SZOK: Żywe, zdrowe ofiary wypadków w Polin idą na handel organami [uaktualnienia]

From: Maria Bejda
Date: May 10, 2014 4:02:32 PM PDT (CA)
To: Andrzej Szubert
Subject: Re: Skarga do Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego. Dawcy organów oskarżają zza grobu. Stop cywilizacji śmierci !

Szanowny Andrzeju, dziękujemy za troskę, cenne uwagi i wskazówki.  Z wielkim uznaniem i szacunkiem odnosimy się do Twojej i Piotra [Beina] działalności, chociaż Wasze”armaty słowne”, jakkolwiek zasadne, są trudne dla nas do zaakceptowania, bo nie służyłyśmy w wojsku. 🙂

Skargę do Prokuratora MTK napisałyśmy o procederze uśmiercania Polaków na narządy a to opisane zdarzenie bardzo nami wstrząsnęło i jednocześnie zmobilizowało nas do uzupełnienia skargi o ten porażający fakt, że każdy jest potencjalnym dawcą organów i tkanek a tym samym może stać się ofiarą ludobójczych działań, uboju rytualnego, współczesnego kanibalizmu. Biorcy cieszą się przedłużonym życiem a krzyku rozpaczy dawców społeczeństwo nie usłyszy.,Usłyszą tylko  zszokowani najbliżsi, postępnie wmanewrowani w ten proceder.

Po 4 latach szukania prawdy nt. zagrożeń dla istnienia życia na Ziemi, stwierdziłyśmy że nic więcej dla Narodu Polskiego nie jesteśmy w stanie zrobić i pozostało nam tylko zwrócić się do naszego słowiańskiego BOGA i oddać niski pokłon MATCE ZIEMI, MATCE NATURZE, o której Ty tak pięknie piszesz, ujmujesz napiękniej na świecie na swoim blogu w obronie życia na Ziemi a szczególnie w artykule:”Największym zagrożeniem dla człowieka – człowiek”.

Tak samo jak Ty, jednak nie potrafimy  zaprzestać naszej działalności i wciąż pomimo powątpiewań, prześladowań. Na nowo Teresa jest niepokojona telefonami i pismem zarządcy budynku, pomimo złożonej skargi na bezprawny zamach na siedzibę naszych  organizacji.

Jakaś siła tak pokierowała, że zmieniła nasze plany 13 kwietnia 2014r. i najpierw przybyłyśmy  na Stary Rynek w Łowiczu, gdzie odbywały się uroczystości związane z Niedzielą Palmową, by po tym udać się w odwiedziny do rodziny w Świeryżu, gdzie miał miejsce wypadek motocyklowy.

Człowiek, którego Maria uratowała przed śmiercią po fałszywej diagnozie choroby Parkinsona, dostrzegł z dużej odległości, siedząc przy stole, że na drodze, przy jego polu, wydarzył się wypadek. Maria natychmiast pobiegła na miejsce wypadku i zdążyła przywrócić do przytomności poszkodowanego tuż przed przyjazdem karetki pogotowia, co zaskoczyło służby medyczne, które wcześniej zostały powiadomione że motocyklista jest nieprzytomny.

Maria przejechała 1000 km aby przywrócić do życia Polaka, zwyczajnym przyłożeniem rąk do jego głowy.
Ku zaskoczeniu Marii lekarz nie odpędził jej od podtrzymywania głowy pacjenta podczas przenoszenia go na nosze, przeciwnie prosił aby to kontynuowała,  tak jakby znał metodę BSM, ratowania zdrowia i życia, rozpowszechnianą przez  P.Lewandowskiego.

[…] Serdecznie pozdrawiamy z Flensburga. – Maria i Teresa

………………………...

