Prof. Majewska nt. autyzmu

Warto się zapoznać

Wypowiedź znanego amerykańskiego lekarza z bardzo długą praktyką, dra  Mayera Eisensteina:
„40 lat temu, kiedy zaczynałem praktykę medyczną, 1 dziecko na 10,000 chorowało na autyzm. Dziś choruje 1 na 100. (Jest wypowiedź sprzed kilku lat, dziś w USA choruje 1 na 50/30 dzieci).  Jaka jest jedyna różnica, którą widzieliśmy w tym okresie?  Jest to nadmierna liczba szczepień, które aplikuje się dziś dzieciom.  W naszej praktyce medycznej mamy pod opieką  ponad 35 000 pacjentów, którzy nigdy nie byli szczepieni.  Czy wiecie ile przypadków autyzmu widzieliśmy?  ZERO, ZERO!  Głoszę to od 40 lat: „NIE MA SZCZEPIEŃ, NIE MA AUTYZMU”.
http://homefirst.com/cms/index.php/health-info

…………………………

Medyczne torturowanie dzieci autystycznych

Witam,
W załączonych poniżej linkach można zobaczyć i przeczytać, jak amerykański biznes medyczny „leczy” autystycznego, niewerbalnego nastolatka w szpitalu w Chicago.  Chłopiec cierpi na poszczepienny autyzm i związany z nim stan zapalny jelit, ma potworne bóle brzucha, które wywołują u niego agresywne zachowanie, bo nie potrafi inaczej wyrazić swych cierpień.  Lekarze boją się prawidłowo zdiagnozować jego chorobę jelit, bo to byłoby równoznaczne z przyznaniem racji doktorowi Wakefieldowi, którego kartele medyczne ukrzyżowały za opublikowanie pracy naukowej na ten temat.  Amerykańscy pediatrzy opublikowali w 2010 r. niezależną pracę, która potwierdza schorzenia gastroenterologiczne „nowego typu” u dzieci autystycznych. Ten „nowy typ”, to oczywiście eufemizm dla słowa – „poszczepienny”, które jest cenzurowane w pismach medycznych.
Lekarze odmawiają leczenia choroby jelitowej tego dziecka, żeby nie naruszyć interesów establiszmentu medycznego, który ignoruje i cenzuruje ważne odkrycia i doniesienia rodziców dotyczące poszczepiennej etiologii autyzmu, jako choroby całego organizmu.  Oficjalna wersja głosi, że autyzm to tajemnicza choroba psychiczna o nieznanym podłożu.  Zamiast leczyć chorego chłopca, lekarze go torturują: przywiązali go pasami do łóżka i faszerują pięcioma toksycznymi psychotropami, które pogarszają jego stan i potęgują bóle.  Tak właśnie wygląda zalecane przez „autorytety medyczne” leczenie dzieci autystycznych, które są podwójnymi ofiarami biznesu farma-medycznego: najpierw ten biznes dla zysków zamienił je w kaleki, potem znęca się nad nimi i wykorzystuje dla dalszych zysków.   Zwierzęta u weterynarzy dostają bardziej humanitarną i fachową opiekę niż wiele dzieci autystycznych.
http://www.ageofautism.com/2013/03/day-19-loyola-chicago-hospital-locks-down-autistic-patient.html\
http://www.ageofautism.com/2013/03/alex-spourdalakis-loyola-medical-center-ineptitude.html
http://pediatrics.aappublications.org/content/125/Supplement_1/S1.long
Pozdrwiam,
DM
………………………

USG, autyzm, alergie, szczepienia

Kilka lat temu pojawiła się hipoteza, że  USG robione  podczas ciąży może  uszkadzać mózg płodu i być  przyczyną autyzmu.  Badania na zwierzętach pokazują, że USG zakłóca wędrówkę neuronów  u mysich płodów, a stopień zaburzeń zależy od czasu ekspozycji (u myszy eksponowanych na USG przez 30 min, zmiany były znaczne, a u tych eksponowanych tylko przez  5 min – nieistotne. Nie można wykluczyć, że często powtarzane badania USG w jakiś sposób uszkadzają mózg płodu, ale IMO mało prawdopodobne, żeby samo USG było główną przyczyną autyzmu z kilku względów.
