Po co Amerykanie podpalili Ukrainę lub czy Rosja pomaga Noworosji
Nikołaj Starikow, Współprzewodniczący Wszechrosyjskiej partii politycznej „Partia Wielka Ojczyzna” pisarz, publicysta, 16.6.2014, tłumaczył Janusz Sielicki 18.6.2014
Żeby ocenić sytuację na Południowym Wschodzie Ukrainy, należy odłożyć na bok emocje. Jest to trudne – emocje staja się niekontrolowane, kiedy widzisz ostrzeliwania Sławiańska i Ługańska, kiedy czytasz o ofiarach Mariupola i Doniecka.
Ale jeżeli chcemy zrozumieć powstającą sytuację, to powinniśmy wszystko na spokojnie rozważyć i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Spróbujemy?
Główna teza, która ostatnio zaczyna wypełniać rosyjski Internet, umownie dzieli się na dwie części. Chociaż w rzeczywistości są to dwie części jednej całości. Ta “podwójna” teza brzmi następująco:
1. Rosja nie pomaga Południowemu Wschodowi, a jeśli tak, to Putin „poddał” Południowy Wschód.
2. Rosja powinna wprowadzić wojska na Ukrainę, a jeżeli nie wprowadza, to Putin „poddał” Południowy Wschód.
Przy takim rozumowaniu emocje bardzo przeszkadzają, zdrowego rozsądku i myślenia państwowego brakuje zupełnie. Przeanalizujmy te tezy, odkładając emocje na bok.
1. Rosja nie pomaga Południowemu Wschodowi. Putin „poddał” Południowy Wschód.
Tak dziwny wniosek opiera się na fakcie, że armia ukraińska i pospiesznie utworzone karne bataliony Gwardii Narodowej prowadzą ofensywę na Noworosję, która wyraziła życzenie, że nie chce żyć pod rządami tych, którzy przeprowadzili zamach stanu w Kijowie.
Oni bombardują, ostrzeliwują z dział i moździerzy różne zamieszkałe punkty. Ale nie mogą wziąć już ich więcej… A ile czasu podlegli Kijowowi żołnierze nie mogą zdobyć Sławiańska?
Rzeczywiście, ile? Oto 16 kwietnia 2014 roku. Pamiętacie, bojownicy – ochotnicy przejęli kilka pojazdów bojowych wojsk desantowych i przywieźli je do miasta.
A przecież to nie był początek odważnego oporu tego miasta. Ale od tej chwili minęły już dwa miesiące. Ogólnie mówiąc – uzbrojona w nowoczesną technikę siła już od ponad dwóch miesięcy szturmuje miasto, w którym siedzi grupa śmiałków – ochotników. W okrążeniu, bez pomocy z zewnątrz? Skąd broń u ochotników?
Skąd mają oni amunicję na dwa miesiące walk? W Twierdzy Brzeskiej szybko zabrakło amunicji, starczyło tylko na kilka dni. W Sławiańsku po dwóch miesiącach nie kończy się. Cuda i tyle.
„Nie ochotnicy, a czarownicy znajdują się w Sławiańsku. Lub, być może, przyczyna jest bardziej prozaiczna? Ktoś dowozi amunicję do miasta. A kto by to mógł być, nie mam pojęcia”.
A przecież dowożą nie tylko naboje i ładunki do moździerzy. U okrążonych w Sławiańsku ochotników pojawiły się przenośne systemy rakiet ziemia – powietrze (ros. – ПЗРК). I ukraińskie śmigłowce zaczęły spadać.
Łącznie zdolnych do walk było 19 maszyn, dziś zostało ich tylko 10. Czy z procy ich strącono? Nie. Z ПЗРК – przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych. A skąd ПЗРК w Sławiańsku? Skąd one w Ługańsku, skąd w Gorłowce? Dlaczego przestali latać myśliwce nad Donieckiem? Boja się proc i karabinów maszynowych? Nie. Boją się ПЗРК, przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych, których jest teraz dużo, bardzo dużo.
Może ktoś podpowie, z jakiego ukraińskiego magazynu pobrano te przenośne systemy rakietowe? Po prostu jest to ciekawe. Trzeba wiec przejmować doświadczenie od ochotników Noworosji, jak i skąd dostawać potrzebną broń, a szczególnie przeciwlotniczą, jeżeli nikt ci nie pomaga. Naprawdę, zupełnie nikt i znikąd. A jednak mimo wszystko znajdujesz sam. Z powietrza tworzysz.
