[Dyskusja] Moralne wraki prześcigają się na wzorzec cnoty narodowca

PB: Panie Andrzeju. Jeśli chce Pan rzeczywiście coś zdziałać dla narodu: o Pana zdrowie duchowe chodzi, nie o moją krzywdę.

Oddałem Bogu do osądu, mnie to już nie tyczy. Wybaczyć nie znaczy zapomnieć. Trza pozostać czujnym i ostrzegać bliźnich. Arogancją duchową, karykaturą idei przebaczenia jest domagać się go. To dowód, że nie ewoluuje Pan i zawiedzie tych, co Panu zawierzą.
Niech się Pan zdecyduje: wielokrotnie chwalił Pan moje mejle za rzeczowość (opartą na wiedzy).  To też objaw słabego ducha.
Wiedzę można nabyć, mądrości nie kupisz. Pan, z wiedzę rolniczą, chciał rozprowadzać …pasze GMO! Sprzedawał trujące pachnidła do ustępów, podczas gdy te wyroby szkodzą zdrowiu a firma ma bana w USA. Rzekomą wiedzą prawną zwiódł Pan co najmniej parę osób.
Wiedzę wykorzystuję skutecznie. Każdy zweryfikuje na moich blogach. Setki patriotów w tym działacze z pretensjami do wiedzy i mądrości, nie zdołali wywęszyć Potockiego. Niektórzy do dziś pojęcia nie mają, co ten Bein pisał o jakichś Prawach Noahidowych w żydłackich planach importu z USA przez hochsztaplera Potockiego.
Pana misja jest mglista. W miejsce erudycji rzuca Pan frazesami od psów i pakiecikami dla takich, co znają alfabet, lecz mają deficyt mądrości. Miota się Pan od inicjatywy do inicjatywy, nie powiększa grona członków, nie publikuje sprawozdań z działalności ani datków. Znany jest Pan w e-grupach ze zgiełku wokół siebie, gorzej z wymiernymi osiągnięciami.
Żegnał już Pan mnie nie raz.. i nadal wstawia w rozdzielniki. Z broszurki duchowej nie skorzystam, żałosny starzec już czytać nie zdoła, a zachwalenie od hipokryty zignoruje.
Za życzenia dziękuję. Wzajemnie!
(p)ozdrawiam
Piotr Bein

.
Andrzej Dziąba: Panie Bein! Jest Pan żałosnym starcem. Zakładając nawet, że Pan doznał krzywdy ode mnie, nie potrafi Pan przebaczyć. Mądrzy się Pan swoją wiedzą, a praktyczne umiejętności jej wykorzystania ma Pan żadne. “Nie wystarczy wiedzieć, trzeba umieć zastosować”.

Żegnam Pana i życzę zdrowia fizycznego, psychicznego, uczuciowego i duchowego oraz polecam króciutką książeczkę amerykańskiego zakonnika Roberta De Grandisa “Modlitwa przebaczenia”.
 
Pozdrawiam. Andrzej Dziąba.   

.
PB: I dobrze, że Pan Kamycki nie dał się poniewierać sqrvielom, przy bierności jeśli nie z przyzwoleniem organizatorów spotkania. Mój koment nt. tamtego skandalicznego incydentu zamieściłem w dłuższej dyskusji nt. agenturalnej erozji narodowców. Wyciąg wklejam pod mejlem.

Jest to objaw tegoż kryzysu duchowo-moralnego, jaki poniżej prezentuje z głupia frant “filozoficzno-etyczno-logiczna” odzywka Andrzeja Dziąby na moją krytykę niemoralnych zachowań jego i paru innych. Schodzi na psy, więc chyba dlatego polubił “psie” sugestie.
Wspólną cecha wszystlkich przypadków: dranie próbują zbić na swym draństwie kapitał polityczny i popularnościowy. Takich już mamy w betonie waadzy… po co nam więcej?
Epidemia trwa. Nikt się nie skruszył, nikt szczerze nie przeprosił… Twardziele qrca vodna, zniszczycie Polskę do reszty swym zatwardzeniem duchowym i moralnym. Polskę najważniejszą, bo Tę chronioną jak skarb w naszych sercach.
(p)ozdrawiam
Piotr Bein
================================
Tadeusz S.  do: Piotr Bein 23.10.2018
[…] Świetnie Pan napisał (wiersz Waljajewej i dalej o tym nieudanym stosunku); otóż, nieudany stosunek z “hrabią” miało wielu prawych i szczerych patriotów (znam osobiście co najmniej setkę, a jest ich znacznie więcej), którzy następnie zostali zręcznie wyprowadzeni w krzaki. Niektórzy do tej pory w niego wierzą (szczególnie są to kobiety -a jest ich kilka, które zakochane platonicznie w sygnetach, pożyczonych Maybachach i nie istniejących pałacach mają nadzieję na bliskie zbliżenie z “hrabią”). Moim zadaniem było rozpracowanie postaci hrabiego i śmiem twierdzić, że udało mi się to w ogromnej mierze…