1)      W krajach, gdzie stosuje się badania USG, ale mało się szczepi zachorowalność na autyzm jest wielokrotnie mniejsza, niż w USA, które stosują najwięcej szczepień.
2)      Rodzice zazwyczaj donoszą, że dziecko rozwijało się normalnie do pewnego okresu i zachorowało na autyzm wkrótce po jakimś szczepieniu.
3)      Dzieci nieszczepione chorują na autyzm znacznie rzadziej lub wcale, niezależnie od tego czy były poddane USG.
4)      Dzieci w krajach słabo rozwiniętych, które nie były poddane USG w życiu płodowym, rozwijają autyzm po  intensywnych szczepieniach.
Moim zdaniem, nadmierne, toksyczne szczepienia są główną przyczyną epidemii autyzmu oraz innych chorób neurologicznych u dzieci, co nie znaczy, że USG jest całkowicie bez negatywnych wpływów.   Dlatego w opinii doświadczonych i mądrych położników powinno się ograniczyć stosowanie tej metody diagnostycznej do minimum i do przypadków medycznie uzasadnionych, natomiast zdecydowanie powinno się unikać USG tylko w celu robienia pierwszych fotografii  dziecka.
Wielu rodziców i lekarzy zastanawia się dlaczego tak znaczny procent dzieci cierpi dziś na alergię  lub nietolerancję na podstawowe produkty spożywcze takie jak mleko, jajka, zboża,  orzeszki ziemne,  kukurydza, soja (http://www.foodallergy.org/facts-and-stats/).  W USA 1 dziecko na 13 cierpi na alergię pokarmową i odsetek dzieci z tymi schorzeniami stale rośnie.  Poważne reakcje alergiczne ( w tym szoki anafilaktyczne) na składniki pożywienia kończą się ponad 200 000 wizyt  w pogotowiu rocznie i ponad 200 zgonami (w USA).  Astma występuje kilkakrotnie częściej u dzieci z alergiami. W USA 1 na 12 osób cierpi na astmę i liczby chorych stale rosną (http://www.cdc.gov/VitalSigns/Asthma/index.html). Z powodu astmy umiera rocznie ponad 3000 osób w USA. Roczne koszty leczenia astmy w USA szacuje się  na dziesiątki miliardów $. We wcześniejszych pokoleniach tego typu alergie były znacznie rzadsze.
Główna przyczyną tych alergii mogą być szczepienia. Okazuje się, że kilka popularnych szczepionek zawiera kazeinę  albo białka jajek. Do szczepionek dodaje się też jako ukryte adjuwanty różne nierafinowane tłuszcze zawierające białka np. orzeszków  ziemnych,  sezamu,  pszenicy, czy soi.  Obecność tych substancji w szczepionkach sprawia, że organizm wytwarza przeciw nim przeciwciała, co staje się początkiem alergii pokarmowych, które mogą prowadzić do wypadków śmiertelnych i poważnych schorzeń.   W rezultacie tego, wiele dzieci ma dziś poważne niedobory żywieniowe, bo nie mogą spożywać podstawowych pokarmów.  Bardzo trudno chować dziecko bez mleka, którego wapń jest najłatwiej przyswajalny.  Pszenica w diecie jest często zastępowana ryżem, a ten okazuje się zawierać niebezpieczne ilości arszeniku, więc też jest niejadalny (http://consumerreports.org/cro/arsenicinfood.htm).  Co więcej, niemal cała soja obecna na rynku jest dziś genetycznie zmodyfikowana, silnie alergogenna i szkodliwa.
Dopiero po latach odkrywamy jakie wielkie spustoszenia w zdrowiu całych generacji  poczyniły  niekontrolowane , eksperymentalne masowe szczepienia dzieci toksycznymi  szczepionkami, coraz częściej produkowanymi i testowanymi w Chinach czy Indiach w niekontrolowanych warunkach.