Być może w walce ochotnicy zdobyli kilka ciężarówek ПЗРК? Chociaż po co ukraińscy bojownicy maja ciągnąć je do strefy działań bojowych, przecież latają tylko ukraińskie samoloty, ochotnicy w powietrzu nie mają nic?
Ale ci, którzy mówią, że Rosja nie pomaga Południowemu Wschodowi – wiedzą lepiej. A więc tak i zapiszemy. Nie pomaga w niczym, zupełnie w niczym. To, że ukraińskie samoloty zaczęły spadać bardzo często – w tym jest zasługa wyłącznie pospolitego ruszenia DRL i ŁRL – tj. Noworosji.
Nawiasem mówiąc, to jest ciekawe, jak się udaje ochotnikom w ciągu kilku dni nauczyć przybyłych do oddziałów ochotniczych górników i innych cywilów tak celnie strzelać z ПЗРК? Przed nami odkrycie w sprawie wojskowej – w ciągu kilku dni chłopaki przygotowują zawodowców w najbardziej skomplikowanej sprawie. Trzeba się uczyć od nich – świat staje się coraz bardziej złożony i niebezpieczny.
Oto zawodowiec opowiada, że można nauczyć takiego strzelania w ciągu dwóch – trzech godzin. Nie będziemy się kłócić z zawodowcami. Strzelać nauczycie, a trafiać? Jeśli jest u was tylko 6 ПЗРК, czy wtedy powierzycie strzelanie z nich rekrutowi – górnikowi?
Idziemy dalej. Nikt nie pomaga Noworosji. Absolutnie nikt. I wyłącznie dla ratowania uchodźców oddziały ochotników przejmują kontrolę nad setką kilometrów granicy państwowej między Rosją i Ukrainą. Żeby mamom i dzieciom było bezpiecznie i wygodnie przechodzić i przejeżdżać do województwa Rostowskiego.
Niech będzie. Zgadzamy się. Poddał Putin Południowy Wschód, dokładnie poddał. Ale skąd w ŁRL nagle pojawiły się trzy czołgi, które już uczestniczą w walkach? Znaleziono je na drodze? Zdobyto w walce? Zdjęto z piedestału? No, raczej nie z piedestału – to są czołgi T-64, a nie T-34.
A nasi amerykańscy “partnerzy” uważają inaczej: “Stany Zjednoczone uważają, że Rosja przekazała separatystom we wschodniej Ukrainie ciężką broń i sprzęt wojskowy, w tym rosyjskie czołgi i wyrzutnie rakiet. Tak stwierdziła Rzecznik Prasowy Departamentu Stanu pani Mary Harf. Według jej słów, USA posiadają informacje, że Rosja początkowo ściągnęła czołgi, które nie są już używane przez wojska rosyjskie do punktu w południowo – zachodniej Rosji, i niektóre z tych czołgów niedawno wyruszyły stamtąd. Te trzy czołgi wczoraj przekroczyły granicę Ukrainy od strony Rosji, powiedziała pani Harf, powołując się na rząd Ukrainy”.
Ale ci, co piętnują Kreml i w gniewie ściskają pięści, oni, oczywiście, widza lepiej. Przecież jest to zupełnie oczywiste, że amerykańska propaganda po prostu broni Putina, który nic nie robi dla Noworosji, starając się przypisać mu nieistniejące działania.
Jeszcze jeden argument tych, którzy “potępiają” rosyjska władzę, zarzucając jej bezczynność – wywiad i wideo dowódcy ochotników Igora Striełkowa, dowodzącego walką Sławiańska (jako minimum). Jego wystąpienia są zawsze takie same.
Niczego nie ma, nikogo nie ma, wszystko źle. Nie wiem, czym mam się bronić. I tak półtora miesiąca, dwa. Jutro z ostatnim nabojem do walki. A przechodzą tygodnie i miesiące, a naboje wciąż ostatnie i ostatnie. A oddziały karne w żaden sposób wejść do miasta nie mogą.