Wiele pracy w wypromowanie p. Potockiego wykonało wielu prawych Polaków, patriotów, którzy podstawili swoją twarz żeby pokazać się razem z Potockim (niech Pan nie sądzi ich źle za to!).

Na kilku większych konferencjach z “hrabią” było wielu aktywistów z całej Polski; nawet z Niemiec, Austrii, Holandii, z Gdańska, ze Szczecina (700 km) itd. Osobiście jeździłem swoim starym samochodem do Krakowa, do Wrocławia do Warszawy, do Lublina, do Tarnobrzegu, Rzeszowa i wcześniej do kilkunastu innych, odległych miast… Potocki sprzeniewierzył tych wszystkich ludzi -wyprowadził ich zręcznie w krzaki, a ideę II RP podeptał… Takie właśnie ma zadanie i dalej je realizuje…

Henryk Pająk odmówił, prof Panfil (z IPN-u), dr Kękuś i dr. Ewa Kurek również odmówili uczestnictwa w konferencjach z Potockim…

http://www.wykop.pl/ramka/4360353/prawdziwa-genealogia-hrabiego-jana-zbigniewa-potockiego/

WSI to żydomasońska bolszewia (sterowana przy pomocy budżetu Rothschilda, m.in. poprzez Sorosa, albo różne fundacje np. Batorego…), nie przebierająca w środkach (ok. 2 tys. morderstw w ciągu ostatnich kilkunastu lat, tysiące pobić, okaleczeń, oraz cichej eliminacji –czego aktualnie doznaje Robert Majka i wielu niezależnych działaczy, a także pisarzy, albo artystów). Ten projekt ma olbrzymi budżet. Blogerzy przebierańcy zarabiają dużą kasę.
Taką właśnie ma tożsamość agentura w sieci. Ubrali się w piórka patriotyzmu i wzniosłych idei, ale tak naprawdę zajmują się tylko jedna rzeczą – dorzynaniem watahy. Dla agentury, kluczową sprawą jest niedopuszczenie do władzy ludzi ze sfer narodowych, jedynych ludzi na polskiej scenie politycznej, którzy mogą przeciwstawić się globalizmowi. Agentura porusza się głównie w sferze Internetu skupiającej ludzi będących potencjalnym zagrożeniem dla aktualnego, wykreowanego już porządku politycznego i wprowadzanego szeroką ławą NWO. Za pomocą różnych manipulacji i technik próbują zniechęcić wyborców do aktywności, lub nastawić negatywnie do opozycji…

Wszystko, cała ta akcja z Potockim świadczy o głupocie Polaków, którymi jest niesłychanie łatwo manipulować… Pozdrawiam jeszcze raz -Tadeusz Strzępek

https://www.facebook.com/profile.php?id=100025374113109

https://www.facebook.com/danuta.wigurska

https://www.facebook.com/MiroslawArak/posts/2060291490689571

From: Piotr Bein Sent: Tuesday, October 23, 2018 1:42 AM
Subject: Re: Sejmik: Doktryna Gospodarcza Polski Suwerennej
Szanowni Państwo
Wróciłem z urlopu. Andrzej Szubert informował mnie ustnie o poniższym incydencie. Chciałbym z opóźnieniem odnieść się do wszystkich w rozdzielniku sprawy.
Chamskie przypadki ożydzania, poniżania, nieposzanowania Rodaka są nagminne. Moja Pralnia jest pełna takich. Wkleiłem tam na wstęp moje tłumaczenie wiersza Waljajewej, oto dwie pierwsze zwrotki:
Od słów swojego cios zawsze większy,
Może przynieść niemało goryczy,
Wszak bez rodaka żeś bez korzeni,
Umierasz w każdej z nim waśni.
 