————–
Ponizej przesyłka of dra Jaskowskiego.
————-
Forwarded message ———-
From: Jerzy Jaśkowski <jjaskow@wp.pl>
Date: 2013/10/25
Subject: poślij dalej
To: konrad Dobrzyński <bies13@gmail.com>
Badanie ultrasonografem (USG) powoduje uszkodzenie mózgu u płodów
USG kobiet w ciąży stało się rutyną w ciągu ostatnich 30 lat. Przyjmuje się, że jest bezpieczne, lecz tego bezpieczeństwa nigdy nie badano. W końcu niedawno przeprowadzono badania, a wyniki ujawniają ponurą prawdę wykazując, że w wyniku badań USG dochodzi do wyraźnego i trwałego uszkodzenia mózgu. Prawie wszystkie dzieci zostały dotknięte w różnym stopniu, co skutkuje tym, że nieprawidłowe objawy neurologiczne stają się normą.
Wspaniały obraz USG płodu na miesiące przed porodem to dla rodziców ogromne emocje, ale to jedyna korzyść. Trudno sobie wyobrazić, aby jakikolwiek rodzic chciał podjąć takie ryzyko, gdyby poznał fakty. Ultradźwięki powodują uszkodzenie mózgu i mogą nawet uśmiercić płód. To nie jest przypuszczenie. To zostało jasno udokumentowane, a dokładnie to, co to badanie robi dla rozwijającego się mózgu.
Dr Jennifer Margulis pisze w swej nowej książce The Business of Baby:
Dr Manuel Casanova, neurolog, który wykłada medycynę na Uniwersytecie w Louisville w Kentucky twierdzi, że badania dr Rakic na myszach potwierdzają niepokojącą hipotezę, jaką on sam i jego koledzy badają od ostatnich trzech lat, że ekspozycja na USG jest czynnikiem środowiskowym bezpośrednio przyczyniającym się do gwałtownego wzrostu autyzmu. [1]
Badanie
Dr Pasko Rakic jest główny specjalista w badaniu dokumentującym, że USG doprowadza do uszkodzeń mózgu myszy. [2] Dowodzi, że proces rozwoju mózgu jest wtedy zakłócony. Chociaż łatwo jest sugerować, że jest to „tylko” badanie na myszach, więc niczego nie dowodzi o ludziach, jest to jednak nieprawda. Sposób rozwoju mózgu myszy jest dokładnie taki sam, jak u wszystkich innych ssaków. Dlatego też, jeśli USG ma niekorzystny wpływ na mózgi myszy, to musi mieć taki sam wpływ na ludzkie mózgi.
Organizacja komórek mózgowych
Komórki mózgu nie są ułożone w sposób przypadkowy. W mózgu masa szara kontroluje mięśnie, percepcję zmysłową, emocje i pamięć. Szare komórki tworzą kolumny, które mogą funkcjonować jako jednostka. Komórki są rozmieszczone w rzędach, które są równoległe do powierzchni mózgu. Są jakby rozmieszczone w siatce, jak wykres. Każda komórka stanowi część zarówno kolumny i rzędu, lecz rząd jest faktycznie zakrzywiony odpowiednio w taki sposób, aby tworzyć powierzchnię mózgu.
Jeśli rozwijające się komórki nie mają zakończeń tam, gdzie powinny mieć, zaczynają się problemy behawioralne, może też wystąpić padaczka, jako wynik błędnego formowania się. To oczywiste, że coś, co może powodować takie błędne formowanie się, może odpowiadać za tworzenie nieprawidłowości. Dlatego badanie dr Rakic jest szczególnie niepokojące.
Migracja komórek mózgu
Neurony płodu tworzą się w obszarze bezpośrednio nad móżdżkiem, czasami określane to jest jako „pierwotny” mózg, a potem rozwijają się w kierunku zewnętrznej powierzchni mózgu. W trakcie procesu, przemieszczają się na zewnątrz, równolegle do powierzchni mózgu. Sprawozdanie z badań szczegółowo wchodzi w zagadnienie, jak odbywa się ten proces, ale dla celów niniejszego artykułu nie ma potrzeby zajmowania się tym.