Wyobraźcie sobie, że oficjalna pensja urzędnika wynosi 500 tysięcy rubli rocznie. A jego piękny dom jest wart 1.000.000 dolarów. I na pytanie, skąd pieniądze, urzędnik mówi wam – dom kupiony za pensję. A kosztuje on tyle, ile pensja urzędnika za 50-60 lat. Uwierzycie urzędnikowi na słowo czy będziecie podejrzewać go o korupcję? Przepaści między słowami a rzeczywistością nie odczuwacie?
Dlaczego wierzycie Striełkowowi, że bez żadnego wsparcia, bez dostaw broni, on trzyma obronę w okrążeniu przez znacznie silniejszego przeciwnika, posiadającego ciężkie uzbrojenie, z niewielką liczbą niewyszkolonych i mało wyszkolonych ochotników?
Przepaści między słowami a rzeczywistością nie odczuwacie?
Każdym swym wywiadem Striełkow daje Rosji alibi. Nikt mi nie pomaga, wszystko samo wychodzi. Na pastwisku nasza kawaleria.
Dlaczego tak Striełkow mówi? Dlatego że trzeba, aby Rosja nie była stroną konfliktu. Tylko wtedy będzie ona w stanie efektywnie wykorzystywać kanały dyplomatyczne dla wywierania presji na Kijów. Tymczasem Kijów i stojące za nim USA wyłażą ze skóry, aby wciągnąć Rosję do wojny.
Dokonują ludobójstwa ludności cywilnej, bombardują, strzelają, nie dają korytarza humanitarnego. Oblegają ambasadę, po chamsku zachowują się podczas negocjacji, nie płacą pieniędzy, wjeżdżają na transporterach opancerzonych na terytorium Rosji. Czas nierówny – wkrótce ostrzelają terytorium Rosji. Oczywiście, przez przypadek.
I jeszcze. Kogo Rosja poddała – tak, to Kadafi. Nie miał żadnych dostaw broni, żadnego wsparcia dyplomatycznego. Jego opór słabł, dopóki się wszystko nie skończyło. Ale dla Baszara Assada dostawy broni były i są. Dlatego i jest Syria. I nie poradziwszy sobie z Syrią, radykalni rebelianci udają się do Iraku. Jaka to różnica, skąd zacząć budować tak potrzebny Stanom islamski kalifat!
A więc opór ochotników Noworosji nie gaśnie, a rośnie. Ilość broni nie maleje, a rośnie. Co wywołuje ogromny lęk władców kijowskich i ich zachodnich kuratorów oraz ich stałe oskarżenia i groźby pod adresem Kremla.
2. Rosja powinna wprowadzić wojska na Ukrainę, a jeżeli nie wprowadza, to Putin „poddał” Południowy Wschód.
Tym, którzy aktywnie ciągną Rosję do wojny, chce się zadać kilka pytań. Czy chcecie, aby Rosja wprowadziła swoją armię na terytorium innego państwa, którego rząd wcale o to nie prosi, a ten rząd, który prosi, na razie nie został przez nikogo uznany i nie kontroluje nawet miasta, w którym znajduje się (lotniska w Doniecku i Ługańsku są pod kontrolą junty).
Chcecie, aby Rosja wprowadziła strefę z zakazem lotów nad Noworosją. Czy jesteście pewni, że otrzymamy rezolucję ONZ, zezwalającą na wprowadzenie wojsk i ustanowienie takiej strefy? Jestem osobiście przekonany, że USA i Wielka Brytania nałożą veto na taką rezolucje. A w Libii u nich rezolucja była i Rosja oraz Chiny veta nie nałożyły. Dlaczego? Zapytajcie o to D.A. Miedwiediewa i szefa Komunistycznej Partii Chin.
Tak więc, legitymizacji naszych działań na poziomie międzynarodowym nie dostaniemy. A bez tego takie kroki nazywają się po prostu – agresją. Powiecie, że Zachód również nie zawsze miał rezolucję ONZ dla swoich działań. To prawda. Ale Zachód był i jest liczny i wprowadzić przeciwko niemu blokadę nikt nie może i nawet nie zamierza. A przeciwko nam jest to możliwe.