Obcy to jak? Uderzy — odejdzie,
lecz ty szukając obrony mkniesz w dom.
A jeśli dotkliwie uderzy swój?
Zostają ci tylko gniew i złość. 
Np. redaktor Edward Maciejczyk (poznaję go pod ksywką Alex po wulgaryzmach)  ma takie tam brudy:
Inni z rozdzielnika też tam są:
Ziemiński
Kosiur
Sposób
Gut
Głogoczowski
Dziąba
Potocki…
Z reguły nikt z rozdzielnikowych świadków nie reaguje, za wyjątkiem wstawiennictw Andrzeja Szuberta i paru innych w mniejszym stopniu.
Z tuzinów przypadków w Pralni, przeprosiły tylko 2 osoby; Polak nie przeprasza — wciskają dranie.
To choroba, epidemia narodowa!
Pana Kamyckiego bezskutecznie prosiłem o napomnienie Jana Sposób w zw. z debilnym posądzeniem:
Brak poszanowania i kultury przeszkadza w jednoczeniiu się, co wychodzi w momentach krytycznych dla wspólnej sprawy narodowej.
pozdrawiam
Piotr Bein
———- Forwarded message ———
From: Zbigniew Martyniak
Date: Mo., 1. Okt. 2018 um 09:18 Uhr
Subject: Re: Re: Re: Sejmik: Doktryna Gospodarcza Polski Suwerennej
To: ===
Witam. Popieram w całej rozciągłości  to co napisał pan Stanisław. Należą się panu Józefowi przeprosiny. — Zbigniew Martyniak
Widzę to wszystko z boku i uważam że Panu Józefowi Kamyckiemu należą się od każdego z nas, odbiorców tego wątku przeprosiny. Przeprosiny za milczenie podczas wrednego ataku kilku chamskich prowokatorów, którzy go zaatakowali w iście chazarski sposób.

Pan Józef Kamycki od wielu lat aktywnie promuje sposoby uzdrowienie polskiej gospodarki i stara się na wszelkie sposoby zrzeszać Polaków. Jest on kawalerem Orderu Patriota za “nieustanną pracę dla dobra Polaków”.
Taki atak jaki tu był na Pana Józefa Kamyckiego może być na każdego z nas. Dlatego naszym obowiązkiem jest go bronić.
Stanisław Tymiński
===========================================================================
On Wednesday, October 31, 2018, 4:22:51 AM PDT, Husarz:
Koreus się sam wymiksował. A oto dowód.

Dnia 31 października 2018 11:20 Andrzej Dziąba: “Psy szczekają, karawana (Nowa Polska, KoRReUs itp. organizacje) idzie dalej”.

.
PB: Poniższe wypowiedzi Korab-Karpowicza, Dziąby i Sposoba kpią z inteligencji odbiorcy, w stylu przedstawień agitacyjno-wyborczych mega-oszusta i manipulatora, JZ  Potockiego.