Jak i kiedy proces ten zachodzi jest kwestią zrozumiałą, lecz jakimi metodami komórki przemieszczają się promieniowo z kolumn, gdzie powstają i skąd zaczynają swój rozwój, nie jest procesem dobrze poznanym. Wiadomo, jednak, że ten proces jest bardzo wrażliwy i może na niego mieć wpływ wiele czynników biologicznych, fizycznych i chemicznych. Autorzy stwierdzają:
Na przykład, powtarzalne narażenie mózgu gryzoni i płodów naczelnych na działanie środowiskowe takich czynników, jak
alkohol (9), leki (22), wirusów neurotroficznych (23), oraz promieniowania jonizującego (24, 25), powoduje niewłaściwe rozmieszczenie neuronów i deficyt behawioralny.
Liczby w nawiasach określają odniesienia badawcze dokumentujące rzeczy, jakie mogą powodować przemieszczenie neuronów.
Badanie dostarcza graficzny obraz jak działa ta migracja oraz jak dochodzi do jej zakłócenia w wyniku USG. Owale reprezentują neurony. Wytwarzane są w dolnej części, gdzie pokazane są pojedyncze neurony. Czerwone to te, które zostały oznakowane w 16 dniu ciąży. Górny rząd (A-D) wykazuje normalną migrację. Dolny rząd (E-H) pokazuje nieprawidłową migrację czerwonych neuronów (oznaczone jako BrdU), które powstały w16 dniu ciąży, gdy zastosowano badanie USG.
Zdjęcia po lewej (A & E) pokazują 16 dzień ciąży (E16). Kolejne (B & F) 17 dzień ciąży (E17). Ostatnie zdjęcia (D & H) pokazują ostateczne położenie neuronów w chwili urodzenia się dziecka (P1).
Zauważ, że wszystkie czerwone neurony są w najwyższym rzędzie u góry i tworzą jeden rząd (A-D). Jednakże neurony, które otrzymały USG często poruszają się wolniej (F). Następna partia neuronów dogania wiele z nich (G). W wyniku tego, neurony, jakie otrzymały ultradźwięki, oznaczone na czerwono, są często przemieszczane nieprawidłowo, a niektóre nawet nie docierają do kory mózgowej w dniu narodzin dziecka (H).
Fale USG jako odpowiednik narażenia ludzkiego płodu
Ciężarne myszy otrzymały dawki fal USG przez czas w zakresie od 5 do 420 minut. Jak wykazano na obrazie po prawej stronie, myszy w ciąży umieszczono w probówkach, po czym dostarczono ultradźwięki ich płodom. Zastosowano akustyczny żel i worek z wodą po przeciwnej stronie urządzenia ultradźwiękowego w celu zminimalizowania efektu odbicia fal i powstania fali stojącej, jaka mogłaby mieć wpływ na zastosowanie ultradźwięków.
Urządzenie ultradźwiękowe było wykorzystane do badań na ludziach. Przeprowadzono liczne powtarzane próby badania w celu uniknięcia zakłóceń i upewnienia się, że narażenie płodu na USG było minimalne. Wyniki tych badań są opublikowane przez autorów na stronie internetowej. Głowica urządzenia USG został umieszczony w pewnej odległości od skóry myszy w celu zapewnienia, że płody otrzymały fale USG równoważne z tymi, jakie otrzymuje ludzki płód.
Metoda
146 myszy poddano wpływowi USG oraz przeprowadzono 141 badań kontrolnych w trakcie tej procedury, bez konieczności odbierania USG. W 16 dniu ciąży, myszom wstrzykiwano BrdU, które barwiło tylko nowo wytworzone komórki. Myszy poddawano USG w 17-19 dniach ciąży, 3 dni po wstrzyknięciu BrdU. Wszystkie próbki zostały opracowane przez techników.
