http://newspaper.hvs.pl/radoslaw-sikorski-agent-antypolskich-tajnych-bractw/
Radosław Sikorski agent antypolskich tajnych bractw
Od końca XIX wieku do czasów współczesnych aktywność członków Klubu koncentruje się na wspólnych biesiadach. W swych pamiętnikach wicehrabia Walter Long wspomina, że w 1875 „rozgrywki krykieta urządzane przez the Bullingdon Club były zdarzeniem częstym i rozegrano wiele dobrych meczów z innymi, grającymi gościnnie, klubami.
Klubowe obiady dawały okazję do spektakularnego wyrażenia swego żywiołowego usposobienia, a towarzyszyła im konsumpcja znaczących ilości tego, co w życiu dobre – sprawiając częstokroć, że powrót do Oksfordu stanowił przeżycie wyjątkowej natury”. Raport z roku 1876 relacjonował, że wśród zajęć członków klubu „krykiet miał znaczenie drugorzędne wobec obiadów, oraz że mężczyźni należeli przede wszystkim do klasy ludzi majętnych”.
W relacji „The New York Times” z 1913 roku, „Bullingdon jest koronnym wyrazem elitaryzmu istniejącego na Oksfordzie; jest to klub dla synów szlachty, synów wielkich fortun; członkostwo w nim to wyraz przynależności do „błękitnokrwistych” tego uniwersytetu”. Do klubu należał także Hrabia Alfred Potocki, ostatni ordynat na Łańcucie.
David Cammeron , George Osborne (sekretarz stanu GB) i ich brat krwi Radosław Sikorski (Klub Bullingdon i Wielki Wschód)

Do Polski wrócił w 1989r. Przyznane mu w połowie lat 80 brytyjskie obywatelstwo zachował do 2006 roku. W tym też roku odtajnił i upublicznił teczkę z materiałami, dotyczącymi jego osoby, a zgromadzonymi przez inwigilujące go służby specjalne. Posiadanie podwójnego obywatelstwa wiązało się z ryzykiem „podwójnej lojalności”- stąd zainteresowanie tajnych służb. Sikorski polityk Sikorski rozpoczął karierę polityczną w 1992r. Objął wówczas funkcję wiceministra obrony narodowej w rządzie Jana Olszewskiego.
(W 1992r. świetnie przygotowany syjonistyczny agent, R. Sikorski został vice-ministrem obrony w rządzie J. Olszewskiego. W 2005r. był już ministrem obrony w rządzie PiS, a od 2007r. pełni funkcję ministra MSZ w rządzie PO.Jak widać jego działalność polityczna przebiega ponad wszelkimi podziałami i jest nakierowana na walkę ze wszystkim, co narodowe, a przede wszystkim co polskie także, zgodnie z wytycznymi takich wybitnych syjonistów jak H. Kissinger i Z. Brzeziński. Ten ostatni był bliskim doradcą JPII.)
Jednym z podstawowych zadań jakie przed nim postawiono była szybka integracja Polski ze strukturami NATO. W późniejszych latach związany był ze zorganizowanym przez Jana Olszewskiego Ruchem Odbudowy Polski. Kolejnym stopniem kariery politycznej Radosława Sikorskiego było pełnienie funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz przewodniczącego Rady Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie.
( W czerwcu 2011r. w publicznej TV powiedział jednoznacznie, że w czasie wspólnej wizyty z min. MSZ NRF u prezydenta A. Łukaszenki (Plan podbicia Białorusi 2014/15) złożył mu propozycję rezygnacji z urzędu w zamian za gwarancje bezpieczeństwa i dostatniego życia dla niego i jego rodziny. To jest tzw. propozycja nie do odrzucenia, jak z filmu o mafii i gangsterach. Syjonistyczny agent i min. MSZ RP, R. Sikorski uprawia, zatem polityczny bandytyzm i inaczej określić tego się nie da. Można tylko zapytać, w czyim imieniu uprawia swój proceder, bo na pewno nie w interesie polskiej narodowej polityki. Takie są właśnie demokratyczne standardy ubezwłasnowolnionego zachodniego świata.)
W marcu bieżącego roku wziął udział w wewnątrzpartyjnych prawyborach kandydata na stanowisko Prezydenta RP. Przegrał rywalizację z obecnym Prezydentem – Bronisławem Komorowskim. Jest członkiem „Międzyresortowego Zespołu do spraw koordynacji działań podejmowanych w związku z tragicznym wypadkiem lotniczym pod Smoleńskiem”, powołanego przez premiera Donalda Tuska po katastrofie polskiego Tu-154 w Smoleńsku oraz przewodniczącym Komitetu do Spraw Europejskich. Sikorski rodzinny Minister pochodzi z rodziny kultywującej patriotyczne tradycje.
Wuj Stefan Paszkiewicz był uczestnikiem powstania wielkopolskiego i wojny polsko-bolszewickiej. Brat babki ks. prałat Roman Zientarski był więźniem obozów koncentracyjnych w Dachau i Buchenwaldzie. Jego żoną jest znana amerykańska dziennikarka i pisarka Anne Applebaum ( Loża B’n’B) – laureatka prestiżowej nagrody Pulitzera. Poznali się w Polsce, mimo, że obydwoje studiowali na tej samej uczelni.
