej „tutki” w Smoleńsku, ale i do transportowca CASA w Mieroslawcu w 2008 roku, wprowadzono „z nieba” dane zmieniające i poziom i odległość lotniska, na które te, naładowane polską nacjonalistyczną kadrą wojskową, samoloty we mgle się kierowały.
Polemiści Armar i Góral proszeni są o zrefutowanie tej „nacjonalistycznej” hipotezy.
——————————
No i dyżurny polemista „armar” się odezwał, cytuję za sobą samym:
Wysłany: 00:27, 11 Lis ’12
Armar napisał rzeczywiście coś ciekawego, komentując mą uwagę, że w latających po USA Boeingach są zainstalowane specjalne programy, by w razie przechwycenia samolotu przez terrorystów, „wyjąć im z rąk stery” i pokierować duże pasażerskie samoloty na bezpieczne lotnisko,
Cytat:
Tak, ale to nie jest oprogramowanie w GPS, lecz w autopilocie.
W Tupolewie był rosyjski autopilot nie połączony z systemem GPS, więc teoria nietrafiona.
A por. Protasiuk, według upublicznionych danych, właśnie leciał na autopilocie prawie do końca, wyraźnie nim celując w “dziurę” pod lotniskiem! Ale autopilota miał rosyjskiego, zapewne najnowszej generacji. A zatem to może jednak ONI spowodowali katastrofę, próbując sobie zapewnić “czwarty kąt” w omawianej powyżej TRIADZIE WŁADZY IMPERIUM MUNDI?
————————————-
Którą to ostatnią wypowiedź inny uczestnik forum „jnada” skomentował w ten sposób:
No Armar, mój ulubiony bot na prawdzie2 wychylił się troszkę tak jak ostatnio to zrobił pewien poseł z ruchu palikota twierdząc, że w ziemi smoleńskiej jest pełno niewypałów z okresu II WŚ (…)
Wracając zaś do Twej Marku koncepcji triady… to ruski niedźwiedź – dostał znak przyzwolenia, i załatwił sprawę tak jak należy.
Ja tylko zastanawiam się, czy wystarczy nam Polakom (wiemy jak wiele znaczeń może mieć to słowo) czy starczy sił/y uświadomić sobie nasze położenie. Bardzo trudne położenie.
MG – ale trzeba starać się uświadamiać sobie i innym to dzisiejsze “pełne wolności” (do zaciągania morderczych kredytów) polożenie – bo bez prób wyłamania się, spod czczonej oficjalnie akurat dzisiaj, 11 listopada 2012, wojskowej już okupacji Polski przez USA, nic nie bedziemy w stanie zrobić. Aż do końca Świata. Tego Świata.