Wyniki 60-minutowej ekspozycji na USG przedstawiono w tej grafice. Kontrola jest po lewej stronie, oznaczona jako A, C, D i E. Wyniki myszy, które otrzymały USG jest po prawej stronie, oznaczone jako B, F, G i H. Dwa górne zdjęcia pokazują lokalizację wycinków mózgu.
Neurony barwione na zielono przez BrdU, co oznacza, że zostały utworzone 16 dni po zapłodnieniu, a inne są zabarwione na czerwono. Sześć zdjęć poniżej A i B to zdjęcia wycinków.
ponowna analiza zamieszczonego wyżej zdjęcia:
Obrazy C i F pokazują tylko zabarwione na czerwono neurony, które wcześniej istniały jako zabarwione zielenią przy użyciu BrdU.
Środkowe zdjęcia, D i G, pokazują te same informacje, co C i F, ale barwione na zielono neurony zostały tu dodane. Łatwo dostrzec, że neurony kontrolnego badania są bardziej skupione na szczycie kory mózgowej, niż neurony w kolorze zielonym, jakie otrzymały dawki USG.
E i H. Tutaj różnica między neuronami kontrolnymi a poddawanymi działaniu USG jest jeszcze bardziej oczywista. Tylko neurony, które wcześniej były barwione na zielono z użyciem BrdU są widoczne. Prawie wszystkie neurony kontrolne znalazły się na poziomie 3 lub 4 z 10 różnych miejsc. O wiele mniej neuronów traktowanych USG osiągnęło poziomy 3 i 4. Duża część osiągnęła jedynie poziom 5 i 6. Co gorsza, znaczna część przeniosła się w górę w ledwo zauważalny sposób, pozostając na poziomie 1 i 2.
Wreszcie zwróć uwagę na strzałkę skierowaną na H. Jedno jest w zbiorze nr 7, a dwa pozostałe są w zbiorze nr 10. Nr 7 znajduje się poniżej kory mózgowej. Jest w głębokiej masie białej. Neurony te nawet nie dotarły do kory mózgowej. Co gorsza jednak, te wszystkie neurony poddane wpływowi USG nadal znajdują się w warstwie dolnej, co niepokoi w szczególny sposób. Badanie stwierdza następująco na temat tych neuronów:
… Tworzą odrębny zespół w pobliżu komory bocznej mózgu, które przypominają stan periventricular ectopias. Gdy zaczynają powstawać te ektopowe komórki, łatwo jest odróżnić mózgi narażone na działanie czynników środowiskowych od mózgów badań kontrolnych, nawet podczas wzrokowego badania części immuno-barwionych.
Ectopias to nieprawidłowe położenie części ciała lub narządów, zwłaszcza w momencie narodzin. Ectopias w tym wypadku były tak poważne, że można je było zobaczyć bez mikroskopu – co wskazuje na ciężkie uszkodzenie mózgu.
Analiza ilościowa
Powyższy przykład jest pojedynczą próbka z badań, ale 287 myszy poddano tym badaniom. Liczby są następujące:
1.Czas naświetlania USG/2. Liczba badań kontrolnych/3. Liczba badań z użyciem USG
420 minut: 7 kontroli, 7 USG
210 minut: 14 kontroli, 14 USG
60 minut: 32 kontroli, 29 USG
30 minut: 35 kontroli, 35 USG
15 minut: 33 kontroli, 39 USG
5 minut: 20 kontroli, 22 USG
Obraz z lewej przedstawia wykresy wyników. USW dotyczy fal USG, a SHAM to badanie na grupie kontrolnej.
Wykresy pokazują procent neuronów, jakie pozostały w dolnych pięciu kolumnach, numery 6-10 odbyły mniejszy odcinek w kierunku powierzchni mózgu.
Niestety, wyniki dla 210 minut naświetlania USG są nietypowe i badacze nie dali na to żadnych wyjaśnień. Jednak bliższa analiza danych pokazuje pewne wsparcie dla tych samych wniosków.
