PB: Jest filmik z Chin o ożywieniu pustyni poprzez permakulturę. Parę lat zabiegów lokalnej społeczności pod mądrym przywództwem i pustynia, powstała po wyrębie drzew i nieumiejętnej uprawie roli, zamieniła się w życiodajny krajobraz, obfity żywność i wodę.
Na ratowanie banksterów są biliony, tylko nie na poprawę warunków życia gojów — skażenie globalne z Fuku, dezertyfikacja…
Srulo-korporacje zapewne zrobią interesa na braku wody, monopolizując ją, jak już zrobili z żywnością, suplementami, lekami…
Nie zdumiałbym się, że obecne kryzysy z wodą spowodowałyby srulo-suszpy srulo-techikami jak HAARP. Takie straszaki rzekomo bez widoków na środki zaradcze służą ppogrążaniu gojów i uzależnianiu ich od żydokorporacji i żonduf sterowanych przez sruli.