PB: Jak zabrakło fantazji, to porada Mecenasa666: oblężyć pipę na daczy wieczorkiem przed łikendem, nadawać łupu chucpu czy jak tam po chazarsku kuźwa do białego rana, noc w noc… Potem w robocie to samo, oblężyć ofis z pipą i nadawać.
A jak nie pomoże kuźwa to zdjąć czołg sowiecki z pedestału i podłączyć pipie rurę wydechową.
Albo modlić się po bożemu…
A jak niepomoże, posłać baby…
Albo czekać na armię Noworosji…
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=3b043kYcwXs?feature=player_detailpage&w=640&h=360]