Maria Bejda i Teresa Wojda (10.5.2014): uprzejmie i z radością informujemy, że poszkodowany w wypadku motocyklowym żyje. Z informacji telefonicznej zasięgniętej w Urzędzie gminy Zduny wynika, że kierowca motocykla miał pękniętych kilka żeber. Pan Tomasz jest już w pełni sił i zdrowia. Jako radny uczestniczył w obradach Sesji Rady Gminy Zduny 6 maja 2014 r. […] Poniżej tekst wiadomości pozostawionej pod petycją a skierowanej tylko do autora petycji: PROTEST PRZECIW USTAWIE NOWE PRAWO GEOLOGICZNE I GÓRNICZE Petycja 2014-05-07 07:56
Szanowni Państwo,
Wasza inicjatywa przeciwko metodzie pobierania organów jest zupełnie bezsensowna i szkodliwa. Z każdego punktu widzenia, a mam w tym zagadnieniu doskonałą orientację. Uważam ponadto, że taka inicjatywa może mieć ukryty cel w postaci osłabienia doskonałego mechanizmu i organizacji Poltransplant. Proszę lepiej zainteresować się działalnością DKMS, prywatnej niemieckiej firmy będącej konkurencją polskiego Poltransplantu. Działalność tej “fundacji” jest szkodliwa dla Polski, obywateli i powoduje około 10x wyższe koszty dla NFZ-u niż korzystanie z Poltransplantu.
Jeśli Wasza petycja nie jest niemiecką prowokacją, to proszę o zasięgnięcie głębszej opinii w tej sprawie i zaprzestanie szkodliwej działalności. To, że rejestr działa jako rejestr sprzeciwów – umożliwia każdemu, kto nie życzy sobie wykorzystania własnych organów po śmierci na działanie zgodne z własnym przekonaniem. Inaczej się tego urządzić nie da.
Pozdrawiam – Olgierd oxalite@gmail.com

………………….

PB: Jestescie Bohaterki! Do odznaczenia, ale nie wonTuSSkiego ani komorowego. Jesli macie grafika, poproscie zeby zrobil medal Grypy666, bede go “nadawal” Polakom jak Wy.  Jesli to jest radny, to nalezy mu sie specjalna ochrona. Czy wszczyna sprawe ws. domniemanego porwania na organy?
Co do komentu, jaki otrzymalyscie nt. Petycji (nazwa jest mylaca) to nie ma on sensu. W dodatku do Waszej kontry, rejestr powinien dzialac odwrotnie: rejestruja sie ci, co pragna darowac swe organy. Wtedy oni beda wystawieni na ryzyko porwan itd. oraz rzeznictwa na swych cialach i proceder sie sam zawali. Caly organ-biznis najprawdopodobniej prowadzi Koszer Nostra, wiec mala strata = zabraknie czesci zamiennych dla spróchniałych SSkurwieli jak KiSSinger, BrzezinSSky, a za kilka lat SSikorSSky z Appelbaumową, wonTuSSku…

………………………….

PB: Na zdjęciach załączonych poniżej przez Działaczki, członkowie lokalnych służb ratowniczych… Niemożliwe, że wszyscy oni są świadomie zaangażowani w kryminalny proceder uboju Polaków na organy. Sugeruję miejscowym porozmawiać z tymi ludźmi = tylko wspólnie możemy się przeciwstawić cywilizacji śmierci.

………………………

Szokujący urywek ze skargi działaczek Inicjatywy Obywatelskiej Dorzecza Bzury i Słudwi

[…] Poniżej opis zdarzenia, które zainspirowało i zmobilizowało  przedstawicielki
Obywatelskiego Ruchu Oporu do uzupełnienia skargi do Prokuratora
Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.

W niedzielę Palmową, 13 kwietnia 2014r. kierowca motocykla zasłabł na drodze z Niedźwiady do Świeryża,
k.Łowicza i znalazł się na polu porośniętym pszenicą. Łagodny zjazd na pobocze, które nie było rowem,
(jak podaje Nowy Łowiczanin) i zatrzymanie motocykla na miedzy, granicy sąsiadujących ze sobą pól,
zamortyzowało siłę uderzenia. Z chwilą dotarcia do miejsca zdarzenia  M.Bejda zobaczyła dwie osoby
leżące na polu w pobliżu motocykla.Podbiegła do nieprzytomnego kierowcy motocykla, który miał na głowie
i szyi kominiarkę. Kaski ochronne motocyklistów były już zdjęte przez osoby, które wcześniej przybyły na
miejsce zdarzenia i zajęły się poszkodowanymi w wypadku. Ostrożnie zdjęła kominiarkę Z pomocą obecnej
tam młodej kobiety ostrożnie zdjęła kominiarkę i przyłożyła swoje  ręce na głowę motocyklisty. Po  około
minucie poszkodowany odzyskał przytomność i  zapytał czy z pasażerką jest wszystko w porządku. Na to
obecni świadkowie potwierdzili, że jest z nią dobrze, jest przytomna. M.Bejda nieustannie  trzymała ręce na
głowie poszkodowanego i podtrzymywała  jego głowę nawet podczas przenoszenia go na nosze przez
dwóch ratowników i lekarza.