1. Korab-Karpowicz to przykład, jak nie powinien zachowywać się inteligent, do tego kandydat na najważniejszą pozycję publiczną w kraju. W odpowiedzi na rzeczową krytykę jego wystąpień w wyborach na kandydata na prezydenta RP, ożydził mnie. Potem poniżał publicznie podobnie załganymi pod publiczkę  wymysłami typu wróg narodu i agent neo-bolszewizmu:
2. Andrzej Dziąba bezczelnie, absurdalnie, za plecami pichcił idiotyczne zarzuty ad hominem:
3. Jan Sposób prawi kolejne “płomienne” wg Dziąby kazanie, a to tacy jak on użyteczni durnie dali Potockiemu kredyt wiarygodności. Zamiast przyznać się do błędu, napadają takie wraki moralne na chłopca do bicia:
Teraz wszyscy trzej próbują wynieść się na wyżyny cnoty i przykładu dla Polaków. Tymczasem ilustrują moralny i duchowy upadek  narodu. A jednak, perorują jakby to nie oni aspirujący do przywództwa dawali najgorszy przykład! Nie do takich jak wy kalek moralnych zwracać się o działanie ws. narodowych, tylko wywozić na śmietnik narodowy. Znaleźliście się tam już co najmniej raz, a tu znowu dajecie powód. Co niniejszym czynię na blogu Grypa666 z poczuciem beznadzieji na samo-reformę rodaków:
Od lat piszę, że głównym problemem stojącym na drodze interesu narodu polskiego są upadła duchowość i moralność. Od paru lat wokalny jest w tymże wątku Ks. Prof. Guz. Ostatnio odzywają się coraz śmielej inni, widząc jak tragicznie jest z naszym narodem:
Na pewno nie takich potrzeba Polakom do prawdziwych elit. Na razie pasujecie jak ulał do jelit okupacyjnych, mimo pozorów działania. A to dzięki hipokrytycznemu odurnianiu publiki i szkodzenia patriotom skuteczniejszym od siebie.
.
Andrzej Dziąba: Szanowni Państwo! Pan profesor W. Julian korab – Karpowicz ma rację, wskazując na osiągnięcia Szkoły Warszawsko – Lwowskiej w zakresie logiki. Nie jestem ani logikiem, ani filozofem tylko mgr inż. rolnictwa po dawnej SGGW – AR, ale z ogromną satysfakcją przeczytałem wiele lat temu “Traktat o dobrej robocie” prof. Tadeusza Kotarbińskiego, czy książki jego ucznia Tadeusza Pszczołowskiego “Sztuka przekonywania i dyskusji”, “Zasady sprawnego działania”. Kultura i umiejętność przedstawienia swoich racji, przekonywania, pragmatyczne myślenie i działanie to podstawowe narzędzia prakseologii.
Sztuką nie lada jest umiejętność zastosowania swojej wiedzy i doświadczenia. Nie bez powodu najważniejszą zasadą pedagogiki jest stwierdzenie, że nie wystarczy wiedzieć, ale trzeba umieć zastosować.
Niemalże wszyscy wiedzą, że w Polsce dzieje się źle. Wielu wie, dlaczego tak jest. Niewielu wie, co należy zrobić, aby to zmienić. A kto wie, jak to zrobić? Proszę o kontakt z tymi, którzy wiedzą, co trzeba zrobić, aby to zmienić, do których się zaliczam.
Dnia 29 października 2018 11:03 Prof. W. Julian Korab-Karpowicz <sopot_plato@hotmail.com> napisał(a):

Witam Panie i Panowie,
Polska w okresie przedwojennym słynęła jako potęga światowa z logiki, a stało się to min. za sprawą Szkoły Lwowsko-Warszawskiej oraz takich logików i filozofów jak jej założyciel Kazimierz Twardowski oraz Kazimierz Ajdukiewicz, Jan Łukasiewicz, Władysław Witwicki, Tadeusz Czeżowski, Tadeusz Kotarbiński, Stanisław Leśniewski i inni. Po wojnie, ze względów ideologicznych, niszczono Szkołę Lwowsko-Warszawską. Dlatego jej tradycja upadła.
Aby odbudować Polskę należy przypomnieć nasze najlepsze tradycje, w tym tradycję racjonalnego i logicznego myślenia. Bowiem obecnie aż roi się od błędów logicznych, w szczególności w korespondencjach internetowych, a w teoriach postmodernistycznych roi się od nieracjonalności.
Podstawowym błędem logicznym jest “ad hominem” — atakowanie osób zamiast dyskutowania ich poglądów. Racjonalna dyskusja polega na dyskusji na poglądy, przedstawianiu rzeczowych argumentów i jako cel ma dojście do uzasadnionych opinii i do wiedzy, a nie na obrażaniu, wyśmiewaniu czy poniżeniu. Tak kto tak postępuje jest na niskim poziomie logicznym, nie mówiąc już o o poziomie wykształcenia i wychowania.
Dla zwiększenia logiki i kultury wypowiedzi polecam książki Kazimierza Ajdukiewicza, Tadeusza Kotarbińskiego, Tadeusza Czeżowskiego i innych logików ze Szkoły Lwowsko-Warszawskiej. A dla budowania Harmonii społecznej i dobrego państwa polecam książkę niżej podpisanego jej autora.
Pozdrawiam,
W. Julian Korab-Karpowicz
Treść tego artykułu może nie być zgodna z zasadami neutralnego punktu widzenia. Dokładniejsze informacje o tym, co należy poprawić, być może znajdują się w dyskusji tego artykułu. Po wyeliminowaniu niedoskonałości należy usunąć szablon {{Dopracować}} z tego artykułu.
An ad hominem fallacy is committed when an individual employs an irrelevant personal attack against an opponent instead of addressing that opponent’s argument. Many discussions of such fallacies discuss judgments of relevance about such personal attacks, and consider how we might distinguish those …