Jeszcze pytanie do tych, którzy są gotowi wysłać naszą armię bez zgody ONZ do strefy walk. Już modernizację armii skończyliście? Wszystko w porządku, nie mamy się o nic martwić? Jesteśmy tak silni, jak nigdy dotąd? A jeśli Amerykanie i NATO wprowadzą strefę zakazu lotów dla naszych rakiet i samolotów, które będą realizować reżim naszej strefy zakazu lotów nad Ukrainą? Wezmą i zestrzelą nasz samolot lub rakietę, jak będziemy reagować? Rzucimy kolumny czołgów na przerwanie do Kanału La Manche? Rozpoczniemy wojnę z całą Europą i Stanami Zjednoczonymi, a także Kanadą i Australią?
Przecież to jest tylko Stanom Zjednoczonym i potrzebne. One oczekują takich działań. Im konflikt, im wojna jest potrzebna, a wy chcecie swoimi rękoma taki prezent im zrobić?. Ponieważ myślicie emocjami, a nie chłodną głową.
Z bezpieczeństwem żywnościowym również nie będziemy mieli problemów? Żywności wystarczy dla wszystkich na lata, bez dostaw z zagranicy? Czy jesteście gotowi, szanowni Państwo, wyjść ze swoich ciepłych biur i sadzić ziemniaki na polu, ponieważ egipskich i fińskich może nie być, i prawdopodobnie nie będzie? Może już zacząć sadzić z wyprzedzeniem, aby potem kłopotów nie było.
Z matkami poległych żołnierzy, jak rozumiem, jesteście gotowi rozmawiać i brać na siebie pełną odpowiedzialność przed nimi? Przed całym społeczeństwem, które po tygodniu od wprowadzenia wojsk już będzie pytać, dlaczego nasi chłopcy giną z rąk ukraińskich chłopców?
A tak przy okazji, kto będzie nas wspierał w tej wojnie? Powiedzcie, to bardzo ciekawe. OUBZ? (ros. – ОДКБ – Организация Договора о коллективной безопасности / Organizacja Umowy o Bezpieczeństwie Zbiorowym). Białoruś i Kazachstan, oni po prostu śpią i widzą, jakby mogli powojować z NATO. Kirgistan? Tadżykistan? Armenia? To wszystko jest poważną pomocą w potencjalnym konflikcie z całym światem.
Tak, ale oni nawet odmówią pomocy. Dlaczego? Ponieważ według wszelkich kanonów my nie będziemy ofiarą agresji, kiedy trzeba nam pomagać, ale agresorem. Nie przypadkowo wszyscy, którzy rozpoczynają wojnę, zawsze przygotowują dla niej powód. A dzisiaj ugrzeźnięty na terytorium rosyjskim ukraiński БМП (ros. – Боевая машина пехоты; czyli transporter opancerzony) – nie jest przekonującym powodem.
Zaangażować się w konflikt zbrojny, w którym od razu widać, że jesteś agresorem, bez sojuszników, bez ostatecznego celu, z perspektywą błyskawicznych trudności wewnętrznych – tutaj trzeba być po prostu okrągłym idiotą, a nie rozsądnym politykiem.
A co najważniejsze – jeśli myślicie, że również i tę wojnę będziecie oglądać w telewizji, to jesteście głęboko w błędzie. W najlepszym przypadku będziecie ją słuchać przez radio, sadząc ziemniaki na polach, w najgorszym – zobaczycie na własne oczy, siedząc w okopie.
Podsumujmy.
Dzisiaj widzimy nową falę wojny informacyjnej przeciwko Rosji i prezydentowi Putinowi osobiście.
Ponieważ Władimir Putin osobiście pomieszał karty Zachodowi w ukraińskim kryzysie i mieszał już nie jeden raz w innych sprawach (Syria, Iran), to jego kompromitacja i odsunięcie od władzy jest najpilniejszym zadaniem dla wrogów naszego kraju.
Do ataku na Putina pasuje każdy powód. Powtarzam – każdy. Najważniejsze, żeby było niezadowolenie, które można rozpalać. Nie wprowadził wojsk – poddał. Wprowadził – zwlekał z wprowadzeniem i teraz jest winny ofiar, których by nie było, gdyby wojska wprowadził od razu.
Wprowadził od razu – uwikłał kraj w awanturę, nie wykorzystał dyplomacji – nie ma moralnego prawa dłużej pozostawać przy władzy. Gdy celem jest atak – DOWOLNE działanie będzie podawane w sposób negatywny, i absolutnie nieważne jest, co tak naprawdę robi lider.