Na miejsce zdarzenia przyjechały dwie karetki pogotowia ratunkowego, policja, straż pożarna. Jedna

karetka pogotowia zabrała pasażerkę motocykla do szpitala w Łowiczu a na miejscu pozostała karetka w
której znajdował się kierowca motocykla.

M.Bejda opuściła miejsce zdarzenia z przekonaniem, że akcja ratunkowa została zakończona i
poszkodowany również trafi do szpitala w Łowiczu. Przedłużający się postój karetki pogotowia z
poszkodowanym zaniepokoił nie tylko M.Bejda ale również wielu mieszkańców Świeryża, którzy gromadnie
obserwowali bezczynność służb ratowniczych.

Podeszła do kierowcy karetki pogotowia, który poinformował ją że oczekiwany jest przylot helikoptera
ratunkowego z Łodzi. M.Bejda wyraziła obawę o dalszy los poszkodowanego: skoro  poszkodowany jest
przytomny, oddycha prawidłowo to nie pozwoli aby został dawcą organów , bo powszechnie znana jest w
Niemczech afera  z handlem organami ludzkimi z Polski a zwłaszcza od motocyklistów.  Takie
zastrzeżenie i prośbę o dopilnowanie aby nic złego nie stało się z uratowanym przez nią mężczyzną
M.Bejda skierowała również do policjantów siedzących w samochodzie, stojącym tuż za karetką.

Niebawem nadleciał helikopter. Widoczna była nerwowość wszystkich służb, których bezczynność
śledzili zgromadzeni mieszkańcy jak też M. Bejda i T. Wojda, które głośno skandowały: “Nie
damy  Polaka na narządy, “Dość uśmiercania Polaków na narządy!“ M.Bejda dodatkowo posługiwała
się apatatem fotograficznym, zastrzegając że o tej akcji dowie się cały świat ! Mieszkańcy nie kryli swego
oburzenia na przewlekłość akcji a nawet potwierdzali, że w Polsce powszechnie znany jest proceder,
trwający już od ponad 20 lat przeznaczania  ofiar wypadków a zwłaszcza z udziałem motocyklistów na
organy do transplantacji.

W karetce pogotowia trwały jakieś przedłużające się negocjacje z pacjentem, który zapewne  nie
zgadzał się na transport helikopterem, bo słyszał rozmowę M.Bejda z kierowcą karetki jak też
okrzyki obu przedstawicielek Obywatelskiego Ruchu Oporu.

Policjanci próbowali usprawiedliwiać przestój oczekiwaniem na przyjazd rodziny z pobliskich Zdun. Gdy
T.Wojda zapytała jednego z policjantów, czy już przyjechała rodzina, usłyszała goźbę ukrania mandatem a
inny policjant nakazał odsunięcie się i sięgnął ręką po broń a także straszył wysłaniem do Sochaczewa
(szpital psychiatryczny). W tym momencie T.Wojda oznajmiła zgromodzonym,  że za troskę o
poszkodowanego policjant zastosował bezprawną groźbę karalną.

Poszkodowany nie miał podłączonej żadnej aparatury, żadnej kroplówki, był przytomny, oddychał
normalnie, więc po co przyleciał helikopter? Dla Basi z Kutna nie było helikoptera, bo nie było
zapotrzebowania na organy do przeszczepu a tutaj widać wszystko pasowało ale za dużo było
świadków i widzów.

IMG_4737 IMG_4734

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/