W dniu 2018-10-28 05:04:51 użytkownik Andrzej Dziąba <rs.nowapolska@gmail.com> napisał:
Szanowny Panie Janie!
Gratuluje kolejnego rzeczowego i porywającego wystąpienia. Zrobimy to, o czym Pan pisze. Zrobimy to wspólnie, umiejętnie i skutecznie.
Pozdrawiam. Andrzej Dziąba.
sob., 27 paź 2018 o 22:08 jan.sposob <jan.sposob@o2.pl> napisał(a):
Szanowny Kolego Zbigniewie Martyniak
Jakże uzasadnione są Twoje żale nad naszą ukochaną Rzeczpospolitą.
Tym większe, że chociaż w głębi serca czujemy to samo, większość z adresatów, jeśli nawet przeczyta do końca,
jutro to puści w niepamięć,  przechodząc do szarej rzeczywistości
– bo jeszcze jest ciepła woda w kranie, pieniądz w ścianie  i sranie w porcelanie.
Nie nauczyły nas niczego wybory samorządowe 2014, ani obranie  prezydenta namaszczonego przez Knesejm w Krakowie,
ani też obłudny zachwyt rządami “dobrej zmiany” i wizjami Krzywoustego.
Naród polski usypiany jest ględzeniami Michalkiewiczów, Braunów,  Nowaków, Gadowskich, Żebrowskich….
System podrzuca mam wciąż nowych wodzów, od Bolka począwszy poprzez Palikotów, Kaczyńskich, Kijowskich, Tusków, Kukizów
A teraz Potockiego….
Co z tego, że on ględzi jak i wszyscy pozostali? Tylko po to, by nas podzielić, a wiernych poprowadzić na manowce.
Potocki miał czas i zainteresowanie swoją osobą, a nawet swoją partią, by zorganizować Naród polski do właściwego wyboru.
Nie uczynił tego, nie dlatego, że nie miał poparcia, bo było wielu chętnych do działania, sam dobrze o tym wiesz.
I nie dlatego, że nie potrafił tego zrobić, bo wystarczyło tylko pozwolić działać tym, co byli wokół niego.
Ale widać mu nie pozwolono nie dano mu takich możliwości, nie pozwolono na zorganizowanie terenowych struktur do wyborów, bo taki ruch mógłby wymknąć się spod kontroli.
A kiedy poparcie Potockiego rosło, kłamał w błazeński sposób, zrażając do siebie tych, co zaczynali mu wierzyć.
Nawet wtedy, gdy po konferencji dla kandydatów na prezydenta Warszawy miał ponoć duże poparcie w sondażach,
zaczął szantażować otwarcie warszawiaków, że jeśli go nie wybiorą, to nie dostaną odszkodowań wojennych od Niemiec,
a rzekome należności przejmie królowa brytyjska.
I tak wielki pan prezydent, jedynie “legalny”, bo po przedwojennej sukcesji
– skończył się w Warszawie z poparciem czterech promili w wyborach na prezydenta stolicy.
Więc proszę Cię Zbigniewie, przejrzyj na oczy, tak jak ja przejrzałem na I Konferencji partii II RP w Bochotnicy.
I tak doszliśmy do przełomowego momentu naszej najnowszej historii,
kiedy stało się jasne, że wszyscy znani są doszczętnie skompromitowani.
A jako że jesteśmy wielkim Narodem, którego Bóg obdarzył szeregiem bogactw, o których piszesz Zbigniewie,
pora więc zabrać się razem do roboty, by to nasze Państwo umiejętnie poukładać.
Co wcale nie jest takie trudne, jak nam wmawiają gęgacze i usypiacze narodowi.
Ważne jest, byśmy chcieli chcieć i włożyć w to odrobinę pracy, bo z miliona kropel urośnie wielka rzeka,
której nic nie jest w stanie powstrzymać.
Czy historia naszych przodków niczego nas nie nauczyła?
Jan Sposób

By piotrbein

https://piotrbein.net/about-me-o-mnie/