(W swoim pałacyku w Chobielinie zawiesił obraz gen. W. Sikorskiego i z dumą pokazywał gościom swego znamienitego przodka, z którym miał być skoligacony. Pech chciał, że W. Sikorski nie miał rodzeństwa, na co zwrócił uwagę jeden z gości R. Sikorskiego i obraz stryjecznego dziadka wylądował na strychu. Zresztą to kuzynostwo wyklucza fakt zasadniczy: ani W. Sikorski, ani nikt z jego rodziny nigdy nie mieli nic wspólnego z żydowską mycką, czy mykwą a na pewno nie mieli nic wspólnego z masońskim syjonizmem…)
Powiązania czyli europejska agenda Skulls and Bones :322
Co łączy premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona z Radosławem Sikorskim? To, że obaj należeli w latach osiemdziesiątych do Klubu Bullingdona. Jest to elitarny klub towarzyski, który od przeszło dwustu lat działa na terenie Uniwersytetu Oksfordzkiego. Wśród jego dawnych członków znajdziemy nawet monarchów. Jednak nie oznacza to, że były to spotkania dla dobrze wychowanych dżentelmenów. Daleko im było do tego.
Poznajcie świat klubu Bullingdona. Przyszłe elity. Późniejsi królowie Wielkiej Brytanii Edward VII i Edward VIII, następca duńskiego tronu Fryderyk, niezliczeni książęta, lordowie, oraz dziedzice bogatych fortun, premier Wielkiej Brytanii David Cameron oraz Radosław Sikorski. Co ich łączy? Klub Bullingdona. Nie będziemy pisać peanów na cześć tego zacnego grona, które na Wyspach nazywają grupą trzymającą władzę.
Przejdziemy od razu do faktów. 12 maja 1894 roku. Członkowie Bullingdona właśnie zakończyli zakrapianą alkoholem imprezę. Tak naprawdę to dla nich norma. Pijani młodzieńcy wpadają na genialny plan stłuczenia każdej szyby w należącym do college’u Christ Church budynku Peck Quad. Zniszczone zostają wszystkie
lampy oraz 468 okien.
Do tego wandale niszczą wszystkie drzwi i zasłony. Członkowie klubu
powtórzą ten wyczyn jeszcze raz w 1927 roku. Poznajcie świat Klubu Bullingdona. Założenie Klubu Bullingdona Niektóre źródła podają, że ten elitarny oksfordzki klub powstał w 1780 roku. Aktywność w Bullingdonie polegała na myślistwie i graniu w krykieta. Jednak należeć do klubu mogli tylko najbogatsi studenci Oksfordu. Z czasem priorytety klubu się zmieniły i po wieku istnienia
członkowie Bullera (jak nieoficjalnie wśród siebie nazywają swój klub) bardziej skupili się na zabawie, niż na sporcie.
Obecnie Bullingdon oficjalnie nie jest zarejestrowanym klubem Uniwersytetu Oksfordzkiego, choć jego członkowie wywodzą się z tej uczelni. Natomiast w czasach kiedy był oficjalnie zarejestrowany to dosyć często bywał delegalizowany, czy też zawieszany z powodu nagannego zachowania członków. Z tych powodów Bullerzy często spotykali się w tajemnicy.
Choć twierdzą, że ich punktem honoru jest grzecznie zapłacić za wyrządzone szkody, to nie wiadomo, na ile to jest prawdą. Jakiś czas temu brytyjskie media obiegła informacja o tym, że obecny skarbnik partii konserwatywnej, Michael Farmer musiał spłacać nie zapłacone rachunki.
Dlatego, że jego syn za 200 funtów nabył stanowisko skarbnika klubu i to jego obowiązkiem było uregulowanie wszystkich długów. Po zaledwie tygodniu kilka zniszczonych wcześniej przez Bullerów lokali otrzymało zaległe pieniądze.
Inicjacja Co do banknotów, to pojawiła się plotka, że obecnie podczas inicjacji nowi członkowie mają za zadanie spalić przed nosem kloszarda 50 funtów. Choć informacja okazała się nieprawdziwa, zaś gazeta, która opublikowała te informacje musiała wystosować przeprosiny, to takie zachowanie nikogo by nie zdziwiło.
W końcu nawet byli członkowie klubu, jak mer Londynu Boris Johnson sami potrafią się przyznać do różnych „niecnych uczynków” z przeszłości. Członkostwo w Klubie Bullingdona dla studenta jest czymś niezwykle prestiżowym. Nieraz David Cameron próbował odciąć się od swojej przeszłości. Podobnie czyni jego kolega z tamtych lat Boris Johnson, który kiedyś publicznie oświadczył, że wstydzi się swojej przeszłości. Natomiast Radosław Sikorski nigdy nie opowiedział o tym, jak wyglądała jego aktywność w Klubie Bullingdona oraz nie powiedział publicznie o swojej przynależności do masonerii…