“Poddanie” Południowego Wschodu – to jeden z wygodnych powodów do rozpoczęcia tego ataku. Teraz na jego ostrze będą iść nie liberałowie i piąta kolumna (jak wcześniej), a patrioci i nacjonaliści. Ale sensu i możliwego niszczącego wyniku dla kraju to nie zmienia. Właściwie mówiąc, to wszystko.
Trzeba tylko zrozumieć, że USA zainicjowały zniszczenie Ukrainie nie ot tak, zwykle. I nie dla wojny przy naszych granicach. Im potrzebne jest zniszczenie Rosji, a rozwalenie Ukrainy – to tylko środek do osiągnięcia ich głównego celu.
A dzisiejszy przykład Ukrainy i nasza historia XX wieku mówią nam, że każde zniszczenie kraju zawsze rozpoczyna się od zniszczenia władzy. A niszczenie władzy zawsze ma swój początek w jej kompromitacji w oczach ludności.
Nie trzeba pomagać wrogom Rosji.
Granice Świata Rosyjskiego są szersze od granic Federacji Rosyjskiej. Ukraina dokładnie jest jego częścią. A dzisiaj dokonano na nią agresji. Dzisiaj, USA i NATO zaatakowały Rosyjski Świat na Ukrainie. I teraz musimy prawidłowo zareagować na tę agresję.
Teraz postarajmy się zrozumieć, co jest potrzebne Stanom. One się duszą. USA dusi się od ogromnego długu publicznego, który przekroczył już 18,5 bilionów dolarów i nadal rośnie w przyspieszonym tempie. Duszą się też w sferze politycznej. To dzisiaj widać wyraźnie w Iraku. Uzbrojonych i opłaconych przez Stany bojowników wypchnięto z Syrii i Stany Zjednoczone nie mogą zapewnić sobie zwycięstwa nad Baszarem al-Assadem.
Bojownicy więc idą do Iraku. To jest zmiana scenariusza, Stany Zjednoczone nie mogą już sterować wszystkimi kryzysami, które organizują. Pilnie potrzebują wielkiej wojny.
Masowe bankructwa towarzystw i spółek na całym świecie, upadek posiadaczy obligacji USA, zwijanie indeksów i rynków dmuchanych papierów wartościowych – biliony spalonych wirtualnych pieniędzy. Dług publiczny zresetuje się, MIC i gospodarka Stanów otrzyma nowe zamówienia z całego świata. To jest ich szansa na wyskoczenie ze szczytu zadłużenia krajowego i nieuchronnego bankructwa.
U nas takiej konieczności nie ma. Wojna nie jest nam potrzebna. Odciąganie konfliktu tylko nas wzmacnia. Ale w Donbasie giną ludzie. I tutaj przywódcy Rosji stają przed wyborem: zła decyzja lub bardzo zła. Zginą setki lub zginą setki tysięcy, jeśli nie miliony.
To jest straszny wybór, ale to jest realna polityka. Rosja albo pomaga Noworosji – Ukrainie pozbyć się faszystów i dokonać debanderyzacji polityki lub sama wplątuje się w konflikt zbrojny na terytorium Ukrainy. Drugi wariant potrzebny jest Amerykanom i oni go prowokują w każdy sposób.
I arogancka retoryka Jaseniuka w sprawie cen gazu i pogrom naszej ambasady, i zabijanie cywilów i zakazana amunicja – to wszystko jest prowokowaniem przez Zachód naszego wchodzenia do konfliktu zbrojnego.
Dlatego wybierać go w żadnym wypadku nie można. Wojna na pełną skalę z udziałem Rosji jest potrzebna dla naszych wrogów. Równocześnie rozwiąże się sprawa wykorzystania islamskich radykałów, którzy okazali się bez zajęcia w pobliżu granicy syryjskiej. Te 50-70 tysięcy bojowników zostanie przerzuconych na Ukrainę, aby zostali „zutylizowani” tutaj, nanosząc krwawe rany Rosyjskiemu Światu.
Amerykanie podpalili Ukrainę, żeby ogniem jej pożaru spalic do szczętu cały Rosyjski Świat.
Nie wolno o tym zapominać …