Rozproszenie neuronów jest podobna w badaniu kontrolnym i podczas naświetlania USG u myszy w okresie 5 i 15 minut, choć nieco wyższa ilość rozproszenia występuje u myszy narażonych na USG. Od naświetlania przez okres 30 minut, rozróżnienie zaczyna być istotne i dobrze widoczne:
Okres naświetlania/procent neuronów pozostałych w dolnych 5 kolumnach
Narażenie dłużej niż 30 minut: 4% więcej neuronów w dolnych 5 (5% i 9%)
Ekspozycja ponad 60 minut: 6% więcej neuronów w dolnych 5 (5% i 11%)
Ekspozycja ponad 210 minut: 4% więcej neuronów w dolnych 5 (5% i 9%)
Ponad 420 minut: 6% więcej neuronów w dolnych 5 (9% i 13%)
Średnia wszystkich wyników: 3% więcej neuronów w dolnych 5 (5% i 8%)
Wyraźnie widać, im dłuższy okres ekspozycji neuronów na fale USG, tym więcej pozostaje na dolnych poziomach.
Jak piszą autorzy:
W czasie 420-minutowej ekspozycji na fale, możliwe jest, że tak długi okres ekspozycji prowadzi do zwiększenia rozproszenia komórek powyżej stanu normalnego w porównaniu do warunków kontrolnych. Jednakże, trudno jest w pełni ocenić okres 420 min, ponieważ niektóre z osobniki z miotu matek eksponowanych na USW doznały albo resorpcji albo zostały zjedzone tuż po urodzeniu (Tabela 1). W rzeczywistości, żaden osobnik w tych miotach nie przeżył P10 [10 dnia po urodzeniu] u ciężarnych myszy w grupie narażonej na ten okres działania fal, choć myszy w grupie kontrolnej SHAM urodziły pełny miot, który przetrwał do dnia P10.
Mówiąc wprost, oni nam powiedzieli, że maluchy myszy narażonych na 420 minut USG, w znacznej części w ogóle nie przeżyły. Zostały wchłonięte przed urodzeniem lub urodziły się martwe albo nie dawały oznak życia, więc zostały zjedzone przez matki. Oni również poddali niektóre płody myszy na 600 minut USG. Żaden z tych płodów nie przeżył takiej dawki ekspozycji USG. Wszystkie zginęły 10 dnia po urodzeniu. Jednakże żaden płód z grupy kontrolnej nie zginął.
Wniosek częściowy
To badanie pokazuje, że fale ultrasonograficzne skierowane na płód zakłócają rozwój mózgu, powodując przemieszczenie się neuronów. Takie przemieszczenie jest znane z tego, że powoduje zaburzenia zachowania oraz przyczynia się do powstawania innych problemów neurologicznych.
Dr Rakic i jego zespół przeprowadził duży zakres badań, które jasno pokazują uszkodzenia mózgu wywołane przez USG. Badanie prenatalne stało się obecnie czymś tak rutynowym, że niektórzy lekarze dokonują prześwietlenia przy okazji każdej wizyty. Choć poszczególne procedury nie trwają od 3 ½ do 7 godzin (210-420 minut), to łatwo zauważyć, że dziecko może z łatwością być narażone na efekt zbiorczy tych naświetleń. Wyniki te muszą być traktowane poważnie.
źródła:
The Business of Baby; Dr. Jennifer Margulis; Scribner; page 25-44.
Prenatal exposure to ultrasound waves impacts neuronal migration in mice; Proceedings of the National Academy of Science; Eugenius S. B. C,. Ang, Jr, Vicko Gluncic, Alvaro Duque, Mark E. Schafer, and Pasko Rakic.
Źródło: http://www.wakingtimes.com/2013/10/11/ultrasound-causes-brain-damage-fetuses-study/
3 attachments — Download all attachments
pastedGraphic.pdf
33K   View   Download
pastedGraphic_1.pdf
27K   View   Download
pastedGraphic_2.pdf
15K   View   Download

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/